Jak na Marsylie to jest teraz bardzo zimno, to sa juz normalnie zimowe temperatury tutaj, od 5 do 8 stopni w nocy i od 17 do 19 w dzien i jeszcze nie byloby tak zimno, gdyby nie wial ten silny polnocno-zachodni wiatr, ktory ma utrzymywac sie do jutra.
Witam Ja też jestem kwietnióweczką termin mam na 29kwietnia2011r głowa do góry myślę że będzie dobrzemam jedno pytanko czy któras z was pracuję fizycznie ??i czy ma jakieś problemy z lekarzem???
czesc dziewczynki! napisalam sie jak glupia i mi sie pokasowalo wszystko wwwrrrrrrr!!!!!
ula ja spie jak najeta, wstaje kolo 10, a juz o 14 znow chce mi sie spac, niestety na 15 do pracy wiec musze walczyc ze soba i jakos przetrwac, ale juz ok.17 znow jest ok.
sylant84 ja pracuje fizycznie, znaczy pracowalam, odkad wiem ze jestem w ciazy nie wykonuje zadnych ciezkich zajec, o jakie problemy z lekarzem dokladniej Ci chodzi?
witam wszystkie nowe brzuchalki
tzrymajcie sie pa pa
no masakra z tym avatarem, jak byl wiekszy to wyskakiwalo ze za duzy jak sie wkurzylam i zmniejszylam do rozmiarow mikroskopijnych to sie wkleil
juz nie mam nerwow dzis poprawiac he eh
Bebe2011- zazdroszczę ci tej temperatury powyżej zera. Chciałabym żeby u nas było tyle
Ja jestem straszny zmarzluch, mi by się przydał taki kombinezon, jakie dla dzieci są żeby mi zimno nie było
Sympatyczna- Moja córeczka ma na imię Aniela więc proszę popraw w tabelce Nel mówię na nią w skrócie
A moje imię to Marta
Witam wszystkie brzusie:* i te nowe i te "zasiedziałe" Mi ta ciąża zmieniła odczuwanie temperatury.Normalnie tzn "nie w ciąży" jetem okropnym zmarzlakiem wszystkie zdjęcia z wakacji w południowych krajach mogą ten fakt poświadczyć bo jak album na fotki długi i szeroki ja wszędzie w długim rękawku ...ale teraz jakby mi sie termostat popsuł jest mi cieplutko! nawet zrezygnowałam z piżamki, choć w moim wydaniu nawet w upały ten numer nie przechodził! wszyscy domownicy w sweterkach a ja w koszulce z krótkim rękawem!NAWET MOJE WIECZNIE LODOWATE STOPY SĄ TERAZ CIEPLUTKIE
Poza tym korzystając ze zwolnienia lekarskiego ( jeszcze 3 tygodnie) rozpieszczam rodzinkę domowymi obiadkami z trzech dań (może jak chociaż troszkę ich utuczę to przestanę się czuć jak wieloryb- zrobiłam sobie już 10kg i trochę mi z tym nie za bardzo)
Ściskam cieplutko wszystkie brzuchatki i jak którejś "po drodze" wpadajcie na obiadek!
U mnie, ech, wciaz ten okropny wiatr. Mi w tej ciazy jest z kolei odwrotnie niz w poprzednich, w poprzednich tez mi bylo zawsze goraco i cala zime przechodzilam w domu w krotkim rekawku, a teraz jest odwrotnie, ciagle mi zimno, zimne rece i stopy, mimo tego, ze sie cieplo ubieram.
Do wiatru dochodzi wszechobecny smietnik. Z powodu strajkow, plywamy w smieciach, bo ci ktorzy zbieraja smietniki, tez strajkuja.