Sylwia ja również dopisuje się, że wygladasz rewelacyjnie. Ładnie wyszłyscie na tym zdjęciu w zoo aż się żyrafa powstydziła, hehe
Moonia, jaki Kubus roześmiany, widać kochany
Przemus małokiedy aż tak się uśmiecha- szeroko. Zazwyczaj robi minę na dziubek i powazny taki jaki wiedział, ze robimy mu zdjecie i obciach pokazac szeroki usmeich bez ząbka. nie wiem?
Ostatnio bardzo dużo się podciaga do góry, wczoraj jak jedlismy obiad domagał sie również o swoja porcję i jak sie podciągał w nasza stronę i rzucał obrazone spojrzenie, ze musi poczekać 2 minutki, aż mama zje obiadek i da mu cycka. Hehe
W nocy obudziło mnie trzepotanie skrzydeł jakieś skrzydlate paskudztwo mnie ugryzło w udo i odrazu wyskoczyłam jak sprezyna do synka sprawdzic czy jego ktos tam nie atakuje. poswietlaczem w telefonie komórkowym szukałam winowajcy i shował sie miedzy roleta a szybą. obudziłam męża by unicestwił to paskudztwo, by nie zrobił krzywdy naszemu Dziubkowi. nigdy nie wiadomo na co można byc uczulonym. Męża jak na złość ukasił pajak krzyżak i biedak cierpiał na bóle głowy i goraczkę, ale wyczytałam w necie, że przez dobę ma przejść. Nie wiem kiedy to skrzydlate paskudztwo wleciało do mieszkania. Rozmazane na szybie wyglada na duze, bo takie ciemnobrazowe skrzydła miało.
W lipcu bądź w sierpniu palnujemy wyjazd na Mazury, na piknik do Mragowa. bylismy tam w zeszłym roku i teraz mąz mnie nagabuje by w tym roku pojechać, a ja sama nie wiem. Z dzieckiem takim małym w takim hałasie. W zeszłym roku nie szło spać. cała noc do jednego ucha spiewał juz pijany zespol whisky moja zono a z drugiej jakis techno i house. maz chciał siekiera odrabać kabel zasilajacy. Zastanawiam sie cy nie zostawic synka u siotry męża, ale rozląka na 2 dni, to dla mnie nie do pomyslenia.
[link widoczny po zalogowaniu]