rss wpisy: 68 komentarze: 28

Mama...tata...Zuzanka i Antoś;)

  • Utworzono: 2011-07-27

    Zuzanka: Antoś mi czyta...

    Może i jestem jeszcze za mała do wysłuchiwania bajek,ale jak tylko mamusia zaczyna czytać Antosiowi,a mnie ma na rączkach...to jak tylko zobaczę tą kolorową książeczkę to od razu cała podskakuje z radości....
    Bardzo lubię słuchać bajeczek,jestem grzeczna i podziwiam każdą stronę...
    Dziś Antoś powiedział do mamusi,że to on chcę "ćitać Źuźi"...no i nawet troszkę mi poczytał....tak po swojemu,ale też bardzo mi się to podobało;)
  • Utworzono: 2011-07-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Wakacje skąpane deszczem....

    Kolejny mokry dzień....mokry i zimny na dodatek. Ciągle pada,ale jak tylko na chwilkę przestało lać....to heja z mamusią ruszyliśmy na mały spacerek. Tak szczerze powiedziawszy to pogoda nie ma dla mnie większego znaczenia...jak jestem na dworze...jak mamusia jest przy mnie i jej szalone pomysły...to dzień zaliczam do udanych;) Tak było i dziś....a jak zaczęło padać to chowaliśmy się pod drzewkiem....a nawet w drzewku;)
  • Utworzono: 2011-07-08

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: DZIELNY PACJENT:))))

    Mamusia ma dziś MEGA WIELKI powód do dumy...byłem dziś u Pani Doktor i wcale...a wcale nie płakałem:))))
    Katarek mnie dopadł od wczoraj,a dziś na dokładkę zacząłem tak dziwnie mówić przez nosek,więc mamusia postanowiła pokazać mnie P.Dr. Byłem bardzo dzielny...nie przestraszył mnie już biały fartuch,ani słuchawki którymi Pani zawsze robiła mi "PIK PIK" po brzuszku:))) Tylko gardełka dobrowolnie nie pokazałem...zresztą nawet mamusia w domku musi się nieźle naprosić aby moje gardełko obejrzeć;)
    Mamusia była w wielkim szoku....Pani Doktor była w wielkim szoku...a ja nie krzyczałem...(znaczy się- nie wrzeszczałem w niebo głosy) nie płakałem....nie uciekałem:))) Nawet uciąłem sobie małą pogawędkę z P.Dr;)
    Dostałem od Pani w nagrodę dwie naklejki a od mamusi lizaczka:)
    Pamiętny to dzień będzie dla moich rodziców;)
  • Utworzono: 2011-06-11

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Dzień Dziecka w Sarbinowie:)

    Dziś na boisku w mojej wsi odbyła się wielka impreza z okazji naszego święta...W tamtym roku także była,ale niewiele z niej pamiętam,bo malutki byłem i tylko siedziałem sobie w spacerówce;) A dziś brałem czynny udział w całej imprezie! Było tak fajnie że aż nie wiem od czego zacząć! To tak- na początek wszystkie dzieci oglądał przedstawienie "Czerwonego Kapturka"...dla mnie totalna nowość....coś wspaniałego...oglądałem z wieeelkim zainteresowaniem. A wilk...wilk był DUŻY!!!...miał pazury i WIELKIE zęby!!! Jak wyszedł na scenę to zacząłem krzyczeć"NIE NIE NIE"-tak się przejąłem biedną babcią';) (mama to płakała ze śmiechu i tylko zdjęcia robiła)...Po przedstawieniu mogłem przejechać się konikiem...bardzo lubię oglądać koniki,a przejażdżka była moim marzeniem...także bez zahamowań,czy większego strachu jechałem na koniku!!! Wielki,piękny konik....wielkie przeżycie!!! Jak by tego było mało...na boisko przyjechał Pan policjant wozem policyjnym, którym mogłem pojeździć....Przyjechali motocykliści... duuuużo motorów...którymi także mogłem się przejechać. Oczywiście jeździłem z tatusiem i strasznie wszystko przeżywałem....strasznie byłem zadowolony!!! Jestem facetem jak mój tatuś...a my uwielbiamy motory i samochody!;)
    Dla maluszków...czyli dla mnie;) zorganizowany był konkurs plastyczny...namalowałem łąkę z kwiatkami...i wszyscy zajęliśmy pierwsze miejsce:))) każde dziecko w nagrodę otrzymało kredki:) Większe dzieci brały udział w różnych dyscyplinach sportowych.
    Były lody....była wata cukrowa....dla każdego i bez ograniczeń...za darmo;) No i oczywiście WIELKIE paczki pełne słodyczy:))) A wieczorem odbyła się zabawa pod gołym niebem....troszkę tańcowałem z rodzicami,ale strasznie padnięty byłem...tyle wrażeń...tyle wspaniałości... Około 23 powiedziałem do tatusia " Atoś ce do domku,bo za głośno tatuś" -no i poszliśmy wszyscy do domku...
  • Utworzono: 2011-06-11

    Antoś: Gołąb wleciał mi do domku:)

    Niesamowite!!! Gołąbek wleciał do mojego domku i odpoczywał sobie na półce z książkami:) Mamusia mówi,że przyleciał do nas z jaką wiadomością....ciekawe czy ze złą czy z dobrą? A tatuś mówi,że biedaczek przebył pewnie bardzo długą drogę i jest strasznie zmęczony...tak bardzo,że postanowił odpocząć w naszym domku. Szkoda,że tak krótko,ale moim kotkom Misi i Kitkowi nie bardzo się to podobało,bo za wszelką cenę próbowały go dopaść....mamusia oczywiście pomogła gołąbkowi i odleciał sobie daleko daleko....
  • Utworzono: 2011-05-30

    Antoś: Pierwszy raz sam jadłem zupę:)

    Mamusia kazała tatusiowi,żeby nakarmił mnie rosołkiem...a ja mu mówię''tatuś! Antoś sam będzie jadł!"...A tatusia to ja dwa razy prosić nie muszę;) Od razu się zgodził...bo z mamusią to nie jest tak łatwo...mówi mi zawsze że,a to za mały jestem...że narozlewam...że ubranko będzie całe mokre...A tatuś proszę! Mówi,że przecież ja duży chłop jestem i dam sobie radę! No i pewnie,że dałem...Fakt...ubranko i wszystko dookoła było mokre...ale przecież mamusia posprząta;)
  • Utworzono: 2011-05-23

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Zagugałam

    Bardzo lubię jak mamusia się do mnie uśmiecha...jak do mnie mówi...Wtedy to i mi się buźka uśmiecha od ucha do ucha:) A dziś tak mocno się uśmiechałam...tak mocno machałam rączkami i nóżkami,że aż zaczęłam piszczeć z radości i wydobywać z siebie dziwne okrzyki radości:) Strasznie się to mamusi spodobało...mi zresztą też;)
  • Utworzono: 2011-04-26

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: 3 tygodnie

    Dziś mija trzy tygodnie od moich narodzin...i mamusia mówi,że już taka fajniutka się robię:) Już nie mam tak pomarszczonej i łuszczącej się skórki,a moja buźka zrobiła się taka ładniutka....Moje przerwy pomiędzy jedną a drugą drzemką robią się coraz dłuższe...potrafię grzecznie leżeć w łóżeczku nawet dwie godziny... szeroko otwierać oczka i uważnie wsłuchiwać się w to co mamusia do mnie mówi. A w nocy pięknie śpię...budzę się dwa lub trzy razy do cycusia...mama mnie przebiera...gasi światełko i dalej idziemy sobie spać...i tak do 8 a nawet 9 rano:) Tylko,że malutka jeszcze jestem...pewnie 3kilo jeszcze nie ważę...ale to nic...mocno najadam się mamy cycusiem,także szybko urosnę;)
  • Utworzono: 2011-04-05

    Antoś: Narodziny Zuzanki:)

    Dziś mam roczek...7miesięcy...1tydzień i jeden dzień....Dziś mamusia urodziła naszą wyczekiwaną...cudowną...prześliczną...maleńką Zuzankę!!!! Naprawdę jest maleńka...mniejsza ode mnie...waży 2600,ale jest piękna i zdrowa a to jest najważniejsze...przecież urośnie...tak jak ja!!!
  • Utworzono: 2011-03-21

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Straszny gaduła ze mnie:)

    Nie wszystkie dzieci w moim wieku...czyli półtora roczniaki mogą się pochwalić tak lekką mową jak JA!!! Wiem wiem każde dziecko rozwija się w swoim tempie... no ale JA dla swoich rodziców to po prostu jestem najmądrzejszym dzieckiem na świecie-mówią na mnie "Nasz kochany mądrala!"
    Potrafię powtórzyć już każdy wyraz...może nie aż tak poprawnie,ale naprawdę każdy wie o co mi chodzi;)
    Mówię pięknie pełnymi zdaniami....dużo mówię...bardzo dużo:))) potrafię zagadać mamusię na śmierć:))) Potrafię w minutę powtórzyć 10 razy to samo zdanie...
    A moje książeczki....mam ich z trzydzieści i potrafię powiedzieć o czym są moje bajeczki (np:o chorym kotku, o koziołku, o krówce...itd)
    Najbardziej to chyba zaskoczyłem swoich rodziców tym,że zaczynam sam kończyć "czytać" niektóre wersy swoich bajeczek...po prostu znam już je wszystkie na pamięć...i wcale a to wcale mi się nie nudzą:) Co rano krzyczę do mamusi- "mama Kasia cita" , a co wieczór do tatusia- "tata Macin cita" i nie ma zmiłuj się!!! Rodzice są ze mnie bardzo dumni!!! Mamusia obiecała mi,że nawet jak się Zuzia urodzi to nadal będą mnie tak BARDZO MOCNO KOCHAĆ i że codziennie znajdą czas dla mnie i dla moich książeczek...

Mam 36 lata. Jestem mamą dwójki wymarzonych...wyczekanych dzieciaczków. W moim sercu jest tyle miłości do moich dzieci i męża,że....serce to mi chyba niedługo pęknie:)))
Kwiecień 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj