mamuśki sierpniowe2010

hey Kochane ja tylko na chwilkę nawet nie mam czasu Was doczytać widzę, że dużo ząbków sie pokazało.... a u nas MĘKA po prostu jeszcze nie widać ani jednego ale mały od 3 dni z rąk nie schodzi prze okropnie marudzi i wszytko pcha do buzi i strasznie się przy tym denerwuje.... z jedzeniem też jest masakra chyba go uraża podczas jedzenia bo się krzywi wierci i prawie w ogóle mało co zjada a 3 noc z rzędu praktycznie nie przespana bo pobudka najpierw o 21.30 później o północy, kolejne o 1.30, 3.00 koło 5.00 i między 6 a 7 więc możecie sobie wyobrazić Jutro jedziemy na szczepienie poproszę wujka niech zajrzy w buzie i oceni ile to jeszcze może potrwać i czym jeszcze mogę ulżyć Xaviemu bo mi go szkoda biedaczysko tak się męczy

a na wsze posty doczytam i odp jak mi Junior na to pozwoli teraz idę pod prysznic może zdążę się wykąpać zanim się zbudzi


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Maniurka a zapytaj wujka o szczepienie przeciw meningokokom,chociaz niech statystycznie powie ile dzieci np na 10 szczepi?!!!
kurcze a ja kupiłam przez pomyłke papmery3 i 40pln w d... wrrrrr no nic jakos może w dzień je zużyjemy...


[ebobas.pl]


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

ojej ale tu cisza w tym tygodniu...dziewczynki gdzie się podziewacie?

Witam

Wpadam dosłownie na chwilkę

Byłam dzis w sądzie złozyć sprawe o alimenty,teraz pozostało tylko czekać na wezwanie
W opiece też byłam i złożyłam podanie o pomoc,w ciagu dwóch tyg.pani z opieki przyjedzie na wywiad mam nadzieje ze nam pomoze coś
Widze ze u was zaczęło sie ostre zabkowanie,my takze je odczuwamy....
Dzis w nocy mała spała tylko godzinkę,marudna była,popłakiwała nic jej nie pomogło,ani czopek,ani syrop przeciwbólowy ani masć do dziaseł.
Nosiłam ja całą noc na ręcach,az w końcu wsadziłam ja do wózka pobujałam i zasnęła ale tylko na 15 min zasnęłai i znowu ręce,wózek,15 min spania....
Dzis powtórka,lece bo mama dzwoni ła ze mała płacze
Dobranoc


[link widoczny po zalogowaniu]

Widzę że znowu nie miałam dużo do nadrobienia...

A nam dzionek szybko minął -Julia wróciła z przedszkola i trzeba było "lekcje" odrobic tzn.nauczyc się czytac (dokładnie czytac - nie pomyliłam się) krótkiego tekstu z książki - bo jutro pani będzie sprawdzac czy dzieci umieją już czytac i napisac całą stronę literki "N" i z tym było już gorzej bo z każdą linijką Julia robiła sobie przerwę i kombinowała co tu robic żeby tylko nie pisac ale po 2 godzinach wreszcie się udało Idą jak burza w tej "0" a od września w I klasie dzieciaki będą się chyba nudzic

a Alanek dzisiaj i trochę wesoły i troszkę maruda a jak maruda to tylko tulic się chciał tak więc wiekszosc czynności robiliśmy razem - ja i Ali na rękach...a jak podałam mu jedną ampułkę Camilii to było troszkę lepiej i była zabawa...do tego stopnia że jak zostawiłam go na chwilę w leżaczku (oczywiście przypiętego) bo musiałam isc do wc bo kolega O znowu raczył mnie "nawiedzic" i za moment wróciłam to zobaczyłam wiszącego Alanka głową w dół ! (pupa była wciąż przypięta) ZAMARŁAM gdy go takiego zobaczyłam !!! Bo myślałam że coś mu sie stało ! Nawet fotki nie pstryknęłam żeby tatusiowi pokazac jakiego mamy w domu "artystę" tylko szybko "zbierałam" Alana z podłogi.Widocznie nasz mały mądrala chciał dostac sobie prosiaczka bo dałam mu do zabawy a jak wróciłam to prosiaczka w łapkach już nie było...Na szczęście Alanek cały i zdrowy choc wyglądało to grożnie

Właśnie Maniurka zapytaj jutro wujka bo też jestem ciekawa co sądzi o tych Meningokokach no i oby jutrzejsze ziuk Xaviego wcale nie bolało

no i Wla biena pewnie będzie musiała troszkę brzuszka wciągac bo pampy za małe

Arleto Zinnat znam bo moja Julka kiedyś go brała...a Alanek teraz brał CECLOR

no i Olgo zdrówka także Tobie życzę

a teraz prysznic i spac.DOBRANOC

oj faktycznie tu jakaś dziwna cisza...

Anka mała wla nie musi brzuszka wciągać,bo 3 pasują idealnie pod brzuszek więc wygląda jak mikołaj a Ali mój zieciunio to widze mały cyrkowiec no teraz już tak trzeba na nasze dzieciaczki uważać...
a Maciek jak szedł do szkoły to tez juz musiał umieć czytac i znać literki także Aniu to norma...geniuszy chcą nam wyedukować.Pamiętam jak nauczycielka z polskiego dała Mackowi 1 za wypracownie w 4 klasie i uzasadniła"zbyt mały zasób słów,dziecko czyta za mało książek" ...nieźle sie z tolkiem uśmialiśmy...bo zamiast napisać łóżko stoi pod oknem powinien był napisać,łózko usytuowane jest tuz pod oknem...ehh
no ale jakoś przetrwaliśmy z nią juz 2i pół roku na szczęście nie taki diabeł straszny

a ja wkońcu wziełam sie w garść i zafarbowałam włosy,choc powiem szczerze ,że widząc ich ilośc która wpadła do wanny bałam sie spojżec w lustro...no masakra poprostu,jutro jeszcze na pazurki i moge jechać...no ale zobaczymy jeszcze jak bedzie sie czuła Nina

dobra zmykam bo juz prawie jutro
dobrej nocki:*


[ebobas.pl]


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Witam nocą

Po pierwsze, dziękujemy za życzonka!!
Po drugie, Ewluk gratulacje dla małej Wla, naszej kolejnęj zębolki
Po trzecie, wszystko doczytałam ale coś krucho z koncentracją bo niewiele pamiętam co miałam napisać

Niestety my wszyscy jesteśmy troche przeziębieni ale walczymy i jak na razie nie jest źle ..m wypił sobie grzane piwko, a ja mleko z miodem i czosnkiem i mam wrażenie , że pomogło. Szymonek dostał kropelki do noska i sobie spokojnie śpi, a ma po czym bo miał dzień pełen wrażeń..
Jak byłam na rehabilitacji to mały zbój zaczął mojemu m uciekać z łóżka!!! pełzał sobie do tyłu... już tak kiedys zrobił raz ale tylko z pół metra a dziś całe łóżko kilka razy Smialiśmy sie potem, że chciał zwiać przed szczepieniem Na szczepieniu było całkiem dobrze, troszkę popłakusiał ale nawet nie zdążyłam przytulic bo przestał! Ale mamusia i tak przytuliła
Acha, Szymonek waży 7,400 i mierzy 72 cm
Kurcze, przez ta rehabilitacje na nic nie mam czasu, jednak trzy godziny mnie w domu nie ma i gdzieś mi tych godzin brakuje.. a co to będzie jak to małe zacznie biegać ..


Anka31 oj , to najadłaś sie strachu, masz małego akrobate w domu ważne, że nic sie nie stało ale takie sytuacje przypominaja mi jak bardzo trzeba na nasze maluchy uważać.. swoja droga to te leżaczki powinny mieć pięciopunktowe pasy bo ztych łatwo sie wydostać. Koleżanka ma syna półtora miesiąca starszego od Szymonka i on sie wydostaje górą ! Znając sierpniowe dzieciaczki to zaczna tak robić lada dzień
A widzisz, Ty miałaś Leszka free z soczkiem malinowym a ja rumowym (oczywiście bez alko) mniam, mniam

Angelika chmm, niestety nie mam zbyt dużego doświadczenia w zakupach na allegro, ale może znajdziesz cos na stronie allegro? Tam na pewno jest wszystko wyjaśnione co w takiej sytuacji zrobić.. Mam nadzieje jednak, że ta babka Cię nie wyrolowała i że wszystko sie wyjaśni!
A jak tam moja kochaniutka synowa?

Arleta ja również miałam nadzieje, ze jednak moje dziecko będzie należało do tego nielicznego grona dzieciaczków ząbkujących bezboleśnie.. ale juz powoli dociera do mnie, że chyba jednak nie

Ariena super, że spiewasz, no, no tutaj casting do filmu, tutaj zespół, rewelacja
A co do małej Jagódki to też bym chciała zobaczyć takie maleństwo... aż Ci troszeczkę zazdroszczę ciociu

Krejzula Fifi idzie jak burza z tymi ząbkami! Gratki dla małego

Ewluk no, no, będziesz błyszczeć na balu.. a masz już kreację?Mam nadzieje, że mała Nina da mamusi sie rozerwać i jednak pojedziesz na impreze
A co do apetytu to u nas bez zmian, apetyt dopisuje i mały je bez problemu wszystko oprócz brokułów

Ewa Trzymam kciuki za kredyt a Lenka to duża dziewuszka

No nic, kończę na dziś... dobrej, spokojnej, przespanej nocy ząbkującym i szybkiego powrotu do zdrówka chorującym Pa..


[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

czesc Mamusie

widzę że wirusy są wszędzie... myślicie że mogę wyjść z małym do apteki tylko jak ma katarek? bo nie mam z kim go zostawić a mam całą listę zakupów w aptece... Ostatnio właśnie tam wydaje najwięcej pieniędzy.
Nocka taka sobie, Seba nie chce dawać sobie czyścić nosa i ja już nie mam na niego sposobów musze mu trzymać z całej siły główkę żeby sie nie ruszał a on krzyczy i płacze i ucieka mi z noskiem i boję się że mu krzywdę zrobię;/ nie wiem jakim sposobem go podejść.. bo przecież to nie boli. jak nie robię tego często to nawet się uśmiecha jak mu fride do noska wsadzam a teraz jest walka... a w nosie słychać te kozy okropnie..

chyba jednak pójdę do tej apteki i to zaraz a potem bedziemy juz w domku cały dzień...


[link widoczny po zalogowaniu]

przy kawce witam

u nas nocka średnia,mał wla szybko zasypia ale od 4 miau i miau...ale o 8 w sumie ładnie zjadła sinlac i zaraz idziemy lulkać

Polly myśle,że z katarkiem można na chwilke wyjść,a do nocka często wkraplaj sól morską,a ja powiem,że wczoraj zakupiłam na allegro "katarek"(nawet wczoraj w DTVN zachwalali) to coś jak frida tyle,że podłącza sie do odkurzacza,bo jak ostatnio ciągnęłam fridą to myślałam ze płuca wypluje

Agulak na poranna konferencję strój mam a na wieczór jakoś nie najwyżej dżinsy wlożeposzłam wczoraj na zakupy ale kupiłam Maćkowi 2 dresy no i wkońcu sobie tusz do rzęs,bo jak mi sie skończył rok temu to niemiałam nigdy czasu kupić;/

ide po kanapeczke

a to mój łobuziak w czapce bo tak pieknie jadła kaszke,że musiałam jej włoski myć



[ebobas.pl]


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-01-19 09:19 przez ewluk.

Hej sierpnióweczki

Polly jak przeczytałam Twojego posta to jak bym czytała o nas... Szymon też sie strasznie buntuje przy czyszczeniu noska, chociaż do tej pory smiał sie przy tym.. Ale cóż, dotychczas nie musiał tego znosić tak często..
Co do spacerku to katar nie jest przeciwskazaniem do spacerku, nawet pomaga przy katarze oddychać i przynosi bąblom ulgę ale to wszystko zależy od pogody. Myslę jednak, że krótki spacer do apteki nie zaszkodzi

Ewluk ale w czwartek masz ten bal czy to jakiś inny wyjazd?
A mała Wla w czapeczce wygląda ślicznie, pewnie specjalnie tak jadła kaszkę żebyś jej potem pstryknęła zdjęcie w nakryciu głowy.. modelka nasza malutka
Che, che, mi ostatnio tusz kupił m. Byłam w takim szoku, że zaniemówiłam bo pierwszy raz kupił mi kosmetyk i to tak całkiem od siebie i bez okazji ( no, za wyjątkiem perfum, zawsze troche za słodkich jak dla mnie)

U nas pogoda beznadziejna, przeziębienie atakuje, najgorzej się czuje m, ale boroczek pojechał do pracy.
My rządzimy z małym w domku, wietrzymy się i czyścimy nosek fridą jak już wspominałam.. troche sie zmartwiłam bo do tej pory katarek był wodnisty a teraz podchodzi pod taki żółty kolor.. no nic , zobaczymy

Na razie lecę zrobić sobie kawkę


[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]




Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-01-19 09:47 przez Agulak.