Wpisy zgłoszone do konkursu

Avatar
(15.09.2013) Świętowałem...
..urodziny starszego brata.Tydzień temu przyjechał do nas wujek Paweł,chrzestny Łukasza.Był z nim Wojtek,mój kuzyn.Bawiliśmy się ładnie razem,potem dołączyła do nas nasza kocia.Fajna kotka.Szkoda tylko,że nie zawsze chce się z nami bawić...
Mamusia: dorota74
Avatar
(17.07.2013) Powiedziałem: Baba
Teraz czekamy na "ma-ma"
Mamusia: Malwina_M
Avatar
(19.07.2013) Byłem na wakacjach
Wakacje na Warmii i nad morzem:):
Mamusia: capuccino28
Avatar
Lypko, oć tu, plose - powiedziałam do rybki, która pływała sobie w dużym basenie. Mamusia czytała mi bajeczkę o takiej rybce co spełniała życzenia i ja też taką znalazła. Najpierw dałam jej buziaka - musiałam się troszkę natrudzić, bo strasznie się wierciła - a później zaczęłam do niej mówić. "Lypko cę lale, Bibi ce uaua, Mama bruma, a Tata tesz bruma, nio?" . Rybka ani nie dała mi lali, ani Nikosiowi policji, ani Mamusi i Tatusiowi atka. Co ona sobie myśli?? Już więcej nie będę cię całować, wiesz?! Jestem zła - "Lela ła" - powiedziałam i obrażona odeszłam.
Mamusia: catrinka
Avatar
(12.08.2013) osa
Latała sobie osa koło nosa, siadła sobie na stokrotce, a ja za nią i obserwuję.
Tak mi się spodobała ta osa że postanowiłem się z nią pobawić.
Wziąłem ją do ręki, ale ona nie była miła, zamiast się ze mną pobawić ukuła mnie w paluszek...
Płakałem, ryczałem , wyłem a mama nie wiedziała co się dzieje!!!
Dopiero kiedy pokazałem jej moją rączkę zobaczyła że zaczyna puchnąć i zorientowała się że to osa mnie dziabnęła.
Mama szybko posmarowała mi rączkę żelem ma ukąszenia i chłodziła mi rączkę lodem.
Znowu ryczałem, bo przecież ten lód to strasznie zimny jest!!!
Ale dałem sobie przetłumaczyć że to złagodzi ból po nieudanej przyjaźni z osą..
Mamusia: Agatka2012
Avatar
(04.09.2013) POŻEGNANIE
Wracam do przedszkola pieski PA,PA. Codziennie spotykaliśmy się w drodze do parku i było bardzo fajnie. A nawet zostaliśmy przyjaciółmi . Ale nie martwcie się jeszcze czasem się spotkamy a tymczasem PA,PA...
Mamusia: gabrysia1965
Avatar
(25.08.2013) Bylismy w ZOO
Oohhh a ja wam powiem, mama i tata zrobili mi taka niespodzianke!!!!! Z samego rana, w niedziele spakowali moje jedzonko, ubrali mnie i powiedzieli, ze jedziemy na wycieczke. Pojechalismy do parku, super mi sie podobalo a potem musielismy stac w kolejce za ludzmi... Pomyslalem sobie, ze to klapa, lepiej by bylo pospacerowac... ale sluchajcie... chwile po tem przeszlismy przez brame i bylo jeszcze lepiej. Setki biegajacych dzieci i ich rodzice... wszedzie wszedzie wszedzie. Mama i tata pokazywali mi cos tam przez szyby i kratki, ale co tam, ja ogladalem te dzieci, szarpalem je za wlosy... I te roslinki- kwiatki, drzewa i krzaki!!! Piekne byly. Ah ale najlepsze bylo to, ze pokazali mi taka zagrodke a tam bylo pelno takich malych ptakow. Mamusia mowila, ze nazywaja sie pingwiny. Patrzylem na nie przez szybke, pozniej przez ogrodzenie, swietne byly. I nawet do mnie zagadywaly, jak ja zapukalem one odpukiwaly. Ale byla zabawa. Poza dziecmi i pingwinami widzialem tez zyrafe i cielaczka, ktory pil mleko od swojej mamy (tak jak ja!!)
wieczorem podsluchalem jak mama mowila babci, ze ja jakos sie ogladalem zwierzatek, ze tylko te pingwiny mnie zainteresowaly i zyrafa, i troche krowy. Ale jak to... to co, to oni mieli tam wiecej zwierzakow????? jak moglo mnie to ominac???
Mamusia: sandra1987
Avatar
(21.08.2013) Mój przyjaciel
Może to i nie jest prawdziwy konik,ale ja go uwielbiam :) Jak tylko przyjdę do babci Tereski to bujam się na nim i bujam,bo on zawsze tam na mnie czeka:) Bo to jest mój konik:)
Mamusia: kasiag121
Avatar
(20.08.2013) Kotki dwa
Ale numer!!!! Jak nie mieliśmy baaardzo długo żadnego kotka tak teraz mamy dwa:))))) I to na dodatek oba rude:)))) Jak wróciliśmy z nad morza i zobaczyliśmy tego drugiego troszkę większego kotka to mama w pierwszej chwili myślała że to naszego Kitka mamusia, ale szybko okazało się że to jego kumpel:))))) No i został u nas...nazwaliśmy go Rudy i ani myśli się od nas wynieść:) Śpią sobie w garażu i super się razem bawią....szaleją po całym podwórku...niesamowity widok:)))))
Mamusia: kasiag121
Avatar
(20.07.2013) Mój nowy kolega:)
Poznałem gąsaczka gdy miał zaledwie tydzień był mały słodki i puchaty tak śmiesznie się kręcił. Nie mogłem oderwać od niego wzroku, codziennie chodzimy z mamą go odwiedzać, sprawia mi to tyle radości że śmieję się w głos:)
Mamusia: anulla1993
<< poprzednia
1 | 2 | 3 | 4 | 5 następna >>

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj