hogata witaj
zuza Ciebie równeiż witam
To fakt, że już trochę masz za sobą, ale jeszcze całe życie przed Tobą! Powodzenia na sprawie rozwodowej!
iwonika88 witaj
To mamy synków w tym samym wieku
Nie wiem czy Twój bąbel bawi się samochodami, bo mój, a w sumie to moi obaj chłopcy przepadają za wszelkimi samochodami, ciągnikami, a ostatnio mają szał na pociągi! Patryk lubi też narzędzia i zwierzątka. I ja też za bardzo nie wiem co chłopcom kupić. A narzeczonemu to możesz jakąś koszulę jak nosi, czy sweterek kupić. Choć niektórzy mówią, ze przed ślubem swojemu facetowi nie kupuje się ciuchów, ale ja tam w takie wróżby nie wierzę
A może macie jakieś wspólne ładne zdjątko, byś oprawiła w ramkę i dała mu w prezencie?
alebazi mam nadzieję, że pomimo pogody uda się Wam i będzie poród rodzinny
No i jakby co, to życzę szybkiego i jak najmniej bolesnego porodu
ulinko troszkę pracy przed Wami
I pamiętaj, ze my tu czekamy na wieści od Was
Buziaki
olcccccia żartujesz? Taką akcję odstawił? Niepoważny jest i tyle! Trzymajcie się dzielnie - obie!
Batusia też zmiana mieszkania? No to jesteś druga
Szybkiego wybrnięcia z remontu
A ja wczoraj z mężem byliśmy u dentysty. Oczywiście dzieci były z nami. Patryk zasnął i przespał cały prawie czas, jak tam byliśmy. Ale przyjęła nas ponad godzinkę później, taki malutki poślizg miała. Ale żeby było śmieszniej, to Ksawek się uparł, że ze mną wejdzie. No i wszedł. Ja na fotelu, pani doktor zajęła się mną, a jej pomoc z moim synkiem objadali się czekoladkami, ona jemu dała naklejki i długopisy i gadali sobie w najlepsze W pewnym momencie pisnęłam, bo zaborowała mi tak, że zabolało, a Ksawek pyta się mnie - mamo bolało? No ja za bardzo nie mogłam mu odpowiedzieć, ha, ha, ha... Za to pani doktor mu powiedziała, że mama nawet się śmieje i nic ja nie bolało No i mnie załatwili, bo jakoś nic nie mogłam powiedzieć, a nie mogłam powiedzieć synkowi, ze bolało i mama nie mogła się mazgaić, żeby on czasem później nie bał się wizyt u dentysty.
Poza tym wczoraj byliśmy na małym śniegowym szaleństwie. Jednak Patrykowi nie za bardzo spodobała się jazda na sankach i robienie aniołka na śniegu
Aleśmy i tak nawariowali się na dworze całą rodzinką
Dziś też byliśmy i Patryk nawet nie usiadł na sankach, za to Ksawek tak wymęczył tatę z sankami, ze tato był ap po powrocie do domku
A od 17.00 u nas pada deszcz. Jak to przymrozi, to szklanka będzię nieziemska
ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGA
[
ebobas.pl]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]