Sandra sama nie wiem co to, u nas wyglądało raczej tak:
[link widoczny po zalogowaniu] a na buzi najbardziej policzki były brzydkie. u nas ewidentnie od mleka krowiego. teraz dajemy mleko i odpukac nic się nie pojawia poza chropowatymi w dotyku łydkami, ale sam emolient sobie radzi. zazwyczaj dzieci z tego wyrastają, ale mój mąż ma czasem takie suche plamki gdzieś w okolicach karku więc nie zawsze. Patrycja nie ma żadnych wyprysków teraz. tylko ma ciemieniuchę, niedawno zauwazyłam:/ całą górę główki aż do czoła miała w łuskach, tzn nie było ich widac bo ma sporo włosów, ale raz sie przyjrzałam, skóra wydawała mi się zbyt żółta, drapnęłam i sie okazało że się zdrapuje i łuszczy gruba wartwa tłustej skóry. brzydkie to to. posmarowałam oliwka troche wyczesałam i umyłam główkę, ale myslę że jeszcze trzeba będzie powtórzyć kilka razy.
Agness ja też czasem daje modyfikowane. chciałabym jeszcze długo karmić, tylko że na wieczór moja mała taka nerwowa, że nawet piersi nie chce chwycić, poza tym wysysa godzine wcześniej mleczko a ja chcę jej dac żeby troszke pospała a nie budziła się za godzine dwie na jedzenie. daje jej tak max 60 ml i spi pól nocy. mam nadzieję że przez to nie skończy mi się pokarm albo mała odrzuci pierś. i moja Pati jak leży na jakims podwyższeniu to próbuje siadać
albo obrócic się na brzuch. w sumie nie wiem co tylko się siłuje strasznie i próbuje sie podnieść. na brzuch juz jej se parę razy udało ale nie jak leży na całkiem płasko tylko jak ma wyżej plecki i glówke. no i coraz lepiej leżenie na brzuszku, latam tam i z powrotem śpiewając akukaracza i grzechocząc grzechotkami jak kastanietami żeby glówka za mną obracała
no i obraca i patrzy się jak na wariatkę i wcale jej się nie dziwię
ale za to trzyma łepek ze 2 minuty, ale jeszcze majda nim trochę niezbornie.
majuniag ja chyba się jednak nie przykładałam do tych schematów. teraz sobie lepiej poczytam...
Anima dobrze że was nie zostawli w szpitalu. ale się musicie stresu najeść, pewnie ani na chwilę śpiącego go boicie się zostawiać. te nianie to jednak super wynalazek. moja też czasem tak jakoś zawyje jak śpi na plecach i dlatego wole ja na boczku kłaść, ale ostatnio nie chce. ale ona oddycha tylko chyba jej krtań wiotczeje i przytyka ją, no i flegma pewnie jeszcze.
Staraczka jak się tak wierci to coś jej ne pasuje, może zimno albo co? ja moja przywalam ciepłym kocem, mimo że ciepło u nas i jakoś od razu twardo śpi. no a rano to już biorę do łóżka do nas, bo już się wysypia i tez się wierc, a jak ja położę przy sobie to jeszcze dosypia do 8. ona lubi taki ciężki koc a nie lekką kołderkę. nawet w dzień ją czymś cięższym przykrywam i od razu spokojniej i dłużej śpi
Sandra brak słów na takich skurczybyków. az mnie obrzydzenie bierze. az sie docenia własnego niedoskonałego faceta. ale to nie do zrozumienia dla kobiet chyba, tak już nas natura stworzyła, że dzieci by żadna nie porzuciła no chyba że z nią byłoby coś nie tak. a dla faceta porzucić kobiete z
jego dzieckiem i poleżć gdzie indziej nic trudnego. no wiadomo większośc chyba lepsza jest, ale jakoś sporo takich historii się zdarza, a o kobietach co by tak zrobiły to jakoś nie słychać. faceci to niższe istoty
emocjonalnie
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]