Adz, ale super mieć taki guzik i sprawdzać sobie, czy wszystko ok
Serio mówicie, że szybko to leci u mnie? Mi się ostatnio wydaje, że się wlecze ten czas ;p No ale w sumie tak patrząc na to wszystko, to do lutego za dużo czasu nie ma. Ogólnie myślę sobie często teraz, że te 9 miesięcy to krótki czas ciążowy, haha
Widzicie jak to jest. Są objawy, to źle bo człowiek się męczy jak cholera. A jak nie ma objawów, to się znowu martwi, czy na pewno ok. Szaleństwo ;p
Czekam na te ruchy dzidziutka. Wszyscy mówią, że to super uczucie, więc i ja nie mogę się doczekać
Ale powiem Wam, że wydaje mi się, że zrobiłam się taka mniej analizująca. W sensie że kiedyś to bym się tysiąc razy bardziej wszystkim martwiła, a teraz mnie coś zdziwi, ale nie biorę tego do siebie jako jakieś niebezpieczeństwo dla ciąży. Już w ogóle jak mi ta doktor powiedziała, że mam się tymi plamieniami nie przejmować, bo to często normalne (jeszcze u osób biorących leki rozrzedzające krew), to mnie mega uspokoiła i serio się już tym nie przejmuje. Mniej się przejmuje, to i plamienia są meeeeeeeega rzadkie. I jeszcze parę tygodni temu tak chciałam dziewczynkę (wkurzało mnie jak znajoma ciągle gadała mi że będzie chłopak), a teraz jest mi cholernie obojętne, byleby zdrowe było, haha. Za dużo przeżyć ostatnich, żeby takimi pierdołami się przejmować ;p
Ej, jest coś takiego jak metoda Ramziego. Proszę mi sprawdzić, czy Wam się to sprawdziło ;p