Ja zmęczona dziś jestem, nie wiem czym.
Zjedliśmy zupkę pomidorową, męża wysłałam na dwór z Gabrysiem, a ja ległam z laptopem na kanapie. Zaraz wezme się za oglądanie kolejnego odcinka Grimm'a i będę czekała na relację z kupna bakłażana
bo chcę później ratatuille zrobić, a nigdzie nie ma w pobliżu, ani w Biedro, ani w 2 warzywniakach pobliskich, ani w 2 sklepach osiedlowych :/ więc mąż ma zajrzeć jeszcze do Netto i Lidla.
A u nas nowi sąsiedzi wprowadzają się na 4 piętro i okropnie hałasują jak wnoszą wszystkie swoje klamoty.
Pola też miałam ciemne meble, ale teraz po przeprowadzce prawie w ogóle nie mamy jeszcze mebli i jak przyjdzie co do czego to na pewno znów nie wybiorę ciemnych. Okropny jest ten kurz, choćby nie wiem jak się człowiek starał to za 5 min i tak jest zakurzone...
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]