-
Utworzono: 2010-07-31
Agatka: Trzydniówka???
W nocy z czwartku na piątek Agatka dostała wysokiej gorączki. Z braku innych objawów, pomyślałam że to może trzydniówka dopadła mojego aniołka. Totalny brak apetytu, krok w krok za mamusią, płacz i przytulanie. Zbijałyśmy gorączkę nurofenem, ale o dziwo gorączka całkowicie nie znikała. Dopiero dzisiejszej nocy po podaniu czopka, gorączka ustała. Ale pojawiła się biegunka i prawdopodobnie ból brzuszka, więc trzydniówka raczej nam odpada...
-
Utworzono: 2010-07-31
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Dajemy radę :-)
Jesteśmy same z Agatką od wtorku.... Mąż na delegacji w Bydgoszczy, ale już dzisiaj do nas wraca :-)
I bardzo dobrze, mała Agatka bardzo przeżywa rozłąkę z tatusiem! Budząc się rano woła "kaka papa" (tata papa ;-) ), podobnie jest w ciągu dnia, nawet jak biorę telefon do ręki, to córeczka już we dzwonimy do tatusia i znowu "kaka papa". Kładąc się wieczorem do łóżka , moja dziewczynka pół przytomna , już nic nie mówiąc, macha rączką "papa". Bardzo mi jej żal, teraz to tylko kilkudniowa rozłąka z tatusiem, a co będzie gdy tatuś pojedzie do Kanady , a mamusia wyląduje na porodówce? Fakty są takie że mała nie bardzo chce być z babcią, która zresztą w ogóle nie potrafi się nią zająć.... Czekają nas ciężkie chwile, ale najgorzej zniesie to Agatka, tak strasznie mi przykro że musi tak być, ale niestety nic nie możemy zrobić....
Wyjazd mojego męża do Kanady prawdopodobnie zamiast się opóznić , to niestety chyba się przyśpieszy... Ale szef obiecał wszystkim pracownikom, że na święta wszyscy będą w domu :-) To jedyne pocieszenie. Wiem że mój mąż stara się to ukryć , ale jest mu z tym naprawdę ciężko że nie będzie go z nami w tak ważnych dla naszej rodzinki chwilach. Próbuję sobie wyobrazić, jak mąż wraca, a w domu czeka na niego już kilkutygodniowe maleństwo- jego maleństwo, najukochańsze na świecie....Ale na razie nie potrafię,od razu po policzkach spływają mi łzy...
-
Utworzono: 2010-07-22
"Chłopczyk czy Dziewczynka?" oto jest pytanie!
Dzisiaj z wielką nadzieją w serduszku, wybrałam się na wizytę do mojego gin. Z nadzieją bo do tej pory nie znałam płci swojego maluszka. Obecnie skończyliśmy 21tydzień ciązy, ale po badaniu pan doktor powiedział ze moja macica jest większa niż na ten etap ciązy, a szyjka oczywiście zamknięta i twarda. Powód do radości :-)
Przed samym usg poprosiłam lekarza aby przyjzał się płci maluszka. Niestety ,ku mojemu niezadowoleniu nie udało się podpatrzeć ....co za pech....
Ale były jeszcze dobre wiadomości , mój maluszek przyjął juz pozycję główką w dół i okazało sie ze według usg jest o około tydzień większy. Te dobre wiadomości troszeczkę zrekompensowały mi moją dalszą niewiedzę, choć przyznam że jestem troszeczkę zawiedziona...
Za 2 tygodnie badania, w tym to z glukozą. A za 4 tygodnie kolejna wizyta, ale nie wiem czy będzie usg i poznamy w końcu płeć maluszka. Chodzę na wizyty państwowe, więc może mnie czekać niespodzianka przy porodzie !?!?
-
Utworzono: 2010-07-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Agatka: kąpałam się w duuużym basenie :-D
Mamusia rozłożyła mi ostatnio mały basen, typowy do takich szkrabów jak ja. Ale mi się w nim nie podobało! Nie chciałam się w nim pluskać i bawić!
W niedzielę tatuś rozłożył taki duuuuzy basen, ten od razu mi się spodobał! Dziadek postanowił z niego skorzystać, a ja hyc i już wspinałam sie po drabince! mamusia zdjęła mi sukienkę i podała mnie dziadkowi. Wszyscy liczyli na to że się przestraszę i będę chciał wyjść. A ja czułam się jak rybka w wodzie. Pluskałam się, dziadek uczył mnie pływać i było super! Jutro też będę się pluskała w basenie.Mamusia stwierdziła że skoro się nie boję i tak mi się podobało to kupi mi kółeczko i będę mogła każdy dzień się pluskać. Oczywiście pod asekuracją kogoś dorosłego :-) -
Utworzono: 2010-07-13
Półmetek
Tak, to już 20tydzień mojej ciązy. Jeszcze tak całkiem niedawno zobaczyłam swoje 2 kreseczki, a tu już na półmetku. Za 20 tygodni, a może nawet troszeczkę szybciej, będę już szczęśliwą mamą dwójki dzieciaczków. 22lipca wizyta u lekarza, może w końcu dowiemy się kto ukrył się w moim brzuszku. Czy to będzie siostrzyczka czy też braciszek dla naszej Agatki. Imiona już wybrane, chłopczyk Michałek a dziewczynka Patrycja, obydwoje z mężem byliśmy zgodni co do wyboru imion, przynajmniej tym razem, bo z Agatką to był nie lada problem...
Jest pewna rzecz która bardzo mnie smuci. Otóż mój mąż będzie musiał wyjechać służbowo do Kanady na około 6 miesięcy, i niestety wyjazd ten ma być w okolicy grudnia.... Bardzo się boję, chciałabym aby mąż był ze mna przy porodzie i pomagał mi z początku przy dzieciaczkach. Wiadomo że po porodzie jest sie bardzo osłabionym i potrzebna jest pomoc... Ale jestem dobrej myśli że wyjazd się opózni, a jak nie to dam radę!
-
Utworzono: 2010-07-08
Takie maleńkie kłamstewko :-D
Tydzień temu zmieniłam przychodnię, a co za tym idzie lekarza prowadzącego ciążę. Na wizycie miałam skończony tydzień 18 i zdawałam sobie sprawę z tego ze prawdopodobnie nie bedę miała usg, bo czułam cię znakomicie i nic mi nie dolegało.
Ale co nie zrobi matka, aby zobaczyć swojego maluszka hehe...
Wizyta przebiegała bardzo miło i konkretnie. Pan lekarz mnie zbadał , no i jak się spodziewałam wszystko było ok. Szyjka twarda zamknięta, macica prawidłowo się rozrasta i w ogóle wszystko ok.
Pan doktor zadał mi pytanie: "czy czuje pani już ruchy maleństwa?". A mi w tym momencie zapaliło się światełko kontrolne i wpadł mi do głowy świetny pomysł :-D.
Moja odpowiedz brzmiała: "Panie doktorze jeszcze 2 tygodnie temu, doskonale wyczuwałam ruchy dzieciątka, ale od tego czasu cisza".
Podziałało!!!!
Pan doktor na to, że w takim razie zrobimy szybciutkie usg, aby upewnić się że nic się nie dzieje.
Oj, wierzcie mi byłam prze szczęśliwa widząc mojego małego aniołka wesoło brykającego w brzuszku:-) Takie maleńkie kłamstewko, ale ile radości!
-
Utworzono: 2010-06-22
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wczesny początek dnia
Dzisiaj przed godziną piątą rano , obudził mnie potworny, pulsujący ból głowy w okolicy czoła... Szybko szukałam apapu, ponieważ w poprzedniej ciązy lekarz pozwolił mi go zażywać . Znalazłam tyko apap extra, trochę się wahałam ale zażyłam tabletkę. Mam nadzieje nie zaszkodzi to maleństwu... Po około 10 minutach ból ustał. Niestety znowu nie mogłam spać, ponieważ zrobiłam się potwornie głodna!!! Podniosłam się wię z cieplutkiego łuzeczka i do kuchni hehe... Pochłonęłam chyba ze 3 kanapki i już było ok., ale znowu nie chciało mi się spać!!! Trudno...
Dzisiaj wybieram się z Agatką na szczepienie, na szczęście już ostatnie przypominające.Aż boję się pomyśleć co to będze, to przerazenie w jej ślicznych oczkach a pózniej straszny płacz, niestety trzeba przez to przejść...
Postanowiłam również dzisiaj wybrać się do mojej gin ana kontrolę. Co prawda miałam jechać dopiero w piątek, ale nie dałabym rady.W piątek jadę z małą do chirurga dziecięcego (chcemy pokazać myszkę na rączce Agatki) . A więc leząc sobie postanowiłam pojechać dzisiaj :-) Mam pewne obawy, trochę się denerwuję, ale normalne :-) Od ostatniej wizyty, tzn. od prawie 4 tygodni , przytyłam ok 300gr , oby tak dalej!!!! To już 17 tydzień a mi przybyło w ciązy ok 800gram :-)
-
Utworzono: 2010-06-19
Dzień jak co dzień...
Sobota 19 czerwca , niby dzień jak co dzień, sobota więc sprzątanie generalne całego domku.
Ale jest coś inaczej, inaczej ze mną.... Nie wiem skąd to się bierze, ale chyba zaczynam wpadać w jakiegoś doła. Z mężem nie da się rozmawiać, więc prawie nie rozmawiamy.
Chciałabym móc z kimś porozmawiać o sobie o moich uczuciach , ale jak tylko zaczynam rozmowę, to słyszę :"nie zawracaj mi du.." Już sama nie wiem co się dzieje...
Mąż ma do mnie pretensje że się nie kochamy, ale jak można się kochaś z kimś z kim się nawet nie da normalnie porozmawiać? Wytyka mi że czegoś nie zrobiłam, nie posprzątałam, ale ja potrzebuję teraz więcej odpoczynku w końcu jestem w błogosławionym stanie!!!
Czasami mam wrażenie że nasze małżeństwo nie istnieje, że jesteśmy razem tylko z powodu dzieci.... Kocham moje pociechy nad życie i dla nich zrobię naprawdę wszystko!
Ale nasuwa się pytanie co ze mną? co z moim życiem?
Od wczoraj płaczę, wszytko mnie smuci, boję się co będzie dalej... Czuję że jak nic się nie zmieni to wpadnę w depresję... Ale kto wtedy zajmie się moją córeczką i co z maleństwem w brzuszku? Zadaję sobie te pytania i trzymam się dla nich, wiem że dzieci niczego tak bardzo nie potrzebują jak bliskości kochającej matki....
-
Utworzono: 2010-06-16
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Agatka: dermatolog
-
Utworzono: 2010-06-09
Szpital
Wczoraj byłyśmy z Agatką w szpitalu na odwiedzinkach. Odwiedzałyśmy mojego męża, a tatusia Agatki. Jak już wcześniej wspominałam miał on usuwane migdałki. Tatuś na nasz widok od razu miał lepszy humor , był sam na sali, więc zamknęliśmy drzwi i Agatka mogła sobie poszaleć. Wszystko szło w ruch szafki , krzesła, kosz na śmieci, a nawet mała opanowała jak podnosić oparcia łóżek za pomocą guziczków hehe. Trzeba było wszystko przed nią kryć, nawet okno zostało oznaczone przez Agatkę, bo chciała stać na parapecie i podziwiać piękny widok na miasto :-) Tatuś prze szczęśliwy bawił się z córeczką, a ja padnięta lezałam na jego łóżku, z racji strasznego upału...Nawet nogi mi z tego gorąca opuchły...
Dodatkową atrakcją była winda. Jechałyśmy aż na 6 piętro , więc dość spory kawałek , Agatka zdążyła się nacieszyć tatuśiem i nowymi atrakcjami :-)
Jutro znowu wybieramy się na odwiedzinki :-)
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...