Avatar
(25.08.2013)
Bylismy w ZOO
Oohhh a ja wam powiem, mama i tata zrobili mi taka niespodzianke!!!!! Z samego rana, w niedziele spakowali moje jedzonko, ubrali mnie i powiedzieli, ze jedziemy na wycieczke. Pojechalismy do parku, super mi sie podobalo a potem musielismy stac w kolejce za ludzmi... Pomyslalem sobie, ze to klapa, lepiej by bylo pospacerowac... ale sluchajcie... chwile po tem przeszlismy przez brame i bylo jeszcze lepiej. Setki biegajacych dzieci i ich rodzice... wszedzie wszedzie wszedzie. Mama i tata pokazywali mi cos tam przez szyby i kratki, ale co tam, ja ogladalem te dzieci, szarpalem je za wlosy... I te roslinki- kwiatki, drzewa i krzaki!!! Piekne byly. Ah ale najlepsze bylo to, ze pokazali mi taka zagrodke a tam bylo pelno takich malych ptakow. Mamusia mowila, ze nazywaja sie pingwiny. Patrzylem na nie przez szybke, pozniej przez ogrodzenie, swietne byly. I nawet do mnie zagadywaly, jak ja zapukalem one odpukiwaly. Ale byla zabawa. Poza dziecmi i pingwinami widzialem tez zyrafe i cielaczka, ktory pil mleko od swojej mamy (tak jak ja!!)
wieczorem podsluchalem jak mama mowila babci, ze ja jakos sie ogladalem zwierzatek, ze tylko te pingwiny mnie zainteresowaly i zyrafa, i troche krowy. Ale jak to... to co, to oni mieli tam wiecej zwierzakow????? jak moglo mnie to ominac???
Mamusia: sandra1987

Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?



Zobacz wyniki ankiety, skomentuj