Wiecie co? Ja myślę, że na Was to i ten stres związany z własną pracą też wpływa. Bierzcie te L4 i tyle- należy się Wam i już.
1310 nie wciskaj sobie, że nie nauczyłaś syna obowiązkowości. Ja przerabiałam to samo ze swoim i przerabiam nadal. Trudno- czasem trzeba odpuścić i już. Tym bardziej, że nosisz w sobie malucha i jemu nerwy nie są potrzebne. Poza tym, podejdź do tego inaczej- teraz juz nie popełnisz tych samych błędów
ja mam w domu dziecko ze stwierdzonym ADHD, na lekach- uwierz mi, miewam równie wesoło, jak Ty opisujesz- tego sie nie chce, tamtego też nie, a na kompie całe boze dnie i noce mógłby siedzieć. Do tego dochodzi masakryczne zapominalstwo i totalna czasami wręcz pierdołowatość
I też się wściekam, potrafię ryknąć, na poczatku ciąży płakałam. Ale to są ciągle nasze dzieci- dziś gorzej, jutro lepiej, ale kocha sie tak samo
głowa do góry.
Malwina nie wiem co Ci napisać. Mam w domu złotego faceta, który jak trzeba, to i na górę po gatki biega, jak prania nie zniosę z suszarki do szafek na dół, i takie teksty, jak sadzi Twój są dla mnie zaskoczeniem. Wiesz co, może po prostu, skoro tak chce, niech się gnieździ w tej małej szafce, a Ty przygarnij sobie całą nową szafę ? Zobacz, jaki tego plus- tyle miejsca na własne bibeloty! Możecie sobie robić i mówić na złość, tylko czy to do czegoś doprowadzi?
U mnie leń- i to jaki...
[link widoczny po zalogowaniu]
30.03.2013: 100kg OBECNIE: 66 kg CEL: 62 kg (na minusie 34 kg
)