-
Utworzono: 2012-10-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 51. Dla Mateuszka:).
-
Utworzono: 2012-10-15
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 50. Dla Bartoszka;).
-
Utworzono: 2012-05-30
Wpis 49. Dwulatek Mateusz (choć to skromny tytuł;)).
Prawie pięcioletni Bartosz przychodzi i melduje na poważnie, że Mateusz mówi, że nie chce filmu, klocków, kolacji, spaceru, ale Mateusz obecnie na każdy ton pytający odpowiada "nieee!";). Przyznam się, że się czuję, jak niedoświadczona matka pierwszego dziecka. Mateusz mnie zaznajamia z buntem dwulatka. Ucieka z placu zabaw w czapce niewidce, uwierzcie!, i wcale nie zatrzymuje się na schodach, wczoraj przekoziołkował z kilku (bez szwanku, jest jak guma), biedny jeden kwiat w domu ląduje jak długi kilka razy dziennie, jak jedzenie to tylko na parapecie, umiał wołać na nocnik a teraz z premedytacją olewa wszystko i kupy w nogawki upycha, kupa ubawu po pachy, wczoraj w kuchni całe 10 minut spędziłam bez kontroli co się w pokoju dzieje - zastałam Dżordża na telewizorze, wybebeszył konia na biegunach (spodziewałybyście się brył styropianu?), biedny koń taki zgarbiony. Jedynie grzeczny jest na karze, którą zmodyfikowałam do wersji Niani oryginalnej (karna poduszka), bo w łóżeczku ze szczebelkami odpoczywał leżąc kładąc nogę na nogę i udawał, że gwiżdże. Dziś w spożywczaku rzucił ziemniakiem w czipsy ku uciesze ekspedientek. Po każdym numerze Mateuszka słyszę ordynatora niedługo po porodzie, już po stabilizacji sytuacji: "Niezły egzemplarz" :).
-
Utworzono: 2012-04-22
Wpis 48. Pożegnanie ze smokiem:).
Mateusz przecież miesiąc temu dwa latka skończył. Odwlekałam ten moment i zdecydowałam późno ale ze smoka trzeba było zrezygnować. Smok był dla Mateuszka bodźcem pomagającym zasnąć w minutę zarówno przy dziennej drzemce jak i wieczorem. Tata, Barti, Matiś i ja wyszliśmy uroczyście na balkon i tak jak to było przy Bartku smok pofruuuuuunął do słoneczka.
Pierwszy wieczór był spokojny. Mateuszek spał przy mnie a zanim zasnął kilka razy pokazywał paluszkiem, że smok do słonka pofrunął: "oka taaam mama" . Smutną miał minkę, czasem marszczył czółko. Bardzo mi było szkoda Matisia, bo nie myslałam, że mój temperamentny awanturnik tak czule, spokojnie w zasadzie pożegna się ze smoczkiem. O godz. 4 bardzo się rozpłakał, rozpaczliwie. Na ręce nie chciał, wyginał się. Dałabym mu tego smoka gdybym nie obcięła końcówek wszystkim trzem a zrobiłam to z myslą, że pomogę swojej konsekwencji;). Po rozgrzaniu brzuszka małą porcją kaszki Matiś zasnął.
Drugiego dnia wesoło nie było. Mateusz rozumiał, pokazywał, że smoka nie ma, że słonko ma i nie ze złością płakał a z rozpaczy. Dzień był zorganizowany cały pod niego, żeby miał tyle atrakcji, żeby o smoku nie pamiętać. Nowe zabawy w domu, długi spacer, odwiedziny babci, ponadnormowy czas ze "Światem Elmo".
Wieczorem w łóżeczku jeden raz wstał, opowiedział sobie historię i smoku, i zasnął ślicznie. Za to jak się w nocy budził to lekko nie było, co tu pisac więcej;).
Dziś trzeci dzień bez smoka. Po rytuałach drzemkowych zostawiłam do uśnięcia Matisia w swoim łóżeczku. Mateuszek poskakał, bajeczkę "poczytał" i zasnął:). Spał spokojnie dwie godziny:). Przed nami wieczór. Wiem, że wszyscy bedziemy musieli się postarać.
Bardzo mnie synek zaskoczył. Płacze, nie jest to bezbolesne rozstanie ale myslałam, że bedzie duuużo gorzej. Jestem z Ciebie dumna Mateuszku:).
-
Utworzono: 2012-04-12
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 47. Ku pamięci.
Na pamiątkę zapisuję niektóre zwroty i poczynania Mateuszka dwulatka:
1)U babci w drugi dzień świąt:
-Idziemy!,-Gdzie idziesz Mateuszku? -Do domu! ( doprawdy, zadziwił wszystkich:))
2) Koek miał miał, jesek hou hou (logiczne;)).
3)Wieczorem Matisia przebieram, usypiam, mówię, że kotek śpi, rybka śpi, syn kończy : "Elmo śpiiiii, niedźwiedź śpiiii" - robiąc ze swoich stóp okład na me oczy;). Swoją drogą "niedżwiedź" naprawdę syn mówi wyraźnie.
4) Jak pryknie na nocniku "a-aam" powiada (kulturalnie:D).
5) Mateuszek uwielbia Elmo. Oglada krótkie kilkunastominutowe bajki ze swoim bohaterem. Elmo ma roletę, która animowana potrafi dużo, fruwa, wygina się, rozwija. Nasza roleta okienna też potrafi dużo.............................
6) Każdy ciąg elementów, np. kilka trójkącików, samochody jeden za drugim, w cukierni równo poukładane ciastka, pociągiem Maiś nazywa;).
7) Dwuletnia kukułka zgodnie ze swoim biologicznym zegarem codziennie o godzinie 11:00 woła "e-eeek, e-eeek, e-eeek" (czas na Danio waniliowe, serek;)).
Tyle na tą chwilę:).
-
Utworzono: 2012-04-08
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 46. Moje osobiste święto w Święta:D!!!
A co ja będę wstępy wymyślać;). Święta naprawdę mamy rodzinne!
Mateusz (2l.) nadzwyczajnie nie odrzucił dłoni brata Bartoszka (4,5)przy zabawie w "Kółko graniaste" i nareszcie kółkiem rzeczywiście byliśmy!! AAAA, doprawdy, padałam na "bęc" a z tysiąc sześćet i 24 razy:). I widziałam, że Bartkowi najbardziej podoba się moment wyciągnięcia i przyjęcia dłoni.
Długo na taki moment czekałam. Nawet jak będą następne i będzie ich mnóstwo, i codziennością się staną, dziś świętuję w sercu:).
-
Utworzono: 2012-01-16
Wpis 45. Zasypianie braci hfjksjdncg@@@@@ ;)
Naprawdę, jeszcze trzyletni Bartuś od zawsze zasypiał tak, że po kąpieli piżamka, łóżeczko, dobre słowo, buziaki, przymknięcie drzwi i sprawdzenie za 5 minut, czy we śnie już zdążył się odkryć. Z ręką na sercu.
Obecnie Bartek ma cztery lata i młodszego brata a to duuuużo zmienia. Po dziesięciu bajkach bywa i tak:):):):
-
Utworzono: 2011-11-14
Wpis 44. Ciągle się uczę.
Bartek patrzy na zadanie w dziecięcej gazecie i trochę na bajkę w tv. W gazecie: B jak Balon (na obrazkach), A jak Arbuz, C jak ....(tu sobie dopowiedziałam sama, bo dziecko całkiem tv pochłonęła). Ostatni obrazek był to dokończyć chciałam i podpowiadam A jak Aaaaagraaaaaaa, agraaaaa...
-Agranatozaur??!!!
;)
-
Utworzono: 2011-10-28
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 43. Ku pamięci.
******
"Tatusiu, a jak my będziemy mieć dużo lat, Mateusz będzie miał dużo lat i mama będzie miała dużo lat, to będzie u nas trzech dziadków i jedna babcia".
:D:D:D
******
"Mamusiu, widziałaś kiedyś wierzgacza galopującego?"
:D:D:D
-
Utworzono: 2011-10-20
Nikt nie skomentował jeszcze tego wpisu. skomentuj
Wpis 42. Z małej główki:).
Tata odbierał dziś Bartusia z przedszkola. W szatni babcia przedszkolanki podsunęła naszemu tacie zaproszenie na urodziny, aby przeczytał, od kogo. Bartuś zapytał, czy i on dostał zaproszenie. Nie dostał a tata wytłumaczył mądrze dlaczego. Na to Bartek, że jak on teraz pokaz talentów(!) zrobi? Że miał go zrobić o 17:30(?!) a w tym wypadku zrobi go w domu. Zrobiliśmy kilkumetrową zawieszkę-kolaż na sufit z tasiemki, kolorowego kartonu i bibuły a gdy pokaz talentów płynnie przemienił się jednak w otwarcie muzeum(!) przy wejściu do pokoju dziennego zawiesiliśmy bramę-sznurek ze ślimakami tekturowymi zwisającymi i rozłożyliśmy czerwony dywan ( zdaniem syna absolutnie niezbędny przy otwarciu muzeum (?)) z pozostałego czerwonego kartonu. Żałuję, że lepszych zdjęć nie mam ale bateria padła a oddalić się od bramy nie mogłam, żeby jej Matiś nie zniszczył. Muzeum zostało uroczyście otwarte przez przecięcie sznurka ze ślimakami, gdy tata przyszedł z pracy. :):):)
Listopad 2024 | ||||||
PN | WT | ŚR | CZ | PT | SO | ND |
01 | 02 | 03 | ||||
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Co sądzisz o tym, by każda kobieta mogła zażądać porodu w drodze cesarskiego cięcia?
Zobacz wyniki ankiety, skomentuj
Ulubione spodnie dzieci? Wiadomo, że dresy! Dzieci mają tu upodobania zbieżne z...