Agatadg - ja podobnie jak Ty nie wierzę w to porwanie. Za dużo tam jest nieścisłości. Wczoraj wieczorem leciała Uwaga na TVN z tymi rodzicami i jakoś dziwnie spokojnie oni mówili. Było widać,że dziadkowie przeżywają to bardziej od nich. Ja to bym chyba szału dostała i włosy rwała z głowy z rozpaczy.
- Druga sprawa jest taka,że niby porywacz wyciągnął dziecko z wózka w kocyku. To odrazu komuś by się rzuciło w oczy,że ktoś o godz 18-tej tak niesie to dziecko.
-Następna rzecz, ktoś zauważył,że matka zaczęła na czarno się ubierać.Przecież nie ma informacji,że dziecko nie żyje,to po co ma żałobę???
-Znalazłam też informację, że ten TATUŚ nie jest biologicznym ojcem Madzi
- w internecie dużo osób pisze,że ta cała sprawa śmierdzi. Być może coś zrobili temu dziecku,nawet przez nieuwagę i chcieli odciągnąć uwagę od siebie. Mam nadzieję,że sprawa się wyjaśni bo szkoda tego niewinnego dziecka.
Elza - mi mały budził się tak co pół godziny, przez tydzień jak mu zęby wychodziły-ale jeszcze się nie przebiły wtedy. Może Rysiowi idą jakieś następne??? Też wtedy chodziłam półprzytomna i tak samo zasypiał mi na rękach,a jak go odłozyłam ,to znowu był płacz
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]