czerwiec 2011

Hey;-) ale te Szkrabiny Wasze sa cudne:-) hihi, przewijam te zdjęcia, w tę i spowrotem, oglądam;-) NIom, Ryszard lwie serce- słodziuch, Hubcio tez gigant, telefony załatwione, dzieciaki za techniką "gonia";-) Jagódka już fryca zaliczyła, super ma te włosaki, a Mała Milenka, to ma faktycznie oczaki jak Rys, i trochę jak moja Emilia, a swoja drogą, podobna do Ciebie Arya:-)Igorek też rosnie ;-)Damianek z Jagodą szaleje:-)hihi.. u mnie na codzien wariacje na srodku pokoju.. aż chałupa się trzęsie.. wyciagam spod stołu raz jedną, raz drugą, na dniach kupuje drewniany 6-boczny kojec..bo można zwariować.. otwieraja szuflady, i włączają sprzęt,ktory stoi nisko.. W sobote były chrzciny.. jezu,dzieki Bogu juz jestesmy PO;-)było fajnie..;-)

Pewnie juz macie foteliki do karmienia, ja dopiero bedę kupowała:-) Poprosze o rade, albo fote, może mam na cos zwrocic uwagę? najlepiej gdybym kupiła fotelik,ale funkcja potem stolika lub cosik,macie cos takiego?

Apropos snu, moje spia od 19:30 do 5:30. Chodzą jakw zegarku, zgodnie z ksiazką BLIŹNIĘTA ATAKUJĄ:-) Chyba napiszę jej II częśc;-) masakra..czasem w ciagu dnia zastanawiam się jak to bedzie gdy zaczną chodzic, chyba smycze zakupie:-)

Ciekawe co u Domir? JSG- jak Jan?;-)Lucioli nie ma...A Małgonia? hmm, ciekawe co u nich?

Buziaki, zbieram sie, bo idę na 30 min na spacer;-) u nas tylko - 8. Szczecin niby najmniej mroźny:-) ale wywietrzyc te moje łobuziary muszę, bo jak na dwór nie pójda to są okropne, piszczą, i robia tak smeisznie grrrrrrrrrrrrr.. która głośniej.. jejku, sąsiedzi to maja zagwozdkę, co ja z nimi wyczyniam:-) MIŁEGO DNIA DLA WAS:-)

P.S- kurde,zapomniałabym o tej sprawie z Sosnowca, wiecie, zryczałam sie wczoraj strasznie na tym reportażu.. cała sprawa jest bardzo zagadkowa.. mój M. mówi, ze sa 2 wyjscia.. ze albo ktos podrzuci i odda..bo za duzo dymu jest..Albo dziecko zostało sprzedane..już..tylko nie wiadomo co z tymi rodzicami,, kto za tym stoi?porwanie,hmm.. człowiek nie wie co myslec. Ale mnie musieli by zamknac gdzies,bo wiem,ze gdyby zginęła Emi lub Li, to ..jezu.. nie dałabym rady z rozpaczy..;-(


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Agatadg, czy dobrze mi sie wydaje, że macie rocznicę?;-):romantic_dinner:WSZYSTKIEGO DOBREGO..KOLEJNYCH WSPANIAŁYCH LAT ŻYCIA WE DWOJE:-)Niech się Wam układa, a życie niech stanowi pasmo sukcesów, osadzone we wspólnym szczęściu i wzajemnej MIŁOŚCI:-)


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Agat jeśli chodzi o rocznicę ślubu to mi się wydaje,że Agata ma we wrześniu Pamiętam jak pisała, ze Fifi był już w brzuszku,a on jeszcze nie wiedziała,a to był wrzesnień.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

arya zgadza się rocznicę ślubu mamy we wrześniu jednak dzisiaj mija 10 LAT NASZEGO ZWIĄZKU dziękuję Agat za życzonka


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Cześć!

My już po szczepieniu. Hubert nawet dziś nie płakał. Waży teraz 9kg, czyli od połowy listopada przytył 1,2kg. Lekarka mówiła,że nawet po nim tej wagi nie widać,ale taki nabity jest Teraz śpi,bo akurat szczepienie miał w czasie swojej drzemki i nadrabia. Jeśli chodzi o wszystkie inne pomiary,to pediatra powiedziała,że jest troszkę większy od średniej w siatkach centylowych. Duży chłopak nam urośnie po tatusiu

Agatadg - Ja też się dołączam do życzonek,tym bardziej,że to taka okrągła rocznica związku


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Hihi, coś tam pamiętałam..ale nie do końca:-) Ale 10 lat, ho ho... niezle:-) Kotkaela- Ale Hubert rosnie, co Ty mu podajesz, chętnie podtuczę moje twinsy:-) Fajnie,że zniósł dobrze szczepienie, bo to zawsze stres i dla małuszka i dla mamy.. U nas zawsze jest chaos, bo są dwie, i nie wiadomo kogo uspokajac, i w ogóle zamieszanie:-)

Arya- a jak Milenka? Oczka ma nieziemskie.. :-) jak Ci je? ma juz ulubione dania?


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć Mamusie

I potwierdził się najczarniejszy scenariusz w sprawie małej Madzi. Ja nie rozumię czym się kierowała ta matka. Być może mała jeszcze żyła i by się dało dziecko uratować. Ja jak o tym rano usłyszałm,to się normalnie popłakałam. Jeżeli to naprawdę był wypadek to lekarze,by to potwierdzili,a dziecko by było godnie pochowane,a ona wyrzuciła jak jakiś śmieć!!! Teraz powinni ją usadzić do końca życia za to wszystko i te kłamstwa. Ile ludzi było zaangażowanych w poszukiwania. Ciekawe teraz czy odnajdą to ciałko,bo być może jeszcze coś innego się zdarzyło i to nie był wypadek.


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

aha! Agat - Hubert je 4 razy mleko 160ml,obidek mu sama gotuję(brokuł,marchew,ziemniak,zielona fasolka,groszek zielony,pietruszka-w różnych kombinacjach i do tego indyk,albo skrzydełko z kurczaka z marchewką i ryżem) potem jakiś deserek ze słoiczka i na noc kasza manna 250ml. Prawie zawsze zjada całe porcje i nabiera masy A Twoje dziewczynki przecież też zdrowo wyglądają,buźki mają rumiane


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Od rana nie moge dzis skupić mysli...:-( brak słów.. aż człowiek nie wie co myslec.. Trudno kogokolwiek winić, sądzić.. aczkolwiek tak jestesmy zaprogramowani,że pewne scenariusze wyobraźnia kreuje samoczynnie..wydaje się,że to wszystko przerosło tę dziewczynę, wydaje się też, że działała w sposób zaplanowany.. Ponad tygodniowe poszukiwania doprowadziły do związania się przeciętnego widza, czyli nas.. z całą tą sprawa.. na tyle, że dziś KAŻDY ODCZUWA TO W PEWIEN SPOSÓB OSOBIŚCIE..Stworzył sie swego rodzaju dramat społeczny.
Łzy mi się kręcą,, choc w mojej pracy nie jedno słyszałam i widziałam.. eh.. na tym zakończe..

Wiem jedynie, że pomimo te starsznego scenariusza, oraz tego,że ja nadal uważam,że wersja wydarzen była jednak inna.. bo wkrotce sie przekonamy, iż stało się cos jeszcze innego, ale to ustali policja.. Bardzo mi ŻAL tej matki, nie wiem zupelnie dlaczego, żal i pytania-dlaczego:-( Biedne dziecko,biedni dziadkowie, jesli nie wiedzieli o niczym:-(

Zmiana tematu-
kotkaela- a gdzie kupujesz te warzywka, normalnie w markecie?tak pytam, bo moje kiedys alergie mialy,wiec nie wiem czy takie produkty bylyby oki.


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Ja juz nic nie dodam bo brak mi słów. Kotkaela napisała wszsytko co ja uważam. Mógł to być wypadek, no kurde nieszczęścia sie zdarzaja,ale NIE MOGE POJĄĆ TEGO JAK MATKA MOGŁA SWOJE MARTWE DZIECKO ZAKOPAĆ W LESIE, zeby jakies zwierzeta sie dobrały do ciałka Za to bym ja udusiła. DZIECKO POWINNO MIEC GODNY POCHÓWEK.


Agat Milenka ładnie już je, wszystkiego próbuje, a najbardziej lubi z naszych talerzy. Je często,ale po trochu. Mleka pije max 180ml. Ale ona od początku drobna jest i ostatnio ważyła 7400g. Uwielbia pomarancze i mandarynki. Ssie soczek z nich.

Ogólnie taki z niej czort,ze juz nie wyrabiam. broi strasznie, piszczy, krzyczy. A najszczęsliwsza jak ja na nogi stawiamy. I tylko z nia wariuj. siada juz sama bez problemu, ja tylko patrze,zeby sie w głowe nie walneła co jej sie często zdarza. Nawet teraz nie moge spokojnie pisać, bo musze ja pilnować tak szaleje na łózku i co chwile ja łapie,bo centymetr brakuje,zeby se nie przywalila o kaloryfer.

A przed chwila wsadzała moja stopę do buzi-buhahahaha. ale szogun.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]