Aktualnie starające się o dzidzie ..winking smiley

Wysłane przez marcelina1990 

anka123 (offline)

26-02-2014 19:23:14

szczecin
cześć dziewczyny,
proszę Was o radę.byłam dziś u gina i zlecił badanie hormonów:
Estradiol
FSH
LH
TSH,FT4
DHEA-S
Testosteron
Prolaktyna
Glukoza
Insulina
powiedziała,że jak wyniki będą dobre to będę musiała mieć badaną drożność jajowodów.
czy Wy też robiłyście takie badania?
inna ginekolog od razu skierowała mnie na badanie drożności bez żadnych badań hormonów.nie wiem co robić...
mąż badał nasienie i jest ok,więc trzeba szukać u mnie...
pomóżcie,bo nie wiem co robić.która ma rację..

korneliabrzdac (offline)

26-02-2014 19:50:21

ja bym zrobiła najpierw te badania. Bo może faktycznie coś leży po stronie hormonów.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

noreczka (offline)

26-02-2014 22:03:13

Ostrowiec Świętokrzyski
Też bym zrobiła te badania, skoro ginekolog zaleciła, to może akurat tu tkwi problem i nie trzeba będzie robić drożnosci. Trzymam kciuki, zeby wszystko szybko się wyjaśniło ;*


[link widoczny po zalogowaniu]

Luna21 (offline)

26-02-2014 23:13:01

Nowy Staw
Cześć dziewczyny!
Jak tam nasze zafasolkowane sie czuja? Mam nadzieje ze już w krotce mina wam te wszystkie początkowe uniedogodnienia i będziecie sie cieszyć w pełni z bycia w ciąży, a z tego co słyszałam 2 trymestr jest najlepszysmiling smiley
Paulinadorota to ile w końcu cykli musiałaś sie starać by zajść w druga ciąże? Jak dołączyłam do forum to trochę podczytywalam wcześniejsze posty i tam gdzieś na początku mi mignęłas smiling smiley
Anka123 jeśli dostałaś skierowanie na badania chormonow to zrób je najpierw bo moja kuzynka miała prolaktyne za wysoka i jak dostała leki na jej obniżenie to od razu zaszła w ciąże. Czasami to tylko kwestia rozbrykanych hormonów winking smiley
Ja dziś już lepiej sie czuje trochę odzyskuje energię ale miniony tydzień to była jakaś masakra. Martwi mnie tylko fakt ze w tym cyklu @ przyszła o 3 dni za wcześnie a do tego jeszcze 2 dni przed @ plamilam chyba coś jest nie tak bo ten okres dosyć skąpy jest i co pierwsze widzę to jakieś skrzepy od czasu do czasu sie pojawiają. Nie wiem czy lecieć do gina jak sie skończy czy poczekać i zobaczyć jak będzie następna @ wygladała. Nie chce wypaść tez na jakaś panikare smiling smiley
Zmykam do wyrka a wam dziewuszki słodkich snów życzę!

Megi28 (offline)

27-02-2014 08:35:33

Konopki-Awissa
Hej dziewczyny
Anka lepiej zrób te badania, bo tak jak pisały dziewczyny problem może leżeć po stronie hormonów.
Lunka dobrze, że już się lepiej czujesz, wiesz ja też czasami miewam takie miesiączki ze skrzepami, lekarz mi powiedział, że to zależy od tego jak endometrium się rozrasta, im jest grubsze tym potem pozostałości więcej.
Paulinadorota jak tam przetrwałaś dyżur?
Ja wczoraj byłam z psem u fryzjera, był tak zarośnięty po zimie, że babce, która go strzygła zajęło to 2 godziny.
Po bieganiu jestem padnięta, więc wcześniej się kładę spać. Dziś znów miałam głupi sen, tym razem śniło mi się, że zajmowałam się jakimś dzieckiem, którego matka nie chciała. Moja podświadomość wariuje, mam nadzieję, że po zabiegu trochę się uspokoi.
Miłego dzionka dziewuszki. Uciekam szykować się do pracy.

noreczka (offline)

27-02-2014 11:23:39

Ostrowiec Świętokrzyski
Megi nie przejmuj się tymi snami smiling smiley Miną jak tylko Ty się troszkę uspokoisz :* Chciałabym zobaczyc Twojego zarosnietego pieska smiling smiley Co to za rasa ? Ja mam dwa psy, ale są niestety niezbyt mądre i sprawiają wiele szkód sad smiley No ale cóż, kocham zwierzęta i wybaczam im to wszystko smiling smiley
Luna ja też miewałam takie miesiaczki ze skrzepami, więc myślę, ze tak jak pisze Megi wszystko jest ok smiling smiley A i ja przed zajściem też miałam te okresy jak nigdy - raz 2 dni przed czasem, raz 3, poprzedzone plamieniami. A zawsze byłam regularna jak w zegarku. Wszystko zależy od hormonów smiling smiley
paulinadorota jak samopoczucie ? Dla pocieszenia powiem CI, ze ja w koronkowym staniku chodzic już nie mogę, mam tkliwe piersi i niestety tylko babcine biustonosze sie sprawdzają smiling smiley
A gdzie pauula ??
U mnie ok, wczoraj zrobiłam sobie placki ziemniaczane z sosem i nareszcie moje dziecko zaakceptowało ten posiłek smiling smiley Na wieczór zjadłam u znajomych kawałek domowej pizzy. Ale zrobiłam to tylko z grzecznosci, bo jak dla mnie smierdziała ona niemiłosiernie ( mój mąż mówi, że ładnie pachniała...) . I mam taki problem, ze praktycznie każdego ranka boli mie żołądek. Jem uważnie, nic cieżkiego, a on i tak pobolewa sad smiley Nie wiem, od czego to zależy sad smiley
Miłego dzionka, idę mężowi gotować grochówkę ( ja jej raczej nie tknę ). I miłego PĄCZKOWANIA życzę :* smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

Polamamuska (offline)

27-02-2014 11:28:23

Luboń
witajcie dziewczyny!
Jestem zła bo net mi się wyłączył a nie zapisałam swojego referatu który nabazgrałam dla was....;/ no ale zaczynam od nowa;p

A więc chciałabym wam opowiedzieć moja historię jak to było gdy ja chciałam mieć bobaska. Pierwszą córkę urodziłam 5 lat temu. Dwa lata temu postanowiliśmy z nowym obecnym partnerem starania o drugie maleństwo. Oczywiście wszystko było na dobrej drodze póki nie pojawiał się okres. Zaczęłam wariować. Kupowałam testy ciążowe, które miałam jeden na drugim poukładane w łazience na półce, żeby były pod ręka. Mój facet zaczał czuć się jak maszyna. Coś w stlu zrób swoje i tyle. Takie mechaniczne to zaczeło wszystko być. Wariowałam chodziłam do elkarzy jeden drugi trzeci czytałam dużo na forach szukałam w necie w poradniach, robiłam badania niby wszystko było ok póki nie trafiłam do jednego doktorka, który oprócz moich dwóch guzów w macicy po porodzie (miałam cesarkę) okazało się, że pojawił mi się jeszcze jeden na jajniku. Próbowałam to leczyć zmieniłam styl dnia, zaczełam lepiej się odżywiać na siłę mi i partnerowi podawać zestawy witamin, do pracy pakowałam mu więcej owoców zdrowsze sniadania. Mniej kawy i fajek. Ale to nadal było za mało. Po zrobieniu po raz kolejny badań doszłam do wniosku, że ja już zrobiłam wszystko co tylko mogłam i wychodzi na to że mogę mieć jednak kolejne dziecko. I na głowę wjechał mi natłok myśli, żal, gniew, irytacja że to jego wina. I poszukiwania od początku. Kliniki, koszty, badania, gdzie co jak dlaczego, po co za ile. Chciałam go wysłac na badania jakości nasienia do poczecia dziecka. Jednak stwierdził że na głowe dostałam i nigdzie nie pójdzie póki ciśnienie na dziecko mi nie zejdzie. W końcu zaczełam odpuszczać ale nie tak do końca bo co pojawiała się data okresu modliłam się mając test ciążowy pod ręką, że jednak okres nie nadejdzie. Zawsze nadchodził;/ Dopiero w tamtym roku w październiku wszystko się zmieniło. Mieliśmy przeprowadzkę. Musiałam ogarnąć stare i nowe mieskzanie. Malowanie szpachlowanie, układanie, zakupy, jeżdżenie wicie gniazdka. Gdy na koniec listopada trochę odetchnęliśmy porozmawialiśmy szczrze i spokojnie przy jednej z romantycznych kolacji że skoro nie wychodzi to zostaniemy przy jednym dziecku, że najwidoczniej tak nam było pisane i tak musi być. Więc w domu zniknęły romzowy o dziecko chyba że córcia zadała pytanie czy będzie miała kieyds braciszka lub siostrzyczkę. Trochę nam smutno było gdy odpowiadaliśmy jej że niestety ale nie. Jednak z drugiej strony totalna rezygnacja przyszedł grudzień święta, gotowanie sprzątanie zajęta głowa od rana do nocy wyjazdy rodzina... wszystko na głowie. Przyszedł sylwester więc chcieliśmy w przyjeny sposób zakończyc stary roczek. Bez jakiegokolwiek podtekstu myśleniowego, że może coś z tego wyjdzie.

Nadszedł lodowaty styczeń....

Jakoś tak po 4 dniach od dnia wskazanego okresu zoriętowałam się, że go nie mam. Pomyślałam sobie, ze pewnie znowu jakś infekcja albo zapalenie czy coś. Udałam się do apteki powiedziałam co i jak i babka dała mi test ciążowy wysmiałamją bo powiedziałam jej że to raczej się nie przyda, bo od dwóch lat nic nie wychodzi. Gdy spojrzała na mnie podejrzliwie i zapytała Czy aby napewno??? Zaczełam wątpić w siebie. oszłam do domu zrobiłam test odstawiłam go bez żadnych uczuć totalna obojętność i delikatnie pojawiła się druga kreska. Na początku myślałam, że światło może jakoś źle pada że tak widać. Ale gdy zrobiła się wyraźna ciemna różowa nadeszła panika i nie dowierzanie. jak to możliwe? Dwa lata i nic a tutaj jednak coś!!! Po 5 minutach doszłam do siebie i zaczęłam szukać gdzieś jakiegoś gina. Po dwóch dniach wepchałam się w kolejkę do gina na potwierdzenie. Okazało się że tak. DOstałam zdjecie na którym widać było taki mały balonik coś w stylu kociej łezki. Dopiero wtedy do mnie po części doszło że się udało całkiem niespodziewanie.

Opisując dziewczyny tą historię broń boże nie chciałam was zdołować. Chciałąm wam pokazać w słowach, że wszystko w kobietach cała ciąża zaczyna się w głowie.
Zapytałam kiedyś lekarza dlaczego właśnie tak właśnie teraz a nie wcześniej. Odpowiedział mi, że zrezygnowałam totalnie z tego. Że problem u 90% kobiet, które mają już dziecko a starają się o kolejne problem lezy głowie w przysadka mózgowa wysyła zły sygnał do jajników, przez co nie dochodzi do zapłodnienia.

Piszę o tym dlatego żeby was podtrzymać na duchu, kobiety, które jak ja kiedys płakałam w poduszkę, modliłam sie wariowałam jak idiotka żeby tylko dopiąć swego, pamiętajcie że wszystko ma swoje miejsce i czas.

Wierzę w was!!!! Bo kto da radę jak nie wy???!!!smiling smiley Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie. Wiem, że nie w e wszystkich przypadkach jest tak, że to właśnie to jest przyczyną lecz jednak zostaje te 10% gdzie trzeba wykonać badania. Pamiętajcie kobiety badajciesię regularnie piszcie komentujcie mój wpis pozytywnie lub negatywie. MOże okazać się, że stworzymy prawdziwą grupę wzajemnego wsparcia i coraz więcej kobietek będzie podtrzymywać na duchu przyszłe mamusie oczekujące na zajście. Zacznijmy od wyleczenia duszy, byście później mogły wyleczyć swoje ciałasmiling smiley Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie ciąża


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

aldona4 (offline)

27-02-2014 16:43:50

Rzeszów
Polamamuska – Wspaniała historia i lekcja dla zdesperowanych. Myślę, że takie świadectwa jak Twoje pomogą uwierzyć w opatrzność Boską i w to, że na wszystko jest czas i miejsce winking smiley Nie chcę się wymądrzać, ale np. w Biblii jest napisane, że jest czas rodzenia i umierania, współżycia i powstrzymywania się od niego, zdrowienia i chorowania itd. itp. Niekiedy, gdy człowiek za bardzo się uprze i chce przeforsować swoją wolę i pomysł na życie, to się nie udaje. Ale alegorycznie do tego, gdy odpuści i skupi się na czymś innym, wtedy się udaje winking smiley I tak sobie myślę, że to nie chodzi o to, czy możemy mieć dzieci czy nie. Chodzi jedynie o to, KIEDY będziemy je mieć, bo to że będziemy jest pewne. Będziemy, bo chcemy. Proście, a otrzymacie winking smiley




pauula228 (offline)

27-02-2014 17:47:02

poznan
hej kobietki jestem jestem tylko ta glowa mnie tak napier,,,, ze nie moge wytrzymacsmiling smileyciezko mi sie na czyms skupic
jutro kolejna wizyta po zwolnienie musze jej powiedziec o tych bolach wczesniej tego nie bylo dopiero od tego tygodnia.musze przyznac ze poza tym czuje sie wmiare ok czasami mam mdlosci ale nie zaczesto oczywiscie bola mnie piersi.
MEGI fajnie ze piegasz, ja tez miewalam glupie sny emocje jakos z nas musza wyjsc
PAULINADOROTA jak tam po pracy


[link widoczny po zalogowaniu]

Polamamuska (offline)

27-02-2014 18:10:37

Luboń
aldona4dziekuje za skomentowanie dodatkowe mojego postu. Szczerze już wątpiłam, że ktoś tu zajrzysmiling smiley hehesmiling smiley ale widze że nie jest źlesmiling smiley Myślę że dużo właśnie zależy od myślenia i od wiary samej w sobie.
zobaczymy co mają do powiedzenia inne przyszłe lub obecne mamysmiling smiley jestem ciekawa waszych historiismiling smiley Opowiadajciesmiling smiley Takie coś fajie się czyta gdy się jest przykutym do łóżka.... a na tych forach słabo się dzieje. Trzeba ożywić trochę tutaj towarzystwosmiling smiley pozdrowionka


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545972, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 368, Posty: 114712.