czerwcóweczki 2013

Wysłane przez leydykiss 

amiluska (offline)

04-01-2013 11:15:52

Gliwice
Lenka a od kiedy będziesz chodzić do tej szkoły rodzenia ? Też nad tym myślę bo to pierwsza ciąża więc tymbardziej chciałabym, ale tak naprawdę nie wiem od czego zacząć. Nawet jeszcze nie wiem w którym szpitalu chcę rodzić. Zastanawiam się nad wynajęciem dla siebie położnej do porodu, czytałam na forach wiele pozytywnych opinii, że taka położna dużo pomaga, tym bardziej, że mojego męża na porodówce nie będzie bo mi tam biedaczyna zemdleje. Sebek jak widzi igłę to dosłownie mdleje ;/ a chłopisko z niego, że szok hehe faceci;/. Ech dziewczynki powiem Wam, że niby jeszcze dużo czasu, ale jak sobie pomyślę co trzeba pozałatwiać to mnie panika ogarnia. Najgorzej z tym szpitalem ;/;/;/

Anka_88 (offline)

04-01-2013 11:24:20

amiluska ja też myslałam o turystycznym ale dlatego że nie ma regulacji zrezygnowałam bo naprawde bezpieczniej moim zdaniem drewniane i wyżej materacyk zrobic. Przeciez niemowlaki sa takie kruszynkismiling smiley Powiem ci że jak byłam w pierwszej ciąży koleżanka dała mi ciuszki, a teraz nie chce bo wole jednak frugi raz nie zapeszyć. My z mężem zaczniemuy się organizować tak 2 może 3 miesiące przed rozwiazaniem.

Lenka85 dzięki za przyjęciesmiling smiley Wrazie jakiś problemów znajdziemy się szybciej i może któraś doradzi wrazie potrzebysmiling smiley

Lenka85 (offline)

04-01-2013 11:27:10

Komorów
Namiary na szkółkę: [link widoczny po zalogowaniu]
Ja załatwiam sobie tymczasowe zameldowanie na czas tej szkółki u znajomych z Wawy, żeby nie płacić po prostu.
Zajęcia zaczynam 5 marca u Pani Doroty Świątkowskiej (w tabelce masz namiary). Co do opłacenia położnej, to oczywiście jeśli będziesz się lepiej czuć, to pewnie, nie ma nad czym się zastanawiać, ale z tego co ja wiem, to jak masz opłaconą położną, to nikt przy Tobie stać nie będzie non stop, bo po prostu mają Cię wtedy w dupie sad smiley i lekarze, a tymbardziej inne pielęgniarki...natomiast jeśli nie masz opłaconej, to nie mają wyjścia, muszą przy Tobie być i koniec smiling smiley Tak więc położnej nie będę opłacać, a w to miejsce wolę dodatkowo zapłacić za pojedynczą salkę po porodzie, żeby być sam na sam z maluszkiem, bo wtedy jesteś tak padnięta, rozdrażniona i potrzebujesz ciszy i intymności dla siebie i dziecka, więc wiem, że warto będzie smiling smiley Poza tym w takiej salce ktoś z rodziny może non stop być przy Tobie i maluszku i pomagać, a na zbiorowej na noc nikogo Ci nie zostawią winking smiley
Wcale nie jest najgorzej ze szpitalem, Amiluska smiling smiley nie stresuj się, bo nie ma czym, naprawdę smiling smiley Jasne, że lepiej wybrać sobie placówkę, niż trafić gdzieś przypadkiem, a reszta to już sama się potoczy smiling smiley Najtrudniejszy to dla nas poród smiling smiley Oby poszło szybko i w miarę bez ostrych bóli z krzyża, bo przez nie prawie zjadłam prześcieradło na patologii w nocy przed porodem winking smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-04 11:28 przez Lenka85.

Kasia_1854 (offline)

04-01-2013 12:02:18

Gdańsk
Dzisiejszej nocy miałam stracha!!! położyłam sie spac ok 11 nagle mąż mnie zawolał,bo w telewizji pokazywali sex kobiet w ciąży,choroby itp bardzo to ciekawe,więc postanowiłam wstać.Zerwałam się zbyt mocno i tak mnie zabolało!!! całą noc mnie bolał brzuch! Wstałam o 6 siku i byłam pewna,że mi przeszło,ale myliłam się. Ponownie zasnełam i wstałam o 10. Uśmiech na twarzy,bo z brzuszkiem wszystko ok,ale nie ruszała się!!!!!!! Strach ogromny! zjadłam,położyłam się i czekam a tu nic sad smiley wziełam laptopa położyłam go na brzuch i jest! Znalazło się moje dzieciatko! obudziła się! Stracha mi narobiła pipa jedna!

Lenka85 (offline)

04-01-2013 12:09:58

Komorów
Ja już bym, Kasiu, dostała zawału ze strachu chyba winking smiley dobrze, że wszystko w porządku z maleństwem smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Veroni (offline)

04-01-2013 12:13:06

Zduńska Wola
Kochane po wizycie zaraz się melduję i od razu piszę co i jak...

Wiecie co zauważyłam..Dzisiaj z rana postanowiliśmy trochę z Kacprem się poprzytulać (wiem..przed wizytą nie bardzo można,ale hormony szalały) i w pewnym momencie taki ból koło pępka miałam,że zamiast krzyczeć z rozkoszy to ja wyłam z bólu.Nie wiem już co jest grane :|
W nocy brzuszek nie dokuczał dopiero właśnie w trakcie kochania sad smiley
celibat jak nic mnie czeka


Kasia no faktycznie chwile grozy sad smiley ale najważniejsze,że malutka się obudziła smiling smileyi tak masz dobrze,że już ją czujesz.ja jakbym mojego poczuła to też czułabym się bezpieczniej.a tak.... sad smiley No może w końcu zlituje się nad mamą i da się odczuć


Kiedyś tam będziesz spodnie miał na szelkach..Ale dziś jesteś mały jak muszelka,którą los zesłał nam..
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-04 12:15 przez Veroni.

JAWORZNO (offline)

04-01-2013 12:28:51

Jaworzno
Witam się i ja

Odpisuję bezimiennie bo tyle naskrobałyście, że nie pamiętam co komu odpisać więc odpisuję ogólnie
Co do łóżeczek to ja polecam jak najbardziej drewniane z pożądnym materacem (na tym nie ma co oszczędzać) ja mam 12cm grubości gryka piankka kokos i jakiś jeszcze materiał ale nie pamietam nazwy, który się nie odkształca wiec śmiało mogę używać przy drugim szkrabku. Co do zakupów dla maluszka to ja nie wierzę w żadne zabobony i robię wręcz na opak. Jak w pierwszej ciąży leżałam w szpitalu na podtrzymaniu z powodu krwawień to pprosto ze szpitala po wyjściu pojechałam z m do sklepu i nakupowałam pełno ubranek, a na dwa miesiące przed porodem miałam w domu już wszystko łacznie z łóżeczkiem, wózkiem, butelkami itp. to samo było ze ślubem zero niebieskiego, ożyczonego itp. i było jak z bajki, a i małżeństwo mam bardzo udane (oby nie zapeszyć). Teraz też czekam na przelew i wybieram się na pierwsze zakupy już dziś i nie mogę się doczekać. Jeśli zaś chodzi o bóle brzuszka to też mnie boli okropnie jak na @ i mały jest tak strasznie nisko, że mnie uciska jak siedzę co mnie bardzo martwi bo z Matim tak nie miałam. Mam nadzieję, że tylko się tak dziwnie ułożył. W piątek za tydzień mam wizytę to się dowiem czy wszystko ok. Póki co się kręci i tętno słychać na detektorze więc mam nadzieję, że jest ok. Też się w nocy wystraszyłam jak diabli bo jak wstałam w nocy siusiu to się potknęłam o psa (mam goldena retrivera) i ledwo równowagę złapałam żeby nie gruchnąć ale i tak się naciągnęłam i brzusiobolał jeszcze bardziej niż zwykle ale teraz jest w miarę ok. Mam nadzieję, że o niczym i o nikim nie zapomniałam. Postaram się wam zaraz wrzucić obiecaną fotkę brzuszka.

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]


" Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę, ja najgoręcej o Twe zdrowie proszę. Kocham Cię od pierwszego grama bo Tyś moje dziecię, a ja Twoja mama"

gadzielec (offline)

04-01-2013 12:37:08

Anka 88 mój mąż na początku małżeństwa trzymał stronę mamy, ale później wynikały takie akcje, że w końcu przejrzał na oczy i zobaczył jak mamusia mi życie umila, jak zmienia fakty i kombinuje. Ze swoją siostrą od zawsze darli koty i jakiejś wielkiej zażyłości między nimi nie ma, uśmiechy na święta i tyle. Na roczku Mikołaja Agata (siostra męża) miała zająć się chwilę dzieckiem, wzięła go do kuchni i spacerowała z nim za rączkę po czym puściła, a Miki z kretesem uderzył głową na płytki. Płaczu co nie miara, wszyscy goście słyszeli ten głuchy dźwięk uderzenia główki o podłogę, a ona zaprzeczała, że nic się nie stało. Dziecko miało guza i jak powiedziałam jej i teściowej, że w bajki nie wierzę i że Miki przez nią mógł dostać krwiaka, a ona mi wmawia, że się nie uderzył, to się obie obraziły. Od tamtej pory widujemy się średnio raz w miesiącu. Mam ten komfort, że mieszkamy w domu moich rodziców, którzy w przeciwieństwie do teściów w nic nam się nie wtrącają, nie kontrolują wydatków, a co najważniejsze nie chcą nawet abyśmy płacili za cokolwiek, nawet prąd. Teściowa zdzierała z nas kasę na czym tylko mogła, aby zobaczyła, że kupujemy coś nowego albo planujemy wyjazd już musieliśmy się do czegoś dołożyć. Długa historia, najważniejsze, że już się od niej uwolniliśmy. Teraz boi się do nas przyjeżdżać smiling smiley
Amiluska Monika macie rację, żadnych biznesów czy pracy z rodziną. Usłyszeć takie rzeczy z ust nawet obcego pracodawcy nie jest miłe. Ściany cienkie, męskie głosy donośne i wiele rzeczy można było się dowiedzieć wbrew swojej woli. Ten pan, który wypowiedział te słowa po moim odejściu na L4 doznał w pracy wypadku, później bardzo długo chorował na raka i zmarł. Przestałam mieć do niego żal gdy urodził się Miki cały i zdrowy.
Kasia uważaj na takie szybkie zrywanie, staraj się powolutku wstawać. Ja miałam taką akcję z kichnięciem gdy leżałam wyprostowana, od razu mnie coś zakuło po prawej stronie brzuszka. Normalnie masakra, chodzić nie mogłam i panikowałam, bo dzidzia się nie ruszała, na wkładce więcej śluzu więc też strach. Na szczęście przeszło. Teraz wiem, że kichać i kaszleć należy w skulonej pozycji, bo mięśnie się tak nie napinają i nie ma szarpnięcia. Jej ile jeszcze muszę się nauczyć winking smiley Z Mikim nie było takich problemów, a teraz wydaje mi się jakby moje dziecko było zbyt nisko ułożone, bo kopniaki dostaję poniżej linii pępka. Do 11 stycznia to ja zfiksuję.

Zazdroszczę Wam kompletowania wyprawek. Ja mam prawie wszystko. Masa nie noszonych ciuszków po Mikusiu, zabawki, karuzele, wózek, przewijak, łóżeczko turystyczne też mam w zapasie, wszystkie kocyki, śpiworki, rożki itp. są. Ech… muszę kupić kosmetyki, butelki, smoczki i skompletować torbę do szpitala, tym razem wezmę mniejszą winking smiley Jedyna szansa abym poszalała na zakupach to dziewczynka w brzuszku grinning smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-01-04 12:37 przez gadzielec.

JAWORZNO (offline)

04-01-2013 12:42:39

Jaworzno
A oto mój brzusio



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

" Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę, ja najgoręcej o Twe zdrowie proszę. Kocham Cię od pierwszego grama bo Tyś moje dziecię, a ja Twoja mama"

Maajuniaa (offline)

04-01-2013 12:44:40

Ostrów Wielkopolski
monika0101 mialam umowy na czas okreslony.. umowa zlecenie.. i dostalam swiadectwo pracy ;/ wiec macierzynski w moim zakladziem pracy pojeb*** sie nie nalezy ;/ sad smiley


amiluska ja tak samo obeszlam galerie weszlam do H&M i wszedzie na pytania czy sa spodnie ciazowe robiy takie oczy.. jedyny sklep to C&A ale tam sa takie "dzwony" ja chce rureczki jeansowe i sa u mnie na targu musze sie wybrac wreszcie narazie kupilam takie czarne milutkie na grubym pasie.. i ciagle w nich laze smiling smiley

Anka_88 no tak to prawda ceny takich spodni nie dla wszystkich sa odpowiednie.. u mnie w jednym miejscu widzialam po 80 a w innym ciotka ktora kupowala jakis czas temu mowi ze sa po 130.. winking smiley to nie malo jak na spodnie ktore ponosimy jeszcze z 5 miesiecy smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6016, Posty: 1545882, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.