Cześć kochane , witam się w ten piękny słoneczny dzień. Ja już w pracy, mam trochę roboty więc wpadłam rano. Mnie też coś kręgosłup dokucza od wczoraj, a jeszcze na wieczór dużo pracy miałam, bo drugi tort dla dziecka robiłam. No powiem Wam , że jest jeszcze lepszy od tamtego, wyższy, lepszy krem , juz mi ślinka leci. Dziś przychodzą koledzy do Cypka, ale się ucieszy. No a Cypek ma anginę, nie wiem czy już pisałam, ale antybiotyk działa bardzo dobrze i właściwie już zdrowy jest. Był już wczoraj u ojca a dziś też na spacerek pójdą. Jeszcze tylko jutro dzień w pracy i wolne! W środę mam zabieg. Odniosłam swój malutki sukces, ostatnio wchodzę na wagę i patrzę ...59,7 ! A przez ostatnie dwa lata ważyłam 61-63 kg ( pomijam okres ciąży oczywiście ) także jest dobrze
Dziękuję wszystkim za życzenia dla chłopaków .
Anula kozo jedna Ty na tych zdjęciach wyglądasz jak młodsza siostra Oliwki, aż się przyglądałam ze dwa razy , normalnie jak nastolatka
Agusia to było do przewidzenia. Szkoda Karolka ale ponoć takie małe dzieci lepiej przechodzą ospę niż starsze. Mój Kuba miał 5 m-cy jak miał ospę i nawet nie marudził, za to Cypek ciągle jęczał , że go swędzi. Jeszcze tydzień i będziesz miała z głowy ospę na całe życie
Kasiaki Oliwka boska, słodziak normalnie
wiem o czym mówisz, jeśli chodzi o kasę, u nas tez cienko. Wczoraj wydałam prawie stówę i w głowę zachodziłam jak to się stało, bo nic nie kupiłam!! W netto kupiłam jajka, margarynę dżem i kaszkę dla Kuby, coś do picia - ponad 30 zł, potem byłam w pepco, tu bluzka dla Cypka za 7,90,majteczki dla niego , tu dwa body dla Kuby po 4 zł, i znowu 30 zł, potem krem do toru, gazetę i książeczkę dla Cypka i po stówie!! Dwa razy liczyłam, myślałam że gdzieś dałam się oszukać, ale niestety nie
Takie drogie jest wszystko teraz.
Ksenonka nic nie przyspieszysz, Natalka rozwija się we własnym tempie. Mój Kuba też jest leniuszek, nawet sam nie siada, ale jak go posadzę to już ładnie i długo siedzi, bawi sie zabawkami. Na razie tylko się turla po podłodze ale czasem próbuje kuperek do góry podnieść. Więc nie raczkuje jeszcze a już o wstawaniu mowy nie ma. Choć lubi stać jak się go trzyma. Cyprian pierwsze samodzielne kroczki stawiał jak miał roczek, nie raczkował wcale . Mniej więcej około 10tego miesiąca zaczął wstawać w łóżeczko. także każde dziecko jest inne.
Patka gratulacje dla Fabianka. oto przykład jak rożnie się dzieci rozwijają . Mój nawet sam nie usiądzie a Fabianek już chodzi. Brawo !
[link widoczny po zalogowaniu]