Marzec 2014 !!! :-)

rudziutka2708 ja o ciazy dowiedziałam sie jak juz byłam w 8 tyg. tydzien pozniej zaczełam plamic (tak na bordowo) oczywiscie od razu pojechałam do szpitala (dali mi luteine doustnie), i miałam lezec, po tygodniu mi nie przeszlo wiec poszłam do swojego gin i on mi juz dał wieksza dawke luteiny i to dopochwowej. znowu lezałam w lozku- zero wstawania- jedynie do lazienki. po czym po tygodniu zaczelam krwawic taka zywo czerwoną krwią (i to juz sporo tego bylo) od razu udałam sie do szpitala, gdzie zrobili usg i okazalo sie ze zarodek jest ale bez bijącego serduszka- mimo ze szukała i szukała oznak jakich kolwiek czynnosci zyciowych nic z tego nie wszylo- a ja w dalszym ciazu wierzyłam ze bedzie wszystko ok. Zostawili mnie na oddziale. Po kilku godzinach, przy obchodzie lekarz do mnie powiedział "zabieg"- to bylo jak wyrok;/ ryczałam jak bóbr przed i po, nie mogłam sie opanowac;/ na drugi dzien wypisali mnie do domu, tzn ja chcialam jak najszybciej wyjsc bo wiadomo co sie oglada na patologii ciązy;/
oczywiście przy wyjsciu musiałam dostac zastrzyk w pupcie z immunologlobulina bo ja mam Rh- a maz Rh+ tylko nie wiem czy dostałam taki zastrzyk po urodzeniu syna bo on ma Rh+.
Kochana oni powinni wziac na badania to co z Ciebie "wyjeli" przy zabiegu oczyszania macicy. ja miałam takie badania zrobione, ale nie wiem gdzie mam wyniki;/ osobiscie to Ci powiem ze sie pozbyłam wszystkich badan po poronieniu;/ chciałam jak najszybciej zapomniec o tym wszystkim.

Bac sie na pewno bedziesz bo to podswiadoma obawa. mi strach przeszedl dopiero po polowkowych badaniach. do tego momentu sie stresowałam przed kazdym usg. bedzie ci cięzko na poczatku, ja jak tylko widziałam kobiete w ciązy plakałam.
zadnych badan nie miałam robionych, dlaczego poroniłam. bo i po co? widocznie tak miało byc. szybko po tym zaszłam w ciąze i wszystko bylo juz ok. takze trzymam kciuki ze i Tobie uda sie w miare szybko zaciązyc uwierz, ze kolejna ciąza leczy rany i zapomina sie o przykrych doswiadczeniach.










[link widoczny po zalogowaniu]

aniaobn teraz cie dopadla bezsennosc zobaczysz pozniej, jak maluch bedzie sie wiercił i nie da Ci spac wysypiaj sie teraz na zapas! bo pozniej sobie nie pospisz

yshkar ciesze sie ze dzidzia rosnie i sie rozwija oby tak dalej do marca










[link widoczny po zalogowaniu]

rudziutka2708 Witaj Kochana!

U mnie było bardzo podobnie do Ciebie.. Byłam na wizycie u lekarza, biło serduszko.. kilka dni później miałam bardzo leciutkie plamienia ale od razu pojechaliśmy do szpitala, i jak się okazało serduszko już nie biło.. Z wielkości maleństwa wynikało że zatrzymało się zaraz po poprzedniej wizycie... ;( To był 9 tydzień..
W szpitalu był istny koszmar bo leżałam naprzeciw sali porodowej i co chwile słyszałam płacz dzieciaczków.. Myślałam że oszaleję i nigdy nie dojdę do siebie.. Traktowanie w szpitalu bardzo przypominało to przez co Ty musiałaś tam przejśc.. Dopiero jak wychodziłam, podszedł do Nas ordynator i jako jedyny porozmawiał z Nami na spokojnie.. Wytłumaczył żeby się nie załamywac, powiedział ze to nie jest reguła.. Wspomniał również o tym że jeśli tylko będę gotowa to możemy starac się od razu.. Ale to wszystko kwestia kobiety. Jeśli chcesz odczekac i porobic badania to jasne że tak zrób! Pamiętaj żeby robic wszystko tylko według samej siebie..!:*
Ogólnie było cholernie ciężko, doskonale Cię rozumiem i bardzo współczuję.. Jestem z Tobą całym serduchem!!!!!.. :*


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie Kochane me mamusie
Atmosfera na forum troszeczke nie smaczna, ja przyznam ,ze nie mam za sobą poronienia, lecz bardzo sie boję o swoją dzidzie.., pierwsza mysl, to pewnie sie zalamie,konkretnie, ale czytajac niektore wypowiedzi ,czerpie sile i energie, trzeba byc Optymistka
U mnie dobrze, koleja wizyte juz w Holandii mam w pt. w ten piatek bede wiedziala jak dzidzia rosnie, i bedzie ze mna moj chlopak, niech tez zobaczy, bo ostatnio nie mial szansy bo bylam sama w Polsce.
Dzisiaj moj mezczyzna wstajac rano do pracy obudzil mnie bo calowal mnie po brzuszku i caly dzien latam w skowronkach to takie cudowne uczucie byc w ciazy, nie mam zadnych dolegliwosci, nie wymiotowalam, nie mialam zgagi.. tylko wiecej snu.. duzo moich kolezanek rowniez jest w ciazy i przechodza ja roznie...indywidualnie
Lekarz wyliczyl mi 1 marzec termin., ale podobno 1 dziecko nigdy nie rodzi sie w terminie.., ja szczerze sie nie znam, ale chcialabym by to juz bylo juz..
<3
Dziewyny kupilam sobie takie sliczne male buciki na noworodka.. byly biale.. sadze,ze do rozwiazania zmieni sie ich kolor bo wszyscy je macaja
Dziewczynu Zycze wam wszystkim duzo zdrowka i pogody ducha.. Nie moge sie doczekac jak bedziemy wysylac sobie zdjecia z porodowki
Pozdrawiam was Serdecznie!!!


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Heyka, widzę,że nikt nie tęsknił za mną, przykre, ale cóż.
Rudziutka bardzo mi przykro, nie mam pojęcia przez co przechodzisz i obym nie musiała tego doswidczać na sobie. Przytulam i trzymaj się. Też uważam ,że lepiej troche odczekać ze starankami, zresztą dopytaj się lekarza on to będzie wiedział najlepiej, a nie my. Nie rozumiem dlaczego najeżdzacie na siebie, po to jest forum ,żeby każda mogł się wypowiedzieć. Jestem na forum lutowym juz ponad dwa lata i nie było jeszcze takiej sytuacji aby na kogoś najeżdzać.Przykre.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-08-20 16:33 przez kasik82.

Aniu daj znać jak tam u lekarza :***


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

kasik82 dlaczego uwazasz ze za Toba nie tesknimy? bo jedna o druga sie nie dopytuje? ja na fo zagladam wtedy gdy mam wolniejsza chwile i np nie w glowie mi to zeby sie o dziewczyny ktore nie pisza kilka dni dopytywac, bo wiem jak mi samej czasami brakuje czasu.
Nikt tu na nikogo nie najezdza, ale to klarra zaatakowała! wg niej chyba powinnysmy tu wszystkie siedziec ze spuszczona glowa i miec zalobe narodowa, a co najlepsze nie wolno nam sie cieszyc ciąża i dawac sobie wzajemnie rad wybacz, ale takie teksty potrafia zdenerwowac..
zycie nie konczy sie na poronieniu.. i nie jest powodem do załamania na całe zycie. takie rzeczy sie zdarzaja i beda zdarzac.










[link widoczny po zalogowaniu]

wychodząc ze szpitala, powiedziałam lekarzowi, ktory mi robil te nieszczęsne usg, że chcę z nim chwilę porozmawiać...Usiadł koło mnie, mocno mnie objął powiedział, że ja nie miałam na to wpływu, tak się po prostu zdaża
powiedział, że o dzidzię mogę sie starać za 2 miesiące, ale ja i tak bede chciala porobic sobie dodatkowe badania...tak dla pewności
CarAllowa...jak mi robili ten zabieg to musieli mi coś pobrać, bo za 3 tygodnie muszę się zgłosić po odbiór wyników badań histopatologicznych:/
mam nadzieję, że nic mi tam nie wynajdą:/
pozdrawiam

Trochę siedzę już na fo więc jak któraś nasza dziewczynka się nie odzywała, to zaraz ją wywoływaliśmy do tablicy bo się martwiliśmy dla mnie to normalne, ale cóż... My lutownice jestesmy jak rodzinka i jedna o drugą się martwi,Ania może to potwierdzić Z tego co czytałam Klara wysunęła tylko propozycje, powiedziała to co czuje, każdy ma do tego prawo .
Rudziutka, trzymam kciuki,żeby wszystko było dobrze i wyniki były ok. Trzymaj sie kochana i główka do góry, wszystko jeszcze przed Toba :****


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Hej Mamuśki

Ja już po wizycie
Fasolinka ma się bardzo dobrze z pomiarów usg wychodzi ginkowi ze to już 11tc i 5d ( w szpitalu też mi sugerowali na ostatnim usg że do zapłodnienia musiało dojść wcześniej niż wyliczenia na podstawie ostatniej @) tym bardziej że brałam przed luteinę i cykl mi się wtedy trochę pozmieniał, ginek zrobił mi dziś usg tzw "genetyczne" i wszystkie narządy rozwijają się prawidłowo przezierność karkowa też w porządku, duphaston mam brać do końca opakowania -tak profilaktycznie, kwas foliowy do końca tego tyg a potem witaminki, nie pisałam Wam wcześniej bo wyleciało mi to z głowy przez to zamieszanie na fo...badania co zlecił mi ginek min morfologię, mocz, toksoplazmozę, owr wyszły okej tylko cukieras na czczo podwyższony więc zaczynam wprowadzać dietkę cukrzycową a z biegiem czasu trzeba będzie zrobić krzywą cukrową.
Następną wizytę mam w 3 rocznicę ślubu (18.09) więc może dzidzia nam zrobi niespodziankę i ujawni swój dowód męskości albo kobiecości

a to pierwsze fotki mojej fasolinki




Link do tabelki LUTÓWKI_2012 --->[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Kacperek przyszedł na świat 4 marca 2014 roku o godzinie 13:19 dając nam 2940g szczęścia i 53 cm radości

[link widoczny po zalogowaniu]