-
Utworzono: 2012-12-16
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Bałwanek
W weekend jak mamusia jedzie się troszkę pouczyć to tatuś nas pilnuję....no i mieliśmy wielkie zadanie do wykonania;) Lepiliśmy bałwanka....tatuś powiedział,że to nie będzie taki zwykły bałwanek jak w tamtym roku....że to będzie bardzo śmieszny bałwanek :)))) No i udało się nam wspólnymi siłami ulepić tego śmiesznego leżącego bałwana:))))
Chciałam jeszcze dodać,że już się aż tak bardzo śniegu nie boje....troszkę tak śmiesznie na paluszkach chodziłam,ale już teraz po nim biegam :)))
No i jeszcze muszę pochwalić tatusia... jak mamusi nie ma w weekendy to on się nami świetnie zajmuję....a ja w ogóle nie płaczę za mamusią :) -
Utworzono: 2012-12-04
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Pierwszy raz chodziłam po śniegu...
.....iiiiiiiii płakałam jak szalona....krzyczałam do mamusi..."ja się boję...zabieraj mnie mama z tego śniegu....ja nie chcę :((((" Tak płakałam że hej....i zamykałam oczy,żeby wcale a wcale nie patrzeć pod nóżki....bo ten śnieg tak mnie przerażał:))) Jak dziadziuś mnie wziął na sanki to śmiałam się w głos,ale jak już mamusia wzięła mnie na podwórko i lepiła z Antosiem bałwanka to krzyczałam w niebo głosy, że ma mnie do domku zabierać, bo ja po tak białym śniegu chodzić nie będę!!!! Oj ja nie wiem jak ja przeżyję tą zimę:/ -
Utworzono: 2012-11-21
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Antoś: Pięknie maluję
Taka ta jesień raz słoneczna....raz deszczowa....już nie bawimy się z Zuzią całymi dniami na podwórku. Ale za to pięknie bawimy się razem w domku :) Mamusia często daje mi farbki do malowania...ba...to ja głośno krzyczę,że chcę nimi malować:))) Mamusia mówi,że ja to już jestem takim fajnym trzylatkiem....potrafię się dłużej skupić przy malowaniu farbkami...malowaniu kredkami...czy nawet naklejaniem obrazków w odpowiednie miejsca:))) Pięknie już pomaluje malowankę ....bardzo staram się nie wyjeżdżać za linię:) Ostatnio nawet bez pomocy mamusi SAM SAMIUTKI namalowałem kredkami słoneczko....i promyczki też :))))))
Ah....potrafię jeszcze policzyć wszystkie kaczuszki w bajeczce którą mama mi czyta....równo,po kolei i pięknie mówię ile jest w sumie tych kaczuszek. Teraz to jak mam czyta to ja tylko krzyczę "police ci mamusi te motylki....żabki czy kwiatki "
A z tatusiem ostatnio malowaliśmy sobie buźki farbkami....i Zuzi też pomalowałem :)))) Ale my śmiesznie wyglądaliśmy aż mama pękała ze śmiechu:))))
-
Utworzono: 2012-09-13
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Antoś: Nauczyłem się jeździć rowerkiem
Huuuura!!!! Mam trzy latka i już potrafię jeździć na rowerze!!!! Do tej pory jeździłem na rowerku biegowym i dziś jak wsiadłem na taki prawdziwy rowerek to za bardzo nie mogłem załapać tego całego pedałowania. Mamusia biegała koło mnie i troszkę mnie trzymała,troszkę tłumaczyła i po kilku razach pojechałem rowerkiem SAM!!!!!!! I to na dodatek od razu bez bocznych kółek!!!!
Rodzice pękają z dumy,że ich mały synek to niezły zdolniacha;) -
Utworzono: 2012-09-05
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Mała mądralińska
Dziś mam roczek i pięć miesięcy.....no i mamusia nie mogła się powstrzymać aby zapisać w moim pamiętniku, na jaką to ja mądrą dziewczynkę rosnę:)))))
.....Bo ja już tak pięknie mówię....nawet nie da się wymienić wszystkich słówek,bo po prostu potrafię powtórzyć prawie każde słowo....np:wuja,ciocia,piesek Hugo...Tina...Pusiu....,woda,dziadzia,baba,Łukasz,buty,dziękuje("kuje").....naprawdę tych słów jest baaaaaaaaaaaaaardzo dużo :)
Jestem mądrą dziewczynką,bo mam mądrego braciszka i jak on gada cały dzień to ja też gadam cały dzień :) Jak on pięknie robi kupkę to ja razem z nim na nocniczku pięknie robię kupkę....jak on nachyla się do wytarcia dupki to ja także nachylam się aby mamusia wytarła mi dupkę:)))))))
Rozumiem już bardzo dużo....jak mamusia mówi idziemy do łazienki się kąpać to ja pierwsza zasuwam i krzyczę "myj myj".....Jak mama mówi chodźcie po lizaczka,to ja pierwsza stoję przy szafce w której są lizaki i krzyczę "aka daj daj!!!" a jak dostanę to pięknie kiwam główką i mówię "kuje"...............oj dużo by wymieniać..........
Po prostu małą mądralińska rodzicom rosnę:))))) -
Utworzono: 2012-08-28
Antoś: Mam trzy latka:)
"Dzisiaj mam urodziny....i przyjdą do mnie goście...i będziemy jeść torcik,lody i pić szampana!!!" Od rana tak wszystkim tłumaczę:)))
No i przyszli do mnie....Michałek,Nikola,Wojtuś i Julka:) Mieliśmy trąbki,czapeczki,duuuużo baloników...był torcik ze strzelającą racą i pyyyyszny szampan:))) A świeczkę sam zdmuchnąłem...nawet mamusia mi nie musiała o tym przypominać:)))
A wieczorem w łóżku, z przejęciem opowiadałem tatusiowi jaki dziś miałem wspaniały dzień:)))
Rodzice mówią,że jak na trzy latka jestem naprawdę bardzo mądry chłopcem.....poszedłbym już od września do przedszkola,ale rodzice stwierdzili,że na pewno pójdę za rok....nie chcą mi już odbierać tak beztroskiego dzieciństwa....a bardziej to szkoda mamusi budzić mnie jesienią i zimą o 6,30,bo autobus w mojej wiosce przyjeżdża o 7.....a ja to taki mały śpioszek jestem,bo oboje z Zuzanką śpimy codziennie do 9:))))
To może wymienię pokrótce czego nauczyłem się już przez te trzy latka mojego pięknego życia...
-znam prawie wszystkie kolory
-umiem liczyć do dwudziestu
-umiem liczyć do dziesięciu po Angielsku
-bez zająknięcia wymienię dni tygodnia
-pory roku też
-umiem się przeżegnać i powiedzieć "Aniele Boży "
-znam prawie na pamięć wszystkie swoje książeczki....prócz tych dużych nowych które mamusia co dwa tygodnie dokupuje:))))
-potrafię też zaśpiewać kilka piosenek bez mamy pomocy:)
-
Utworzono: 2012-08-05
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Kąpiel w błotku :)
Po burzy zawsze świeci słońce.....i są wieeeelkie kałuże:))))) Czyli to co tygryski lubią najbardziej:))))
Mamusia nam pozwoliła więc normalnie pływaliśmy z Antosiem w kałuży......biegaliśmy....tupaliśmy....chlapaliśmy się....normalnie raj na ziemi!!!!! Aż kałuża całkiem wyschła i musieliśmy iść do domku wziąć prysznic.....porządny prysznic ;) -
Utworzono: 2012-08-02
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Wołam,że chce mi się siusiu czy kupkę
Mam rok i cztery miesiące....głośno i wyraźnie wołam do mamusi EE! EE! Bo czy chce mi się siku,czy chce mi się kupkę to u mnie jest jedno hasło "EE EE" Jest piękne lato więc mama pozwala mi ganiać po podwórku w samych majteczkach (a nawet bez) no i zanim załapałam, to nie raz nasiusiałam w majtki....nawet kupa się zdarzyła....a teraz....już od kilku dni,głośno wołam do mamusi "EE! EE!" i mama szybciutko sadza mnie na nocnik i ja wtedy właśnie sobie siusiam:))))))))))
No ale jak idę do babci Tereni to mam tam drugi nocnik i też pięknie siusiam do niego......jak idę do prababci Antoniny to też mam nocnik i pięknie siusiam do niego....także zabezpieczona jestem na maxa:)))))))))))))))))))
Mama jest w szoku....tata jest w szoku....dziadkowie są w szoku....znajomi też są w szoku,że ja mając 16miesiący wołam już siusiu:)))))))))))) Są w szoku,ale wierzą.....bo każdemu to udowodniłam;)
Oczywiście zdarzają mi się wpadki,ale na takie wpadki mam prawo nawet do trzeciego roku życia;) -
Utworzono: 2012-07-16
Zuzanka: "Didi" już nie ma.....
Mój kochany didi....mój smoczuś do snu....nie ma go:(((( Tak naprawdę już go aż tak bardzo nie potrzebuje skoro od piątku potrafię zasnąć bez niego:) W nocy jak się przebudziłam to mamusia dała mi butle z resztką mleka z wieczora....napiłam się troszkę,wywaliłam butle i smacznie sobie usnęłam:) Ale wczoraj wieczorem przed snem mocno płakałam za didi...tatuś mnie wyciągną z łóżeczka...wziął do łóżka gdzie śpi z Antosiem i mnie ululał....przytulił mnie mocno...zaśpiewał do uszka kołysankę o kotku a ja zasnęłam....bez didi:))))) Dziś na popołudniową drzemkę też zawołałam do mamusi,że ma dać mi didi....mama nie dała,a ja i tak pięknie sama zasnęłam w swoim łóżeczku:)))
-
Utworzono: 2012-06-06
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Zuzanka: Definitywnie rozstałam się z cycusiem
No i nadszedł ten dzień.....dzień kiedy to już cycusia nie doję;) Bo ja już jestem taaaaka duuuuża dziewczynka....skończyłam rok i dwa miesiące...czyli czas najwyższy!!! Nie było łez...rozpaczy...ot! tak poprostu....zamiast przystawić mnie do cycusia, mamusia dała mi butle do rączki;) W ciągu dnia to ja już od dawna cycusia nie doję,ale w nocy ciągłam raz....później raz co drugą noc....a teraz już wcale:)
Kolejna ważna rzecz jakiej musimy z mamusią dokonać to odrzucenie "didi" OCH!!!! Raczej nie poddam się tak łatwo!!!! Bo ja inaczej nie zasnę.....muszę mieć didi w buźce:))))))
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...