karola0607 czytając Twój ostatni wpis stwierdziłam, że muszę do Ciebie napisać. Otóż ja jestem szczęśliwą mamą 14-latka i 3-latki. Pierwszą ciążę poroniłam, też cieszyłam się tylko tydzień, ale .... w tym samym roku zaszłam w ciążę i dziś mam zdrowego , przystojnego 14-latka. Przy drugiej ciąży byłam już ostrożniejsza, w końcu byłam dużo starsza. Robiąc serię badań okazało się, że kiedyś miałam toksoplazmozę i niewykluczone, że to było przy mojej pierwszej ciąży, którą poroniłam. Czytając inny wpis na tym forum, któraś z Was pisała, ze organizm matki wie czasem kiedy odrzucić płód bo dziecko może być chore i ... może jest w tym trochę prawdy. Mało tego przy drugiej ciąży , czekając w kolejce do USG czekałam z dziewczyną , która była nosicielką toksoplazmozy- strzępek nerwów, bo musiała robić USG bardzo często, aby sprawdzić czy wszystkie narządy są w porządku, nie ma żadnego uszkodzenia płodu. Rada dla Ciebie- masz teraz czas na zregenerowanie sił , zrób sobie badania na toksoplazmozę , różyczkę (choć dziewczynki już były szczepione od lat 80-ych) i inne które zaleci lekarz. Wiem, że są to koszty, ale czego się nie robi dla dzieci i ich szczęśliwego rozwoju. Życzę powodzenia i wkrótce dwóch kresek na teście i wspaniałych, niezapomnianych 9 miesięcy w zdrowiu i szczęściu.
[link widoczny po zalogowaniu]