Aktualnie starające się o dzidzie ..

hej laseczki
ja juz po pracy swieta swieta i po swietach jak ten czas leci
MARTUCHA nie stresuj sie trzymam mocno kciuki
MAJENA dokladnie nie pamietam ile bylo dziewczyn ja tu zaczelam zagladac od wrzesnia 2012 i tak jak paulinadorota pisala wiele dziewczyn wchodzilo ze tak powiem na chwile zeby po zafosolkowaniu zniknac
LUNA prosze sie nie martwic tylko idz do lekarza
ja mam wizyte 29 kwietnia zobaczymy co mi powiedza


[link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewczyny.
Nastrój mam nadal niestety kiepski a powrót z wakacji nie jest łatwy bo ciagle sie ktoś pyta czy z będzie maly Meksykanin Na wakacjach udało sie nam odskoczyć od tematyki dziecka i naprawdę odpoczęłam od tego az do momentu wizyty w tym ośrodku. Martwi mnie to strasznie bo w końcu już niedługo będzie rok od odstawienia tabletek a dzidzi brak. Takich staranek porządnych to chyba z 7 cykli było ale niestety nie owocnych. Rozmawiałam wczoraj z mężem na ten temat i ustaliliśmy ze dajemy sobie czas do końca sierpnia jesli sie nie uda to mój M najpierw sie przebada a następnie ja. Wolałabym uniknąć HSG bo bardzo złe opinie na temat tego badania słyszałam ale jak bedzie trzeba ...
Martucha trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje ze zobaczysz te upragnione dwie krechy
Majena a ty jak sie czujesz? Herbatka z sokiem pomogła? Ja często takie domowe metody stosuje bo mi najlepiej pomagają.
Megi ja tez raczej nie jestem zbyt skłonna do wierzenia w tego typu metody diagnostyczne ale pan był bardzo przekonywujacy. Tym bardziej ze mojemu mężowi od razu powiedział ze ma problemy z wrzodami na żołądku co akurat sie zgadza.
A kiedy nasze Brzuchatki bedą znały płeć? już sie nie mogę kobietki doczekać az sie pochwalicie czy bedzie dziewczynka czy chłopczyk i tak najważniejsze by zdrowe dzidzi było !

LUNA KOCHANA ja bede wiedziec pod koniec przyszlego miesiaca co bedzie bo doipero bede miec usg 3 dni po moich imieninach


[link widoczny po zalogowaniu]

Kochane ja być może dowiem się, kto mieszka w moim brzuszku 16 maja, a jeżeli jeszcze nie to na pewno 5 czerwca na usg połówkowym 3d. Jest ono mega dokładne i poza tym będzie to już 22 tydzień, więc musi byc widać
martucha trzymam kciuki bardzo mocno !
Lunka kochana moja nie łap dołka, jestes silną kobietką i ze wszystkim dasz radę !!


[link widoczny po zalogowaniu]

Ale sie rozpisałyście dziewczyny Nie wiem co odpisac.

U mnie ciag dalszy leczenia-dostałam nowy lek-clostilbegyt na wywołanie owulacji i w poniedzialek mam jechac na Usg czy jest pecherzyk. Pewnie pare dni bede musiala jezdzic pod rzad. Tyle zachodu,a przy pierwszym dzieciatku nie bylo problemu. Jak mi teraz te leki nie pomoga to chyba odpuszczam i zdam sie na los. Za duzo to kosztuje mnie nerwów. Same wiecie jak to jest. Najlepiej przestac o tym myslec i tym zyc,ale jak sie chce to ciezko odpuścić.


Co do forum to juz kiedys pisalam,ze poznalam tu wspaniale przyjaciolki,z ktorymi od 2011 dzien w dzien utrzymuje kontakt internetowy. Wiekszosc sie juz spotkala. W lipcu planujemy spotkanie. Wspieraja mnie w wlace o drugie bobo

NIe ma wspanialszego momentu jak ta chwila jak sie dowiadujesz o płci swojego dziecka Wspaniale chwile przed wami-Paula i Noreczka


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Pauula Noreczka to już nie długo a będziemy sie cieszyć waszymi nowinami Pewnie same już nie możecie sie doczekać. A moja koleżanka miała usg przed moim wyjazdem i dzidzia uparcie pokazywała pupę wiec jeszcze nic nie wie.
Dziewczyny dzięki za wsparcie bo od powrotu dopada mnie takie straszne zwątpienie ze nie mam już siły. Raz chce sobie dać spokój a za piec minut mam ochotę lecieć od razu do ginka na kolejne badania. Do tego presja wieku a po trzydziestce mam wrażenie ze ten czas płynie jeszcze szybciej i ze już nie zdążę byc mama Strasznie mnie prześladuje to uczucie braku czasu i moze z tad ta depresja.

MamaMilusi trzeba byc silnym sama sobie to powtarzam ale wiem co czujesz, pociesz sie ze ty już chociaż jedno dziecko masz wiec myśle ze to tylko kwestia czasu byś zobaczyła ponownie 2 kreseczki

Martucha_91 nie martw sie u nas jest to samo dzieciaki w rodzinie za nami szaleją ,znajomi maja córę i zawsze mowię ze oni sa w szoku ze mala aż tak za nami jest i czasami łezka w oku sie kręci albo człowiek ryczy gdzieś tam po katach jak widze ze mojemu mężowi oczka sie świeca na widok takiego rozbrajającego babla ale nikt nie mówił ze będzie łatwo . Ja myśle ze wszystko jest po cos !!! U nas przez te 5 lat gdzie staramy sie o dzidziusia bywało rożnie dobrze-źle ale teraz z biegiem czasu sobie myśle ze właśnie te 5 lat nas czegoś nauczyło ,moze potrzeba nam było takiej próby aby zrozumieć pewne rzeczy jeszcze bardziej sie pokochać i czekać na to nasze szczęście

Luna21-masz racje mi po 30 wydaje sie ze świat po prostu oszalał i czas tak szybko leci ze to sie zaczyna robić nie do ogarnięcia tygodnie lecą baaaaa teraz to juz miesiące migiem !!,! ale spokojnie gdzieś sie tam z brzuszkiem wbijemy nie stresuj sie

Mammilusi- też brałam clostilbegyt, w pierwszym cyklu 1 tabletka dziennie przez 5 dnia, i nie było owulacji w tamtym cyklu. A terz brałam 2 tabletki codziennie przez 5 dnia i owulacja była. Jaka dawkę dał Ci lekarz? Mój gin mówi że ma pacjentki które biorą po 4 tabletki dziennie przez 5 dni, więc ze mną chyba jeszcze nie jest tak źle. Nie rezygnuj. Musisz być cierpliwa nie ten cykl to następny. A gin robi monitoring co kilka dnia w zależności jak rośnie pęcherzyk

Mam pytanie do naszych ciężarówek, ponieważ jest tu w miarę nowa to może napiszecie ile czasu strałyście się o dzidzie i czy korzystałyście przy tym z jakiś leków?

P.S. Wciąż nie ma @...