Ja tylko na chwilke...
Aguś -super że wyniki wyszły dobrze!!! Ciesze się bardzo,mam nadzieję że stres opadł
Elik- super prezent
Frenatak buziaki dla Krzusia ja często i o Was myśle bo Krzyś urodził sie dzień po mojej Nince
Bożenka- a może to jednak idą ząbki?? kto wie?
Ten rok zaczął sie dla mnie chorobowo od 5 stycznia cały czas u nas w domu choroby a przede wszystkim syn jak do tek pory w ogóle mi sie chorował tak teraz cały czas... dzisiaj znowu u lekarza bo od rano bolało go ucho wiec ubieramy sie i lecimy do lekarza ,ale nie tylko my ninka z nami
zapalenie ucha ale takie wczesne,wiec antybiotyku nie przepisała kazała wygrzewać i krople zapuszczać...
cholera a ja sama,i tak ciągle jak nie urok to sraczka;. mój wróci na koniec lutego a juz 3 marca jedzie na kurs do koszalina.. ehh w marcu jeszcze chrzciny ale nie wiem kiedy bo ciagle nie ma męża i nie ma kiedy tego załatwić... A w kwietniu to mój mąż leci na misje do afganistanu na pół roku i dopiero będzie mexyk.. Jestem juz taka zmęczona tymi chorobami czuje sie jak w jakimś kołowrotu w kółko to samo... masakra i ciągle jestem sama z tymi dziećmi..rodzina daleko... ehhh Dobrze zżę jutro do mnie przyjedzie chrześnica na ferie więc troche mi pomoże ma 14 syn będzie miał z kim sie pobawić.. no i walentynki znowu samotne.... a 15 mąz ma urodziny i tez spedzi je sam... eh ;/ ale mi dzisiaj sie na smuteczki zebralo sorki;/
pozdrawaim