Dziękuję Mariola 789
A więc mam troszkę czasu na wpis... bo zawsze szybko, szybko... posprzatane, mała śpi...
Moja Klara to juz nie tam żaden niemowlaczek tylko bobasek
Ma 6 kg... już gaworzy... jest ruchliwa... rozkopuje mi się nogami i wziązku z tym muszę kupić Jej spiworek
Dużo się śmieje... kolek brak, mało płacze praktycznie wogóle... tylko jak głodna,a mama mleka nie daje hihi potrafi leżeć w wózeczku czy w łóżeczku nawe 2 godziny i nie zapłakać.... Dziecko mam strasznie grzeczne
rano śpimy do 9, 10 nawet
"tatuś" się nie odezwał do dziś i jego rodzina... kompletna olewka... no trudno... na początku przezyłam,to ale teraz niech spada na drzewo... we wtorek idę do adwokata i zakładam mu sprawę o odebranie praw, zwrot kosztów związanych z ciążą i alimenty... chciałam to olać,ale uznałam,że życie jest długie,a to nalezy się mojej córeczce... bo jej ojciec żyje, jest zdrowy, dobrze zarabia i ma się dobrze... Chrzest był 10 sierpnia... w kościele połowa mszy interesowała się, oglądała a połowę spała
łzy mi cisły się do oczu
Odwiedzin mnóstwo... Klarcia była już na paru imprezkach, jest bardzo towarzyska i grzeczna więc żaden problem gdzieś z Nią wyjść
we wrześniu mam dostać z telefonz pracy na ,którą baaardzo czekam... matko niedawno się odpoczywało z brzuszkiem ,a tu już o pracy... no Ja bym chciała non stop być w domu ,ale muszę jakoś Nas utrzymać...a ta praca pozwoli Nam na godne życie... miała badane już bioderka, wszystko ok... szczepienie za Nami... powolutku rosniemy
strasznie mi leci każdy dzien
[link widoczny po zalogowaniu]