rss wpisy: 68 komentarze: 28

Mama...tata...Zuzanka i Antoś;)

  • Utworzono: 2011-12-31

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Ach...co to był za Sylwester!!!

    No i kolejna impreza w moim domku.....jak ja to lubię!!! A ilu miałem kumpli do zabawy...ach...i koleżanki też;) Był Łukaszek,Filipek,Wiktoria no i Zuzanka:))) Wszyscy prócz mojej siostrzyczki(bo ona jeszcze malutka jest) wytrzymaliśmy do północy,ba a nawet dłużej! Tatuś ze swoimi przyjaciółmi zrobili nam tak piękny pokaz fajerwerków,że po prostu dech nam zapierało:) I wcale a wcale się nie baliśmy;) Fajerwerki były cudowne...kolorowe...i tak pięknie prezentowały się na niebie:)))
    Hihihi nawet tańce były na tarasie....
    Wspaniała noc.....ach co to był za Sylwester.....
  • Utworzono: 2011-12-27

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Powiedziałam: Tata

    Od dawna już tak pięknie mówię "mama"......A teraz mamusia i tatuś tak mnie proszą....tak mnie błagają " Zuziu powiec TATA....no Zuziu....no powiec...." Dwa tygodnie temu parę razy wołałam głośno "TATA....TATA!!!" ale mamusia myślała,że ja to tak nieświadomie sobie mówię" A dziś mamusia mówi "Zuziu no powiec TATA tak jak mówi twoja laleczka" To sobie pomyślałam.....o nie....ja mam być gorsza jak moja lala!!! I powiedziałam głośno i wyraźnie..."TATA...TATA!!!":)
  • Utworzono: 2011-12-27

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Stanęłam przy szczebelkach/meblach

    Ależ się dużo dzieje.....w ostatnich dniach pokazuję moim rodzicom coraz więcej nowych umiejętności.....normalnie jedną za drugą;) Końcówka roku na pewno mocno utkwi w pamięci moim rodzicom....tak dużo rzeczy się nauczyłam,że sama za sobą nie nadążam:))) A dziś wieczorem zamiast spać w swoim łóżeczku to ja o własnych siłach....siłach swoich rączek i nóżek stanęłam sobie podpierając się łóżeczka....i wcale nie musiałam wkładać w to aż tak dużo siły.....stałam sobie jakby nigdy nic:)))) Nawet pozwoliłam mamusi pobiec po aparat i uśmiechnąć się do niej podczas mojej pozycji stojącej:))))
  • Utworzono: 2011-12-26

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Magiczna choinka;)

    W tym roku święta były piękne....cudowne....rodzinne...wyjątkowe....nawet choinka była wyjątkowa:) Rodzice choineczkę wystroili specjalnie dla nas....dla mnie i mojej kochanej siostrzyczki....taka bajeczna choinka:) I nawet jej nie demoluje....próbowałem na początku,ale strasznie mnie kuła i dałem sobie spokój;)
  • Utworzono: 2011-12-24

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Antoś: Wigilia

    To już moja trzecia kolacja wigilijna....tym razem bardziej wyjątkowa,bo pierwsza z moją siostrzyczką i pierwszy raz w naszym domku. Gości był caaalutki dom...było głośno...wesoło i tak bardzo rodzinnie....cudownie było;) Mamusia jako gospodyni domu spisała się na medal;)
    Ach i co najważniejsze.....Mikołaj był!!!!! Prawdziwy!!!! Trochę się go bałem....bo nie spodobały mi się Jego okulary przeciwsłoneczne,ale jak zaczął dzielić prezentami to nawet piąteczkę Mu przybiłem;)
    A o 22 pojechałem z mamusią,Łukaszkiem,ciocią i wujkiem na pasterkę do kościółka i nawet do końca mszy wytrzymałem....choć przy Łukaszku już nie byłem tak grzeczny jak zawsze;)
    Oj dzień pełen wrażeń....na pewno na długo zostanie w mej pamięci;)
  • Utworzono: 2011-12-04

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Robię "kosi-kosi"....

    Oj jak ja uwielbiam jak w naszym domku jest duuużo gości....co ja wtedy wyczyniam to się w głowie nie mieści:))) Oczywiście do niedawna to Antoś był głównym show menem....wszyscy pękali ze śmiechu z jego popisówek:))) A ja szybko się uczę....obserwuję braciszka i uczę się od niego w błyskawicznym tempie:)))
    Oczywiście VIVA w telewizji....goście na kanapie....a ja i Antoś w akcji:))) Jak ja im głośno i pięknie śpiewam....a jak wszyscy robią "brawo" to śpiewam jeszcze głośniej:))) A swojemu chrzestnemu dziś tak pięknie robiłam "kosi-kosi".....pięknie i tak śmiesznie...składam rączki i tak mocno nimi macham w górę i w dół :))) Dużo razy robiłam wszystkim "pa-pa" i "baran,baran...buc"....tą ostatnią umiejętność zawdzięczam mojej ukochanej babci Teresi:))) A jak już zobaczę że Antoś wszystkim odstawia swój taniec....to ja oczywiście także wkraczam do akcji....i tak tańcuję,że mało mi się główka nie ukręci:)))
  • Utworzono: 2011-11-15

    Antoś: Antoś i jego wyobraźnia....

    Zaczęły się krótkie...zimne dni więc aż tak długo jak latem czy wiosną nie przebywam na podwórku....znowu salon zamienia się w jeden wielki plac zabaw. Teraz jest fajniej bo mam kumpla do zabawy na codzień....mija siostrzyczka mi towarzyszy....no i mamusia rzecz jasna;)
    Mama mówi,że wkraczam w kolejny ważny etap w swoim życiu....mianowicie,że potrafię używać wyobraźni....Jak to się robi....cały czas pokazuje mi mamusia. Np.obwiązała mnie skakanką i mówiła,że jestem konikiem.....no to biegałem po całym domu parskając jak konik....jadłem trawkę na dywanie a jak się zmęczyłem spałem na swojej podusi:))) Na początku dziwne to jakieś dla mnie było....ale jak mamusia była konikiem to nawet zaczęła mi się ta zabawa podobać.
    A dziś gotowałem zupkę z klocków dla mamy i Zuzi.....gotowałem pomidorową z makaronem....buraki...kurczaka,,,,Udawaliśmy z mamusią,że się zajadamy,że nam bardzo smakuje i że aż bolą nas brzuszki z przejedzenia:)
  • Utworzono: 2011-10-05

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Mam już pół roczku:)

    Dziś są moje mini urodzinki.....niedawno co wyskoczyłam mamusi z brzucha....byłam maleńka...miałam pomarszczoną łuszczącą się skórę...a dziś kończę pół roczku i jestem ślicznym bobasem:))) Duuużo się wydarzyło przez te sześć miesięcy mojego życia,a także duuużo się nauczyłam.
    Jako pół roczniak bardzo dobrze rozpoznaje tereny i otoczenie....dobrze wiem kiedy jestem w swoim domku,u babci,prababci czy w całkiem nowym nieznanym mi mieszkanku....jeśli rozpoznaje teren macham nóżkami i rączkami....jeśli to coś nowego,to wielkimi oczami rozglądam się po ścianach.....i w beeek:) To samo jest z ludźmi...rodzice,brat,dziadkowie,wujki,ciotki,prababcia,kot Kitek,pies Hugo , czy dzieci z podwórka....do nich wszystkich uśmiecham się od razu,a nawet próbuje ich zagadać na śmierć (czyli piski,krzyki:)) a jak już zobaczę nową twarz to za nim się uśmiechnę , sporo muszę się napłakać...taka ze mnie cwaniara;)
    Oczywiście nadal moim ulubionym jedzonkiem jest cycuś mamusi,ale dostaje także kaszki owocowe,obiadki i owoce ze słoiczków....surowe owoce także wcinam....malinki i banany lubię najbardziej:) Chrupki kukurydziane,biszkopty i zwykła bułeczka także należą do moich ulubionych.....na razie w małych ilościach,bo ja przecież jeszcze mała jestem...tak naprawdę to kruszynka ze mnie,ale niedługo urosnę i będę taaaaka duuuuża jak mój brat;)
  • Utworzono: 2011-09-22

    Antoś: Zadaje duuuużo pytań;)

    Dopiero co skończyłem dwa latka a buzia mi się nie zamyka....Jak to mama mówi..."No i się zaczęło:)" Rozpoczął się w moim życiu czas,gdzie strasznie wszystko mnie interesuje i potrafię o tym zakomunikować....czyli zadaje sto pytań do...:)
    Do babci,dziadka,mamy,taty,wujka czy sąsiada- "co robiiiiiiisz" "a po co", "co to" i wiele innych...
    A mamusie to po prostu bombarduje pytaniami- "mama,mama,mama,mama,mamusiu co robiiiiisz???" "kto to???" "co to???" "co masz???" i milion innych pytań związanych akurat z daną sytuacją w której akurat znajduję się z mamusią. A jak ja pięknie potrafię zaakcentować dane pytanie...normalnie mama to się uśmiecha w głos i co chwile mnie całuje:))))
  • Utworzono: 2011-09-17

    Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj

    Zuzanka: Powiedziałam: Mama

    Od kilku dni jak coś mi "nie po nosie" i nie ma mojej mamusi w zasięgu moich oczu to zaczynam głośno i wyraźnie wołać "MAMA...MAMA....MAMA!!!" Mama początkowo mówiła,że ja to tak paplam nieświadomie i pewnie przez przypadek....ale każdy z rodziny i nie tylko,kto to usłyszał mówił "przecież Ona naprawdę Cię woła!" Dopiero po paru dniach dotarło do mamusi,że ja to piękne słowo MAMA wymawiam właśnie do niej!!!! Wiem wiem....skończyłam dopiero pięć miesięcy...ale duża w tym zasługa mojego braciszka,bo to on biega koło mamusi i zanim wypowie jakiekolwiek zdanie to musi najpierw z pięć razy krzyknąć "MAMA MAMA MAMA MAMA....MAMUSIA!!!" i to w błyskawicznym tempie:)))))

Mam 36 lata. Jestem mamą dwójki wymarzonych...wyczekanych dzieciaczków. W moim sercu jest tyle miłości do moich dzieci i męża,że....serce to mi chyba niedługo pęknie:)))
Listopad 2024
PN WT ŚR CZ PT SO ND
        01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30  

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj