SIERPNIÓWECZKI 2014

Wysłane przez Kwiatuszek 

lili7 (offline)

14-07-2014 16:53:41

Wgw
Dzięki dziewczyny za brzuszkowe komplementy smiling smiley

Ja niedawno wróciłam z miasta…zmeczyłam się troszkę ale za to zakupiłam koszulkę do karmienia (za 20 zł)-szmatka to szmatka ale myślę, że w szpitalu mi wytrzyma ;p byłam też na ciuszkach- chciałam kupić śpioszki jakieś ładne ale akurat tego nie było-za to były inne fajne ubranka smiling smiley kupiłam też 2 sukieneczki dla córeczek moich koleżanek, mam nadzieję, że się im spodobają grinning smiley

Stefka co do rożka to ja kupiłam taki z wyjmowanym usztywnieniem za 43zł, też miałam nie kupować ;p

Ade wózek robi wrażenie smiling smiley a co do śluzu to ja też mam go więcej i też czasem zmieniam gacie 2 razy dziennie ;/ kiedyś jak tak miałam (już w ciąży) to lekarz mi powiedział, że mam grzybicę, ale nic mnie nie swędziało i żadnego nieprzyjemnego zapachu ani dziwnej konsystencji to nie miało więc kazał mi brac clotrimazol, a za miesiąc nystatynę w globulkach co 2-3 dni…

Powiem Wam, że kupiliśmy samochód…ale nie jestem jakoś specjalnie tym faktem zadowolona, samochód niby sprawdzony, ale wiadomo na dzień dobry też trzeba w niego zainwestować. Niby życie stało się łatwiejsze- bo byliśmy ok. miesiąc bez samochodu to mi już nogi w dupkę właziły, ale jak sobie pomyślę, że jeszcze tamtego grata się trzeba pozbyć i że właściwie ten samochód jest do spłacenia-przy naszych i tak już wysokich ratach to odbiera mi to całą radość sad smiley nie wiem, może to kwestia tych moich hormonów teraz…


[link widoczny po zalogowaniu]

Andi (offline)

14-07-2014 18:41:29

Kłodzko
Hej, niecche Was martwić ale w sierpniu mistrzostwa w siatkę będą, także tv zajęte pewnie przez mężów będą. Tym bardziej, że mistrzostwa są w Polsce i polacy też grają smiling smiley

Remont skończony. Pokój dziecku starszemu oddany, śpi w swoim nowym dużym łóżku, czasem na wycieczki Go weźmie, ale ogólenie jest ok. Sypialnia odmalowana teraz w sobotę. Mąż z bólami ją kończył bo zaczęło Go coś łamać w kościach i się rozłożył. Za to ja w niedzielę naszykowałam łóżeczko. Mąż mi tylko podniósł "podłogę" bo po starszym na samym dole była. Także materacyk nowy, podkład, prześcieradełko i pościel. Ciuszki poprane, pieluchy też, wyprasowane. Torba spakowana, brakuje kilka rzeczy. Także ja już przygotowana. Jutro mam wizytę w szpitalu.
Mąż na zwolnieniu ale średnio mi pomaga, za to syn spokojniejszy i leży dużo z tatą więc troszkę spokoju smiling smiley

Aaa i najważniejsze, zmieniliśmy wczoraj imię. Z Piotrka z którego nie do końca byliśmy zadowoleni ale z braku innych pomysłów był, został Tomek smiling smiley wczoraj po finale się mężowi przypomniało, że w piątek mu do głowy przyszło. smiling smiley

Śluzu też mam więcej, aż nawet się zastanawiałam czy mi się wody nie sączą.

Wózek jeszcze u rodziców, nie mam miejsca na niego. Mam tylko nosidełko bo to mi będzie potrzebne. Ale jakoś na dniach przywieziemy ten wózek. Na szczeście tato mi też wózek wyprał i przygotował dla dzieciątka smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Stefka (offline)

14-07-2014 18:55:04

Xxx
Tylko tak mi się udało dodać zdjęcieradość
ależ się dziś napracowałam,ale jestem z siebie dumna-pomalowałam ganek! nie bedę ciągle słuchać że jest jeszcze czas,jeszcze się pomaluje itp.a jaki mój Ł był wściekły jak z pracy wrócił i zobaczył.poprałam pościel i się zastanawiam czy już stroić łóżeczko czy jeszcze zaczekać,przygotować i wcisnąć do szafy.bo jeszcze planuję wielkie sprzątanie.
Co do meczu to mój też oglądał,jak nigdy.
Lili ja kupiłam koszulę za 16złuśmiechszału nie robi ale na raz mi wystarczy




<a href="[ebobas.pl] src="[static.ebobas.pl]; /></a>


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-07-14 19:19 przez Stefka.

kruszynka90 (offline)

14-07-2014 19:57:44

justynkapilch sliczne łóżeczko już masz wszystko gotowe..smiling smiley

Moja znajowa miala termin na 29lipca i dzisiaj wysłała mi zdjęcia że urodziła ;p ale w angli mieszka tam wizyty miała tylko chyba trzy.. smiling smiley

anu808 Witaj smiling smiley późno ale teraz najważniejsze dni przed nbami heh smiling smiley Mi też fizycznie już przeszkadza bo mam ogromny brzuch ciężko mi się zchylać chodzić po schodach i ogólnie w gorące dni jest cięzko..sad smiley

synke U nas jest podobnie smiling smiley Chcemy się z mężem budować a rodzice mojego Jacka chcieli by żebyśmy mieszkali w domu i na starość żebyśmy się nimi zajęli w zamian za to że będziemy mieć dom.. A ja bym wolała mieć swój domek smiling smiley Ale na starość jak któryś z nich umże to i tak będzie trzeba się pewnie drógim zająć.. Ale taki domek jak Ty mówisz to fajna sprawa też każdy ma swoją prywatność ale i też jesteście blisko siebie..smiling smiley Aż ten mąż twój często Cie wkurza mój się już uspokoil a twój zaczął..

aldona4 Hehe są tacy walsnie ludzie BO CO LUDZIE NA WSI POWIEDZĄ kredyty biorą żeby jechać na wakacje żeby ludzie widzieli że gdzieś byli a potem spłacają cały rok bo trzeba się pokazać..;/ Ja wole skromniej ale coś odłożyć i kupić sobie jak już bedę mieć kase a nie tak że już bo sąsiad ma a ja nie ;D hehe Pierogi z męsem mniam uwielbiam smiling smiley Zrobiąłm mi oochotę a już nie mam siły na zagnaitanie ciasta ;/

Czytałam że jeśli chce się jakiś efekt uzyskać podczas masowania sutków to trzeba conajmniej 10min.. jak już bedzie blisko porodu a nic się nie będzie działo to zacznę masować heh smiling smiley

malgoskha Nie wiem czy ktoś już Ci napisał bo nie widzę..smiling smiley W pasku tam gdzie wchodzisz na "mój Profil" to też jest "moja Galerie" I tam dodajesz zdjecie a potem pod zdjęciem masz strone do skopiowania wklejasz tutaj w wiadomości i nam się pokazuje zdjęcie..smiling smiley


Czekamy na Ciebie Maleństwo ;* [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

kruszynka90 (offline)

14-07-2014 20:25:49

ania8918 Jeśli chodzi o sex to ja Ci nic nie doradzę bo tez nie mam pojęcia czy wolno.. My z mężem już pościmy od dawdna bo on sie boi że urodzę ale Już mu zapowiedziałam że bliżej porodu musi użyczyć mi spermy hehe żeby mięsnie pochwy się rozciągnęły to się ze mnie śmiał heh ;D Ale tak na serio to bliżej porodu mam plan że się jeszcze pokochamy.. ja już zaczęłam 38tyd ale chce zaczekać na spokojnie do powrotu mojej gin z urlopu do 21.07 bo teraz jak się by coś zaczęło to nie będę miała jak do niej dzwonić tylko prosto do szpitala.. A jak już bedzie w krakowie to zadzwoni do szpitala do swoich kolegów że jadę i wiadomo inaczej będą patrzeć na mnie jak bedę z polecenia winking smiley

U mnie po weendzie od nowa nudy.. Maż miał wolą sobotę od roku a i tak nie sziedział w domu bo go nosiło cały czas musi coś robić.. To sprząta to cos naprawia to komuś na wsi pomaga cały czas musi coś robić hehe winking smiley

w niedziele mama zaprosiła nas na obiad potem pojechaliśmy do krakowa mysląłm że kupię sobie karuzelę do łóżeczka ale nic nie było sad smiley nogi tak strasznie mnie bolały uchodziłam się tak dużo sad smiley Ale kupiłam pysznego arbuza hehe lampkę nocną żebym miała koło łóżeczka wiatrak w końcu hehe i suszarkę na pranie ;D i kilka drobiazgów ;D A karuzele musze zamówić na allegro chyba smiling smiley

Co do śluzu to mi tez się sączy chodzę z wkładkami bo mi czasami tak poleci że mam całą bieliznę brudną sad smiley

Wzięłam się za siebie i dwa razy dziennie wmasowuję w moję rozstępy Bio-Oil.. rano i wieczorem.. smiling smiley

Nie całe 3 tyg mi zostały już się coraz bardziej boję..sad smiley


Czekamy na Ciebie Maleństwo ;* [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

aldona4 (offline)

14-07-2014 22:03:43

Rzeszów
Witajcie mamusie i dzidziusie w brzuszkach winking smiley

Byłam dziś na wizycie u diabetologa i znów mnie pochwaliła, że mam dobre cukry. Takie wizyty to lubię winking smiley To była moja ostatnia wizyta przed porodem, jeśli nadal cukry będą dobre.

Zaliczyłam też ginekologa. Antoś waży 2700 g, rozwarcie na 1 cm, szyjka bardzo skrócona, powiedział, że mogę w każdej chwili urodzić, łożysko dojrzałe, dziecko donoszone. Jeszcze na przełomie lipca/sierpnia mam zrobić ostatnie badania i 5 sierpnia zgłosić się na KTG, a jak nie urodzę do 9 sierpnia (termin z OM), to mam się w tym dniu stawić do szpitala na wywoływanie, bo mam ciążę cukrzycową i tak jest najlepiej dla mnie i dla dziecka. Dziecko nadal główką w dół, wody płodowe w górnej granicy (2000, a ostatnio było 1800), ale mam 99% szans na poród naturalny. To była ostatnia wizyta przed porodem, jak się coś będzie działo, to mam dzwonić, albo jechać na IP.

Z wizyt, to jeszcze mnie czeka endokrynolog za tydzień i 2x badanie krwi.

Wzięliśmy Amelkę dziś ze sobą, bo teściowa jechała do lekarza. Mieliśmy jeszcze pokupować kilka rzeczy do nowej kuchni, ale wiele nie załatwiliśmy. Resztę chyba przez neta zamówimy, bo ja już mam dość latania po sklepach, a chciałam jeszcze sobie kupić balsam przeciw rozstępom (bo ten co mam mi się kończy) i kilka kwiatów na okno.

Ja dziś jak zwykle obudziłam się o 04:30 z bólem żeber, poszłam siku i już nie mogłam zasnąć.

malgoskha – Słyszałam o tym, że masaż sutków może spowodować poród, bo wtedy wydziela się oksytocyna. Ja myślę jednak, że urodzę przed czasem.
Hehe, mój też, jak nigdy meczu nie ogląda, tak wczoraj oglądał, ja bynajmniej nie dałam się namówić, bo byłam zbyt zmęczona, ale przewidziałam wynik winking smiley
Moja mama też ma mnóstwo ubrań, nowych i starych, lubi je gromadzić. Ja tam wolę na bieżąco wymieniać garderobę. Starszemu człowiekowi nie przetłumaczysz. Mnie ostatnio znów wkurza teściowa, wszystko mnie w niej wkurza. To jak mówi, to, co robi. Chyba jestem na nią uczulona. Myślę, że to dlatego, że mąż nie pytał się mnie, czy ja chcę z nią mieszkać, nie miałam wyboru (a oczywiście, że nie chciałam). Chyba do końca życia będę mieć do niego o to żal. Raz mniejszy, raz większy, ale jest.

Stefka – Czytałam o tym olejku z wiesiołka, ale chyba nie będę go stosować. Sama nie wiem.

ade_1984 – Ogólnie w ciąży jest więcej wydzieliny, ale dziś rzeczywiście jeszcze więcej zauważyłam. Chyba tak ma być.

ania8918 – Myślę, że jak najbardziej możesz się kochać z mężem, po 38 tygodniu dziecko już jest donoszone. To strasznie późno Ci będzie ustalał termin cesarki, szkoda, że już nie wiesz, kiedy. Do lekarza na razie nie idziesz? Może jego najlepiej byłoby zapytać.

mama_28 – Ja w ogóle nie wiem, co to jest ten czop, bo przy pierwszym porodzie mi nic takiego nie odeszło. Nawet wody mi nie odeszły. Jedynie to dobę przed porodem miałam nasilające się krwawienie.

Magda29 – Ja bez wkładki w ciąży ani rusz. Normalnie raczej też zakładam, ale w ciąży to mus.

lili7 – My też kupiliśmy samochód, jak miała się urodzić Amelka. Mieliśmy kupić używany, ale w końcu kupiliśmy nowy (w ratach na 3 lata). Mieliśmy dużo dylematów łącznie z tym, żeby nie kupować wcale (mieliśmy już 2 używane samochody). Ale nie żałuję wcale. Jeszcze tylko rok i będziemy mieć go spłaconego. Jednego starego wtedy sprzedaliśmy. Ten nowy jest większy, 4 drzwiowy, baaaardzo się przydaje, łatwo włożyć fotelik, bardziej pojemny, nie ma o czym mówić. Także tylko się cieszyć. A raty nie takie straszne (mówi Ci to osoba, która po raz pierwszy w życiu wzięła coś na raty).

kruszynka90 – Nie ma, jak osobne mieszkanie. No chyba, że wejście byście mieli oddzielne, ale i tak, gdy działka wspólna, to może dochodzić do niesnasków. My tak mieszkaliśmy – na dole wujek z rodziną, na górze my. Działka wspólna, strych wspólny. My robiliśmy ogrodzenie, malowaliśmy dach, oni do niczego się nie dokładali, a gdy się coś psuło i trzeba było naprawić, to nigdy kasy nie mieli. Zawsze były kłótnie. Nie masz obowiązku na starość się nikim zajmować. Poza tym, jeśli nasze pokolenie będzie pracowało do 67 roku życia, to i tak się nimi nie zajmiesz. A gdy przejdziesz na emeryturę, Tobą się będzie musiał ktoś zajmować, a nie będziesz latać koło 90-letniej babki, bo nie będziesz mieć siły. Ja to tak widzę, czasy się zmieniły. Moja teściowa już od dawna jest na emeryturze, a ma dopiero 66 lat, moja mama podobnie (poszła na wcześniejszą, a ma obecnie 60 lat), to co innego. Jeszcze mają siły i wiek do zajmowania się kimś. A z nami będzie inaczej. Dobrze to przemyślcie.




lili7 (offline)

15-07-2014 00:26:13

Wgw
Aldona ja wiem, że raty nie są straszne-jak jest z czego je spłacać i spłaca się je regularnie. Ja odkąd poznałam mojego męża to ciągle coś spałcamy i właściwie nigdy nie było z tym problemu. Właściwie takie poważne raty zaczęły się przy pierwszym kredycie na samochód, ten który właśnie się posypał, teraz mamy kredyt na mieszkanie (bagatela jeszcze 28lat) i oddzielny na remont (jeszcze 4 lata) i teraz trzeba było pożyczać "po ludziach" na ten samochód bo dla banku jesteśmy niewypłacalni już. Ja mam umowę do końca sierpnia a po macierzyńskim bede musiała szukać pracy. Rata naszego kredytu to była właściwie cała moja wypłata, więc dlatego obecny samochód- "nowy-nie nowy" jest dla mnie "zmartwieniem". Nie mówię, że przymieramy głodem, bo jest nas stać na rzeczy droższe i mniej drogie i jakoś tam kombinujemy we dwoje jak tylko się da-tzn pracujemy też dorywczo. Każdy może powiedzieć "Oj zobaczysz, będzie dobrze, to jeszcze tyle czasu, itp" ale ja nie wyobrażam sobie, że miałoby być źle. Pójdę zamiatać chodniki za 500 zł miesięcznie ale zarabiać będę bo muszę, ale niepokój wewnętrzny jest i ta myśl w głowie gdzieś głęboko, że co będzie jak jednak się nie udasad smiley

Jeśli chodzi o moją teściową to ostatnio ją wykorzystałam do robienia soków z czarnej porzeczki-niech się na coś przyda grinning smiley wyszedł nawet dobry ten soczek, na po porodzie bedzie jak znalazłsmiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

Atana (offline)

15-07-2014 10:24:15

Kraków
Takie wspólne mieszkanie ma swoje plusy i minusy, plusy to wiadomo, nie jesteście obciążeni kredytami, zawsze wam ktoś chociaż teoretycznie powinien pomóc itp. Ale minusy też są spore, taka klauzula, dostaniecie dom po naszej śmierci, ale poopiekujecie się nami na starość - to może się wydać nieczułe ale: Wy macie teraz po 25 lat (tak na oko), teściowie powiedzmy 60, spokojnie ze 30 lat mogą jeszcze pożyć więc zanim się faktycznie usamodzielnicie to wasz synek będzie już pełnoletni, a kto wie, może już i wy dziadkami będziecie smiling smiley

Ja wczoraj załatwiłam to badanie GBS, nie wiem po co do cesarki mi ono potrzebne, ale OK, moja mama ma teorię, że to tak na wszelki wypadek jakby mi coś za wcześnie ruszyło i nie byłoby czasu na cesarkę i trza normalnie by rodzić, mam nadzieję, że nie wykracze bo mnie trafi smiling smiley

Potem w IKEI, kupiliśmy świetną szafkę do naszej małej łazienki, o taką [link widoczny po zalogowaniu] dzięki tej obudowie mogę mieć pełnowymiarową szafkę, spokojnie wejdą ręczniki i jakieś detergenty, regał do pokoju bo książki się wysypywały już. Dzisiaj mój D. ma plan poskładać to wszystko, plan maximum zakłada nawet złożenie łóżeczka Emilki, żeby sprawdzić czy czasem jakiś śrubek nie brakuje itd.


[link widoczny po zalogowaniu]

mama_28 (offline)

15-07-2014 11:06:55

Zielona Góra
YEAHHHHH

dziś udało mi się nie zasnąć po śniadaniu!!! I od razu inny dzień smiling smiley
Pranie zrobione, pokoje ogarnięte, Tesco i Carrefour zaliczone smiling smiley
Byłam też odebrać wyniki paciorkow - wynik ujemny, z pobranego mat. Nic nie wychodowano smiling smiley
Teraz drugie śniadanko i kawka smiling smiley

Ade - bryka super grinning smiley
Magda - podziwiam za ten basen :0
Atana i inne mamuśki też - ile Wy macie tych ciuszkow że po kilka pran robicie??? :0 mi ubranka weszły na raz+ raz na pościel.. No i teraz pokrowce od wózka i nosidełka..
Lenkaimama - trzymam kciuki za wyniki egz smiling smiley

A co do meczu - to wyobraźcie sobie że mój mąż zasnął a ja obejrzałam do końcasmiling smiley hehe


________________________________

[link widoczny po zalogowaniu]

----------------- Dziecko to dar od Pana, to cząstka nieba na ziemi -----------------

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

mama_28 (offline)

15-07-2014 11:24:06

Zielona Góra
Andi - jejaaaaaa Tobie tylko 2 tyg zostały!!!! Jak ten czas leci!!!!
Kruszynka - heh, Tobie niewiele więcej smiling smiley
Aldona - świetnie ze wyniki ok. To teraz jesteś jak tykajaca bomba - hihi. W każdym momencie możesz rozpakować smiling smiley
No mi przy Lukadzu czop też nie odchodził. Zaczęło się od saczenia wód (dla zainteresowanych - głupie uczucie popuszczania moczu - w odstępach kilkusekundowych :0). Pamiętam jak wychodziłam z domu i śmiałam się de nic mnie nie boli a ja rodzic jadę.. Przy Izie było zupełnie inaczej - czop - a po ok tyg skurcze.. Do szpitala z uśmiechem na ustach już nie jechałam błahe


________________________________

[link widoczny po zalogowaniu]

----------------- Dziecko to dar od Pana, to cząstka nieba na ziemi -----------------

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545902, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.