Starające, którym się udało

Ja juz po zakupach Kupiłam czapkę, dzinsy i majty wyszczuplające i w końcu wyglądam jak człłowiek. Jeszcze mama jak bedzie szła do sklepu to mi kupi rękawiczki skórzane, bo mi się nie chce iść w taką zimnicę.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć dziewczynki,
wybaczcie mi 2 dniową nieobecność, ale w czwartek wróciłam ledwo żywa z pracy, wczoraj wzięłam wolne i dopiero dziś mi lepiej Znów mnie cos zaczęło brać na chorobę Ale od wczoraj się grzeję w domku i już jest lepiej... szkoda tylko, bo musieliśmy odwołać wyjazd w góry zaplanowany na 3-5.12 (potem opowiem).
ulinka - odnośnie kolorów ścian, to może jakić pomarańcz z jasnym brązem? Trudno mi doradzać, bo ja lubię wszelkie beże i zółcie Ale w sypialni mam meble w kolorze wiśni lub czereśni (generalnie to taki niby brąz ale w czerwień wpadający) a ściany mam ciemny żółć, prawie pomarańcz- "słoneczny pocałunek" duluxa (w lato w słońcu jest niesamowicie słonecznie, ale tak oranżowo Super
w poprzednim mieszkaniu pokój mieliśmy w kolorze "kwitnącego lotosu" duluxa, czyli właśnie delikatny fiolecik. Może i zimny, ale uspokajający kolor Generalnie lubię duluxa i na wiosnę będę przemalowywala pokój dla dziecka i przedpokój na jaśniejsze kolory. Ja mam karty kolorów i tam fajnie widać konkretne propozycje i zestawienia kolorystyczne różnych przestrzeni Warto coś takiego obejrzeć, żeby zobaczyć jak można łączyć ze sobą kolory.
beatka - pościel super! I te ciuszki pewnie też słodziutkie
misia - ja przed ciążą nie mialam pojęcia co to zgaga! Pierwszy raz jej doświadczam
Kurde ja to bym też chciala robić takie pierogi, czy kopytka, czy leniwe, czy zwykle, ale po pierwsze nie mam stolnicy ani wałka, po drugie tej praski do ziemniakow i sera. Muszę się w końcu zebrać żeby taki asortyment kuchenny sobie kupić. Misia popieram, bo mi sotatnio coraz gorzej idzie stanie w kuchni. Nie wyobrażam sobie co to będzie później. Kręgosłup mnie boli
agab - fajnie, że zdjęcia dałaś Brzusia nie darujemy Kochana powiedz czy już Twoje Maleństwo daje już o sobie wyraźne znaki?
eva - historia Twojej siostry jest przerażająca, cale szczęście że wszytsko dobrze się skończyło
bidonku - no cóż ja mogę więcej napisać...niech Twoja siostra nie ustaje w staraniach o dalsze badania!


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Padam! Ale zrobiony mam farsz do uszek, wyszedł mi najlepszy do tej pory! I kapusta z grzybami gotowa, farsz na ruskie w trakcie, muszę tylko przemielić ziemniaki z serem no i będziemy lepić wieczorem, jak Majka pójdzie spać. Do tego jeszcze pakowałam prezenty od Mikołaja i się schylałam, więc masakra! Chyba zrobimy dzisiaj Majce Mikołaja, bo wór już stoi a jeszcze jak by mnie na przykład w nocy zebrało...no bo teraz nie spałam całą noc, bo mnie skurcze budziły, nie bolały bardzo, ale budziły. W dzień łapią ale od czasu do czasu.

Oliwia, no to odpoczywaj kochana. Ja też lubię taie kolorki, jak macie w sypialni. Też kiedyś miałam coś podobnego. No a z gotowaniem itd będzie coraz gorzej, bo brzuszek będzie coraz bardziej ciążył do przodu, przez co kręgosłu coraz bardziej będzie obciążony. No ale dobrze, że to ma swój koniec! Mój koniec już całkiem bliziutko!

Evcia, a Mamcia daleko od was mieszka? Wogóle mieszkacie wszyscy w tym samym mieście, tzn ty i siostry i mama?

Ulinka, a widzisz, od razu lepiej po małych zakupkach, co? A jak dzieciaczki?

Beatko, a na Ciebie nie może przepisać?

Moi pojechali do sklepu więc idę się walnąć i odpocząć trochę, bo padam dosłownie, a tu jeszcze lepienie wieczorem! Ale przynajmniej będę miała spokojną głowę że na wigilię jestem gotowa. Wywar na grzybową mam, zamrożę, barszczyk ugotuję w dzień wigilii albo dzień przed, a reszta będzie. Karpia i tak co roku M robi.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

misia - boże ale dzielna babka z Ciebie!!!!! Może chcociaż lepić będziesz na siedząco
Odnośnie przygotowań świątecznych i potraw to tak: wczoraj zrobiłam listę rzeczy, które muszę kupić z podziałem ma konkretne potrawy. Wigilia będzie chyba u nas, tak jak rok temu. My spędzamy w 4, w mamą M i jego siostrą. Rok temu był jeszcze ich pies i kot I wszyscy nocowali
W planach mam: sałatkę jarzynową, bigos (no ale to na Święta, bo mięsny, nie w Wigilię), kapusta w grzybami, sałatkę warstwową śledziową, śledzia z jabłuszkiem w śmietanie i cebulce, jajeczka faszerowane, sernik z brzowskwiniami+ ewentualnie piernik (nie wiem czy dam radę). Aha i gotuję kompot z suszonych owoców
Rok temu robiłam też tyle potraw + jeszcze piekłam schab, ale w tym roku sobie go odpuszczam bo niedawno jedliśmy i przeżyjemy bez niego
Mama M kupuje takie domowej roboty pyszne pierożki z kapustą i grzybami na bazarku, robi też karpia i barszczyk, ćwikłę. I jakieś ciasto i coś tam pewnie jeszcze. Za tydzień się spotkamy i ustalimy szczegóły. Na pewno czekają mnie 3 dni w kuchni i juz się martwię czy dam radę
Dziś robiłam pulpety z pieczarkami i właśnie ległam padnięta. A niby nie tak dużo przy nich roboty...choć prawie godzinę mi to zajęło... starzeję się chyba, bo wstyd wszystko na ciążę zwalać i kręgosłup


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć dziewczynki, dziś zrobiłam babeczki czekoladowe z konfiturą wisniową, naprawdę dobre...mniam
Smuteczku pierwsze efekty moim zdaniem powinny już być widoczne
Ulinka dobrze, że poszalałaś troszkę na pewno lepiej się czujesz..., na spokojnie możesz pomyśleć o kolorach
Oliwia małe daje już znać, że jest zwłaszcza wieczorami jak się położę, to harcuje jak masaż brzucha zrobię, choć w tym tyg. częściej i w dzień czuję, mnie też kręgosłup zaczyna boleć, ale tylko przy zmywaniu, u mnie na wigilię zawsze też kompot z suszu jest, kapusta z grzybami, barszczyk i śledzik tylko ja robię jeden-dwa rodzaje z cebulką, i karpik smażony już się nie mogę doczekać...choć dalej nie wiem czy mama w szpitalu nie wyląduje, wtedy zrobię sama wigilię ale też w rodzinnym domku
Misia no pracowita z ciebie babeczka, zapodaj przepisik jak się obrobisz, tylko może nie szalej za bardzo z tym lepieniem pierogów, bo urodzisz jeszcze jutro...

Kupiłam sweterek sobie taki rozciągliwy na zimę na allegro, miał być wg. wymiarów na mnie s-ka ale rozciągliwa do m-ki na potem przyszedł, no niestety jestem niezadowolona, już wygląda jak m-ka ogólnie na mnie jest jak worek...miałam kupiś sobie jeszcze spodnie dresowe bo jest dużo taniej niż w sklepach i teraz nie wiem...czy to warto


[link widoczny po zalogowaniu]

Beata już chyba kumam Ja nigdy nie miałam jeszcze granatowej czerni. Kolor zawsze robię u fryzjera jeden

Ulinko no to super Odpoczęłaś trochę? Jak Madzia?

Oliwia ja też nie mam stolnicy, wałek zakupię a pierogi zrobie na blacie kuchennym

Misia czekam na przepis Kurcze ale Ty jesteś dzielna. Ja bym pewno leżała i czekała w stresie kiedy urodzę Ja mieszkam 8km od Poznania. Moja mama w Poznaniu (15km od nas), a 1 moja siostra 2km od Poznania 2siostra we Wronkach 50km od Pń

Agab tak to jest z zakupami na Allegro Ja już też uważam z kupowaniem butów i ciuchów. Rzeczy kupuję na WGO i w normalnych sklepach- może zapłaci się więcej ale za to wiesz jak leży i czy faktycznie to jest to o co Ci chodzi

dzień dobry witam w ten piękny słoneczny dzionek. chociaż mróz spory ale chyba skusimy się na krótki spacerek/ Michał pojechał do wawy na lotnisko po brata.
Misia- dzielna jesteś !!!!! przecież to tyle roboty jest. Odpoczywaj sobie dzisiaj i czekaj grzecznie na Mikiego. Na mnie nie można przepisać firmy bo mamy to samo nazwisko no i jesteśmy małżeństwem więc by się czepiali na pewno

Agab- tak to jest za zakupami na allegro chociaż ja kupiłam spodnie dresowe ciążowe na allegro i były spoko ale wiadomo w sklepie zawsze lepiej

Ulinko- super, że humorek się poprawił po zakupach a odpoczywasz troszkę ??

Evcia- granatowa czerń jest bardzo ładna. Ja zawsze robię sama i jestem zadowolona

Oliwia- ja też się nie dorobiłam stolnicy i wałka ale też mi zawsze blat do tego służy

Miłej niedzieli Wam życzę


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Dzień dobry
wpadam życzyć miłego dnia My dziś mamy małe spotkanie rodzinne u mojej siostry Przyjedzie druga siostra z mężem i mama Lecę zrobić sałatkę

Misia czekam na przepis

kochane moje
lepszy mam humorek niż np 3 godziny temu. Czemu mialam kiepski? Dopadała mnie huśtawka nastrojów i zaczęłam się czepiać męża, bo syf w domu jak nie wiem, a on ma sprzątać tylko jakoś nie może się do tego zebrać. Ja ostatnio na domiar złego zrobilam się bardzo-anty-roboty-domowe... Zlew póki się mieści to stoi pełny, nie ma komu do zmywarki posegregować rzeczy, a wiadomo szybko się zbiera... Jakieś okruchy na pdołdze nie chce mi się podnieść ani zmieść... gdzieś tam umazana lodówka.... ech.... straciłam zapał i wenę do porządkow domowych...
A M. też omija szerokim łukiem rzeczy, których nigdy wcześniej nie musiał robić... Więc wpierw go okrzyczałam o to i o tamto, a potem....wyciągnęłam na spacer, bo piękne słońce świeci Powiedziałam, że musi mi teraz więcej pomagać, bo ja poprostu szybciej się męczę i też mi się nie chce.... A nic się samo nie zrobi..... Jak tylko wróciliśmy zabrał się za ogarnięcie kuchni, ogarnął zlew, blaty, naczynia itp Potem zrobiłnam kawkę i wspólnie zrobiliśmy drugie śniadanie.
Ech...pomarudziłam sobie...
evcia - milego dnia z rodzinką Zazdroszczę Ci takich spotkań Zapisała Cię siorka do gina czy coś przegapiłam...?
agusia - jak bylaś grzeczna cały rok to na pewno jakiś ładny prezent dostaniesz powodzenia w omijaniu zasp śnieżnych!
misia - pewnie odpoczywasz po lepieniu pierożkow...
beatka - a zamiast wałka to czego używasz?
agab - no to super, że się rusza A kiedy masz następną wizytę? Ja upiekłam w piątek babkę cytrynową dr Oetkera Wogóle lubię z tej samej serii murzynka i piernik. Do małej kopertowej foremki Roboty na 10min


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Hej
nie przesadzajcie, nie taka dzielna :d Pierogi nie ulepione! A to dlatego, że wczoraj do Mai przyszedł Mikołaj (M się przebrał) i tak baaaaardzo później przeżywała, że nie chciała iść spać. My w trakcie robienia ciasta, a ta wyłazi i wyłazi z pokoju. No i w końcu się za późno zrobiło. Ale dzisiaj będzie drugie podejście, choć powiem wam, że po cichu marzę, że wyladuję na porodówce! Znowu noc nie przespana, skurcze co 5 minut, takie fest, krzyże bolały jak pieron, skurcze nawet na pachwiny i uda przechodziły, no i oczywiście teraz cisza, a ja już ledwo się czołgam! Znowu cała obolała, zmęczona, bo druga noc nie przespana no i jak sobie pomyślę ile jeszcze mi do terminu zostało to oszaleć chcę! Mam nadzieję, że to co się dzieje, to jest zbieranie się już. Tak było przy Majce, dwie noce skurczy i dopiero na 3 dzień wody mi odeszły. No ale ja mam te skurcze jak wiecie od 4 tygodni, hehe. Tylko, że teraz one naprawdę są dosyć silne, ale się nie rozkręcają, a ja mam dość. Dobra, koniec zrzędzenia.

Evcia, przepis dam jak moi pojadą na basen ok? Bo teraz nie mam zabardzo czasu.

Oliwia, no to też się nagotujesz! U mnie zawsze jest barszczyk z uszkami i fasolą, pierogi ruskie, karpik, w domu był jeszcze karp po żydowsku, kapusta z grzybami, surówka z czerwonej kapusty no i kompot z szuszonych owoców, mniam.

Beatko, no w sumie tak, to samo nazwisko więc mogą się czepiać.

Agusia, u nas niektóre szkoły pozamykane! Ale teraz śnieg już stopniał przez noc, ciekawe czy będzie jeszcze sypać.

Agab, no właśnie to jest minus zakupów internetowych. Ja ciuchy to jeszcze jeszcze, ale buty kupiłam raz ostatnio i to był ostatni raz!


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]