Planujące ciążę/bycie mamą 2019

Wysłane przez kajva 

minka170 (offline)

31-12-2022 09:20:05

Wrocław
Przeciwskazaniem do naturalnego porodu są moje zatoki z ciągle przepływająca krwią, które aktualnie zanikają. Chodzi o to, żebym nie dostała krwotoku i zachowała macice i życie smiling smiley No ale podobno teraz łożysko się reguluje... z tym że boję się,że czegoś nie zauważy lekarka na usg. Powie, że już mogę rodzic naturalnie, a się okaże, że jednak dostanę tego krwotoku...

Sonia, masz na pewno rację z Borowską. Znajoma miała wrosniete łożysko, którego lekarka nie zauważyła przez całą ciaze. Dostała silnego krwotoku, musieli ją operować pilnie. Na szczęście uratowali ją i macice tez, a było ciężko. Podobno lekarze są tam bardzo dobrzy. Gdzie indziej pewnie by jej wycięli macice i "po problemie". Tak jak w szpitalu obok mnie zrobili znajomej po krwotoku.
No i ta moja znajoma co rodzila na Borowskiej po in vitro i ja też. I wizja stracenia macicy i nie posiadania juz dzieci trochę kiepsko wróży. Nie dość że się męczysz tyle czasu, żeby zajsc to jeszcze...

A co do cesarki, to ja bym miała umowiona, więc robiłaby ją moja lekarka w któryś dzień pewnie po 38 tc. U mnie cala rodzina cesarkowa: mama, siostra, stąd jakos super się nie boję. Zresztą juz mialam dwie operacje, to byłaby 3 blizna smiling smiley I chyba odpuszczę ten porod SN. Chce mieć jeszcze dzieci kiedys bez stresowania się mozliwymi krwotokami.

A właśnie, mojej mamy dom rodzinny jest właśnie na Kamieńskiego i spotykam się z tym już któryś raz ostatnio, że wszyscy mówią Kamińskiego. I Ty Sonia tez. I ja mowie, kurde teraz się okaże, że całe życie żyłam w błędzie, ale jednak to Kamieńskiego LOL



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2022-12-31 09:25 przez minka170.

Soniaa25 (offline)

31-12-2022 16:33:37

Wrocław
No Minka jak lekarka daje takie zalecenia to chyba też bym wybrała to CC. Wiadomo jest strach jak wiesz że coś przy sn mogłoby pójść nie tak pomimo też że już jakieś zmiany się cofają...też by mi to chyba w głowie zostało że jakiś krwotok może być. Wszystko będzie dobrze na pewnowinking smiley i właśnie na Borowskiej są super specjaliści od ciężkich przypadków. Ja sama tak czułam że jak skończy się CC to na pewno trafię na super zespół który zrobi to jak najlepiej, tak też było. Rozwalił mnie lekarz co mnie operował że jeszcze przed tym przyszedł do mnie jedząc sobie kanapkę i mnie pyta "i co? Robimy?" A ja taka głodna no już nic nie mogłam jeść sobie myślę człowieku jak Ty możesz teraz jeść jak zaraz będziesz mnie ciął haha ale bardzo zabawny był, jakoś tak w takim momencie potrzebowałam takich ludzi którzy podejdą trochę do tego z humorem i pomogą rozładować to całe zdenerwowanie i napięcie.

Przy okazji dziewczyny wszystkiego dobrego na ten nowy rok. Nie traćcie wiary i nadziei że będzie lepiej :*

minka170 (offline)

01-01-2023 23:06:08

Wrocław
Sonia, no właśnie, rozumiesz mnie doskonale. Ale po prostu nie będę już chyba się tym głowic, tylko zaufam mojej lekarce smiling smiley Ona poki co jest za cesarskim cięciem, no ale zobaczymy pozniej. Choć pewnie niedługo by musiała dac mi skierowanie.

Haha, Sonia, niezle. Ale fajnie ze sie tak Toba zajęli w szpitalu. Moje dwie znajome mówiły tez w samych superlatywach o Borowskiej smiling smiley

Dziękuję i ja też Wam życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku :*

Soniaa25 (offline)

03-01-2023 10:19:38

Wrocław
No Minka jedyny minus jaki może Cię spotkać to zakaz odwiedzin :/ babki na grupach ciążowych na fb piszą, że już niektóre szpitale wprowadziły zakaz. Ze względu na szalejącą grypę i rsv a to wiadomo....mega niebezpieczne dla noworodków i mam zresztą też. Także śledź komunikaty szpitala który wybierasz.

minka170 (offline)

10-01-2023 11:08:41

Wrocław
Noo Kochane już wszystko wiem co i jak. Wczoraj byłam na wizycie, Mały w 33+5 waży 2300g, więc jest dobrze. Na usg lekarka dojrzała włoski odstające z tyłu. Mówi, że ma duże pućki na policzkach, w sensie że już się zaczyna taki papuśny robić ;p Za 2 tygodnie dostanę skierowanie do szpitala, będziemy przebadani, a po 38 tc zrobimy cięcie. Pani Doktor mówi, że te zatoki są dużo mniejsze, ale że bezpieczniej będzie zrobić cięcie, bo lepiej mnie wyczyszczą i bardziej zapobiegną temu krwotokowi. No i że przy takich problemach łożyskowych jest też większe ryzyko niedotlenienia, więc będzie bezpieczniej. Już się w miarę pogodziłam z tym cięciem...

Co u Was? :*

Soniaa25 (offline)

10-01-2023 11:56:33

Wrocław
Minka super rośnie mały! Dobrze, że lekarka Ci wszystko wyjaśniła. Będziecie bezpieczni oboje, to najważniejsze. Zobaczysz, że raz, dwa i dojdziesz to siebie bo jestem pewna, że na tyle ile będziesz mogła to zadbasz o ranę bo masz już świadomość co i jak więc będzie dobrze. I ani razu mam nadzieję, że nie poczujesz się gorsza z powodu CC!!!! Bo to decyzja niełatwa ale nie każda z nas ma wybór i musi myśleć o życiu swoim i też dziecka. Plus też tego taki, że szybciej będziecie razem <3

U mnie wszystko ok. Jedziemy w piątek nad morze na kilka dni winking smiley w sumie nic nie mam nawet ogarnięte jeszcze...jakoś łatwiej było się zorganizować do Chorwacji haha mój synek coraz bardziej chce chodzić także trochę mi plecy siadają od schylania się...a myślałam że tylko od noszenia będą boleć. Staramy się go prowadzać trzymając za bioderka bo fizjo mówiła żeby nie prowadzić za rączki bo to zakłamuje rzeczywistość i dziecko ma dawać rączki do przodu i w razie upadku wiedzieć że one go chronią. Zaraz będzie miał roczek...nie wiem kiedy to zleciało...ale nie robimy dużej imprezy bo przeraża mnie ile ludzi teraz choruje...rodzice tylko wpadną i chrzestni. Torcika robię takiego bez cukru żeby on mógł zjeść kawałek xd za szybko ten czas leci zdecydowanie...

minka170 (offline)

13-01-2023 10:24:20

Wrocław
Super ! Pogodę nad morzem chyba fajną będziecie mieli teraz? smiling smiley
Czas leci zdecydowanie za szybko, Twój synek już rok, ja za 3 tygodnie około rodzę, szok ;p Moim zdaniem mądra decyzja, żeby nie robić dużej imprezy przy tylu zachorowaniach... Moi znajomi i rodzina dzieci nie mogą wyleczyć. Jak skończy im się gorączka, to kilka dni spokoju i znów to samo...

Nie boję się już tego CC. Na 4 porody moich znajomych tylko jeden normalny bez powikłań, więc myślę, że ta cesarka będzie zbawieniem jeszcze przy takich problemach moich ;p Znajoma rodziła przedwczoraj. Nie chcieli jej zrobić cięcia, pęknięcie 3 stopnia, uszkodzone jelito, odbyt, zwieracz. Miała operację. Proponują jej psychologa. Mówi, że dla dziecka czuje się dużo silniejsza, no ale nie wie, jakie będą konsekwencje i kolejny poród na pewno będzie CC, bo ona widzi siebie po SN na oddziale i te po CC, no i one mają się super... Ja wiem, że to są rzadkie przypadki, no ale kurde konsekwencje do końca życia sad smiley

Soniaa25 (offline)

13-01-2023 17:01:52

Wrocław
Minka zdecydowanie za szybko leci czas...jeszcze bardziej przyspiesza przy dziecku sad smiley to mnie przeraża...dzisiaj synek się oderwał od mebli i sam zrobił kilka kroków, a ja płakałam jak nie wiem...z dumy i że smutku jednocześnie że to już sad smiley boję się cholernie że coś mi ucieknie jak wrócę do pracy, a on pójdzie do żłobka...czas przyspieszy jeszcze bardziej i zaraz obudzę się jak skończy 18 lat yawning smiley bycie matką to na jakiś rollercoaster emocji których nawet nie umiem nazwać haha a pogoda nad morzem póki co w sam raz, takie 11 stopni.

Fajnie, że już zaraz będziecie razem! Nie mogę się doczekać aż się podzielisz z nami tutaj, że już mały jest na świecie i oboje jesteście zdrowi i szczęśliwi bo tak będzie! Dzięki Bogu są te CC bo ratują często te dwa życia. Spakowana jesteś już do szpitala?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2023-01-13 17:03 przez Soniaa25.

minka170 (offline)

14-01-2023 12:41:10

Wrocław
Sonia, powiem szczerze, że staram się zrozumieć, że jest się tak emocjonalnie związana z dzieckiem, ale chyba jeszcze dopóki go nie ma, to po prostu będę czuła to mniej. Jak się urodzi, to pewnie oszaleje na jego punkcie. Mam taką nadzieję grinning smiley
Czyli jednak idzie do żłobka? Bo ja myślałam, że Wy będziecie zdalnie pracować i wtedy Mały będzie w domu. Chociaż taka praca z dzieckiem chyba będzie ciezka.. Powiem Ci tak, na pewno nie spędzisz z nim tyle czasu, ile byś mogła, gdybyś była w domu, ale zobaczysz jak on się rozwinie po tym żłobku ;* Mam dwoje dzieci w poblizu: jedno chodziło do żłobka, drugie nie. I ta co chodziła to jakieś 10x mniej choruje od tej drugiej, no i ogólnie jest cwana bardziej grinning smiley Ja nie wiem, co ja będę robić, ale uważam, że żłobek dla dziecka to super sprawa smiling smiley Choc to taki maluszek i serce boli, jak się oddaje takiego szkraba...
Podoba się synkowi nad morzem? :*

Cos tam popakowalam, jak zobaczyłam na forum, że dziecko z terminem jak mój, już jest na świecie grinning smiley Ale będę się bardziej pakować tego 25.01, bo dostane wtedy skierowanie na patologię ciazy. No i pakuje trzy torby: jedna na patologie, druga po porodzie i trzecia mała dla dziecka smiling smiley Będzie dobrze wszystko, tego się trzymam !

Soniaa25 (offline)

14-01-2023 13:25:44

Wrocław
Minka powiem Ci, że (może wyjdę na wyrodną MaDkę haha) jak mały się urodził to ja nie poczułam od razu tej więzi, tego przepełnienia miłością i całej magii o której się tak dużo mówi. Nie raz czytałam różne wypowiedzi kobiet po porodzie i pocieszyło mnie że nie tylko ja tak mam. Myślę że to jest spowodowane taką burzą hormonów po porodzie, zmęczeniem, stresem czy będę dobrą mama, strachem jak zajmować się tym dzieckiem czy damy radę, frustracją że płacze a nie wiesz dlaczego i jak pomóc itd. człowiek wtedy nie ma czasu nawet pomyśleć na spokojnie co się właściwie wydarzyło, że pojawił się ten mały człowiek...do mnie to dotarło z czasem jak zaczęłam bardziej rozumieć potrzeby synka, jak przestałam tak bardzo już się stresować że coś robię nie tak, jak połóg minął i z dnia na dzień kocham go coraz bardziej. Więc nawet jeśli nie poczujesz tego od razu to nie oznacza, że coś nie tak xd to normalne.

Mały idzie do żłobka prawdopodobnie od sierpnia/września także jeszcze trochę czasu. A ja już od kwietnia wracam do pracy na pół etatu i będę pracować zdalnie zmieniając się z mężem. Ale już sama myśl o tym że czas tak leci i że nim się obejrzę będzie ten sierpień to aż mnie ściska w brzuchu...wiem doskonale że żłobek to super sprawa ale gdzieś to kłuje mimo wszystko.

A co do morza to synek obojętny haha kiepsko jest pod tym względem że jest mało restauracji z jakimś kącikiem zabaw dla dzieci :/ a jak już jest to nie można wejść z psem a psiak jest z nami. Więc tutaj bardziej spacerujemy i wdychamy jod. Jest jedną spoko restauracja gdzie jest menu dla dzieci więc wczoraj jak mu zamówiłam makaron z brokułami to ma aż na dwa dni, taką dali porcje.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545852, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 368, Posty: 114712.