RudeZuo szczerze to już przygotowałam się psychicznie na trzecie. W głowie miałam tysiące planów, które chciałam zrealizować przed porodem. Cieszyłam się ogromnie, ale wieczorem jak dzieci poszły spać przyszłam do męża i wyłam. Nie wiem dlaczego.. przecież nie bardzo było mi to na rękę... Dobrze jest tak jak jest. Pieluchy się już powoli kończą, dzieci są już samodzielne. Nie ukrywam, że przed 30 chciałabym jeszcze jedno, ale to dopiero przed 30 a nie teraz
Hehe taka metoda nie koniecznie jest dobra
czasami w złości napiszesz zbyt dużo
Zapraszam na mojego
[link widoczny po zalogowaniu]
Bardzo prosimy o codzienny głos
Wielkie Małych Arcydzieła i nasze jeże
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]