Hej,
czuję się fatalnie, miałam wczoraj jeden skurcz taki ostry, ale oczywiście na tym się skończyło, w nocy może ze dwa jeszcze, ale takie do przeżycia, całą noc brzuch mnie ogólnie bolał i ciągnął, siku też wstaje co równe 2 godziny, żeby trafić do wc, to po ścianie muszę iść
nie tylko, że z zaspania, ale zanim się wyprostuję przez ten zasrany kręgosłup, to akurat dochodzę do klopika
No i rano myślałam, że opuchlizna z nóg zniknie, ale niestety nie zniknęła
kostek dalej nie widać, skóra chce mi pęknąć
już sobie moczyłam ze 3 razy stopy, raz w gorącej, raz w letniej wodzie i dupa...
a leżeć cały dzień z nogami do góry się nie da przecież
mąż na popołudnie pracuje do jutra włącznie, więc nikt mnie nie zastąpi
z resztą on taki do pomocy chętny, że hej
no więc ogólnie niedziela zapowiada się nudnie, do dupy i w samotności
akurat na mój nastrój
No właśnie ciekawe, jak reszta dziewczyn
no i jak Oskarek
Monia, pisz na bieżąco, może akcja się rozkręci akurat do środy, tak jak chciałaś
Vercia, nie smutaj się
szybko wróci K.
z nami czas Ci zleci raz dwa, zobaczysz
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]