Parno...słońce za chmurami...jakby na deszcz się zbierało, nie ma czy oddychać...
Wziełam ostatni"kawałek" wypłaty, podpisałam co trzeba...kawę z dziewczynami i z Kają wypiłam i wróciłyśmy do domu
Co do okresu. ja dostałam na prawdę mega wcześnie też pierwsza wśród koleżanek (co nie które dostały dopiero w wieku 16 - 18 lat
) a ja? biedna 11 lat nie miałam
to był grudzień, a 11 lat kończyłam w kwietniu...czyli miałam 10,5. A moja Martynka skończyła 10
Płakać mi się chce, bo nie jest chucherkiem, tylko dośc rozwinięta...taka już kolej rzeczy że musimy być przygotowane
I dlatego chcę by choć ten dzień był wyjątkowy o ile w ogóle może być, by miała co wspominać i opowiadać swoim dzieciom
....Mam w planach bukiet kwiatów, który wręczy jej tata, tak właśnie tata, bo ojciec też pełni bardzo ważną rolę w życiu drastającej córki...i kolację/obiad w restauracji bez Kajci, taki nasz dzień.
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]