lipcóweczki2011

Witajcie mamusie

Dziękuję i ja i Agatka za życzenia i przypomnienie, jesteście Kochane i byłyście pierwsze z życzeniami

ojj tak Grosia ma roczek - wooowww
dziś będziemy w trójkę świętować, kupiłam babeczkę z owocami, świeczki więc tak dziś symbolicznie, a tort będzie za tydzień w sobotę jak będzie msza u rodziców, a imprezkę jeszcze nie wiem kiedy zrobimy, zależy kiedy mój brat przyjedzie z Niemiec na urlop

dziś w nocy miałam bóle moich kamieni - wrrrr dwie nospy forty i dwie przeciwbólowe i brak snu od 2 do 5, zapisałam sie do chirurga na wtorek, bo już mam tego dość może trzeba iść wyciąć to i będzie spokój...

Moja panna broi na maxa, dziś w łazience potargała papier toaletowy a ten przykleił się jej do gołych nóżek, a wiedziałam że coś broi bo była cicho a jak przyszła do mnie do pokoju zaczęłam się śmiać a ta za mną,
no i już wczoraj tatuś zobaczył że tv i meble są pomalowane kredkami hehe no i co mi się oberwało za łobuza a nawet nie wiem kiedy to zbroiła ale ładnie zeszło wszystko

ciepełko dzisiaj więc pewnie po torciku pojedziemy na działeczkę, chociaż wczoraj po południu było niebo zachmurzone i zbierał sie wiatr ale nie padało

buziaki


[link widoczny po zalogowaniu]

Hej Lipcówki...

Dla tych którym pozwoliłam się już zapomnieć, to ja melomanaka

Dłuuuugo, i za długo mnie tu nie było, ale przeszłam dość krytyczny moment w moim życiu.
Na dzień dzisiejszy powróciłam w dawne miejsce zamieszkania by spróbować, kolejny i mam nadzieję, że już ostatni raz powalczyć o szczęśliwą rodzinę.
Nie tak łatwo się odciąć od wszystkiego, kiedy w sercu tli się jeszcze nadzieja na lepsze jutro.
Muszę ogarnąć chatkę, po tych 3 tygodniach nieobecności, oprać dzieciaki i uzupełnić lodówkę, więc nie mam teraz czasu na dłuższego posta, ale postaram się napisać do Was wieczornie.
Nie ukrywam, że normalny dostęp do internetu napawa mnie ogromnym optymizmem

Chciałabym tylko życzyć wszystkim lipcowym roczniaczkom maaaasę uśmiechu na tych ślicznych buziuchnach, dużo zdrówka i sił do osiągania kolejnych sukcesów !!! :*:*:* <3

A póki co, pozdrawiam bardzo ciepło!

hej kobietki

dziękujemy serdecznie za cudne życzenia i wspomnienia z tego mojego 23 lipca 2011 roku!!

wybaczcie mi milczenie ale po prostu nie mam ostatnio czasu... siedzimy jeszcze w Ostrowcu i codziennie coś się dzieje! a to Mary urodziny, a to odwiedziny czyjeś, imieniny mojej mamuśki Kryśki, dziś imieniny mojego taty no i imojej przyjacióły Anki, do której idziemy na torcik i kawusię, jutro urodziny mojej chrześnicy... także mamy tydzień imprez!! kasowo też popłynę bo codziennie prezenty kupuję!!


przede wszystkim dużo zdróweczka dla naszej Gagatki, moc całusków i furę prezentów przesyłają Mary i ciotka Iga!!




Monia oto namiary na ten nasz pensjonat z Kościeliska [link widoczny po zalogowaniu] - przy rezerwacji przez neta dodatkowo zniżka 10%.

Iza gratuluję kolejnego zębola!! wooow już macie prawie cały garnitur perełek! co do teściów... słów szkoda i komentarz zbędny! moja teściowa chciałaby dostawać prezenty na każdą okazję a sama zapomni czasem głupiego smsa wysłać swojemu synowi na imieniny czy urodziny... teściowe do pieca! hihihih
Staś słodko przytulony do cycolka mamusi bo tam najbezpieczniej!! a teraz taki cukier słodki wyrósł z niego!


Asia przesłodka Igulka jak zajebiścue śmiga z mopem heheheh ifajnie że jest taka kontaktowa!! będzie miała łatwiej w życiu fotki znad morza bombastyczne!kochana ja wracam do roboty za kilka dni i już myślę że pewnie dopadnie mnie depresja pourlopowa wiem że w pracy chujnia, atmosfera się zrobiła masakryczna bo kryzys... chyba czas się rozejrzeć za nową pracą...

Edytka bawcie się dobrze i czekam na Was w moich okolicach! już nie moge doczekać się spotkania!!!!!

Daria hellooołł no właśnie Edytka podsunęła fajny pomysł! może razem przyjedziecie do Ojcowa??!!
to już byłby wypas!

Ewa współczuję... walcz walcz walcz! póki masz siłę i nadzieję!

MALINKO TRZYMAMY KCIUKI I CZEKAMY NA WIEŚCI ORAZ FOTECZKI LENECZKI! BĄDŹ DZIELNA!!!

pochwalę się jeszcze Marysią - od tygodnia chodzi za jedną rączkę, czuję i widzę że już ładnie trzyma pion ale jakoś nie ma odwagi się puścić... raz udało jej się zrobić 2 kroki samej ale to chyba zapomniała że ją puściłam!
jutro rano mam w planie lecieć do mojego ulubionego super hiper szmateksu jak to moja mama mówi "tani armani"

miłego dnia kobietki
moc buziaków ślę


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat..."

Dzień dobry

Izuś, a przyznam się,że komp mi wariuje i jak już wczoraj działał, to postanowiłam poczekać do północy oby udało mi się złożyć życzenia Agatce, bo jakby mi dzisiaj nie odpalił, to tragedia by była

Iguś, Kochana..ja bym bardzo chciała, ale nie wiem czy nam się to uda. Tak jak pisałam problem z wolnym i kasą.. heh..czyli norma ale wiesz...jak nie uda się w wakacje, to może na jesieni zajrzymy do rodzinki, więc na pewno Cię poinformuję i się spotkamy! No ale zobaczymy jak to będzie.. jak na razie mieliśmy wyjechać nad morze, ale niestety..musimy odłożyć wyjazd, bo roczek naszej Panny nasz spłukał na maxa!

Ewka, no widzę,że jest ostatnia szansa! Kochana, 3mam za Was kciuki! Oby wszytko się ułożyło!

Agatko..jeszcze szczere, morzem pachnące życzenia od e-cioteczki Edytki i jej rodzinki !!
Sto lat:*

Idę...ogarnąć chałupę bo dzisiaj przyjeżdża moja przyjaciółka z liceum ale się nagadam..! o joojjjj


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Hej moje kochane lipcóweczki
ja juz na kilka godzin przed ujrzeniem mojego skarba chodze jak na szpilkach,troche sie boje tego cc ale jakos zniose wszystko byle tylko Lenka była na tym swiecie. Trzymajcie za nas jutro kciuki postaram sie jak najszybciej dac znac jak juz bedziemy po zebyscie zdazyly jakis obiadek upichcic
Będzie kolejna lipcoweczka-inaczej być nie może:****


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

19.07.2010r[*]

13.07.2011r[*]
"Jak trudno jest żyć,gdy serce dziecka przestało bić";(

Witajcie mamuśki

Dziś upał to już przesada!! Od rana bolała mnie głowa, teraz brzuch mi spuchł, bo @ mi się zbliża. A od wczoraj byłam sama z dziećmi, bo W miał wyjazd do Kwidzyna, wrócił dziś wieczorem. A my - byłam dziś u teściów, mieli jakiś lepszy dzień Wróciłam obładowana jabłkami, wiśniami i ogórkami, ciekawe kto to teraz zaprawi W sobotę będę mieć gości na roczek Domisia, więc trochę roboty przede mną.
Na wizycie u teściów Domiś zrobił 3 kroczki , do ziemniaka tak go ciągnęło
Byłam też na bilansie ze Staszkiem, urósł mi mój mały mężczyzna - od marca do lipca z 50 centylu wszedł na 75, waży 18kg i 106cm, czego po nim w ogóle nie widać. Ale grunt że wszystko w porządku. Zapytałam też o ząbek Domisia, takie krwiaczki mogą się pojawiać i trzeba czekać. Albo pęknie wraz z przebiciem śluzówki, albo się wchłonie.
No i na koniec muszę się pochwalić: schudłam 3,5kg ale do mojej upragnionej wagi jeszcze daaaaaleka droga

Monia - musiała Grosia poszaleć w swoje urodzinki A ostrzegałam, że jak się robi cicho w domku to znaczy, że coś jest na rzeczy
Idź do lekarza, po co masz się męczyć, może da się temu jakoś zaradzić!
U nas to samo, dzieciaki broją, a zawsze mi się dostaje ;/ bo ich nie upilnowałam.. ehh te chłopy

Ewuś - kochana, życzę Ci dużo siły, żeby udało się Wam wszystko uratować. Bo przecież jest dla kogo!! Buziaki!!

Iguś - tak, teściowie do pieca i mam święty spokój W sobotę mała impreza, na której będą, już się boję!!
Życzę poprawy sytuacji w pracy, dość masz na głowie żeby się tym jeszcze przejmować.
No i gratulacje dla Maryśki za jej postępy w chodzeniu
I czekamy na relację z wizyty w ekskluzywnym salonie odzieżowym

Daria - jak tam pogaduchy? Udało się z postem, a nawet jeśli by się coś popsuło, to ja byłam w gotowości

Malinka - czekamy z niecierpliwością na informację o szczęśliwych narodzinkach Lenki!! Już jutro, super!!


[link widoczny po zalogowaniu]
Trzecie urodzinki
[link widoczny po zalogowaniu]
Szóste urodzinki
[link widoczny po zalogowaniu]
Dziewiąte urodzinki

Jeszcze raz dziękujemy za wszystkie życzonka
dziś Grosia miała babeczkę ze świeczką a my zaśpiewaliśmy jej sto lat !
od sąsiadki co ma 4 koty dostała bukiecik kwiatków, miło że pamiętała w zamian jej kot opalał się na naszym parapecie hahaha

MALINKA dasz radę, ja dałam radę i nie tylko ja przetrwałam cc więc co Ty też dasz radę, ale super już jutro będzie Lenka, ucałuj ją koniecznie od Nas i czekamy na wieści o lipcowiątku i mamusi - trzymaj się kochana!!! jesteśmy z Wami

Iga no to ładnie imprezujecie, coś się dzieje
dzięki za namiary wygląda zachęcająco zaraz prześle bratu
a w pracy chyba wszędzie kryzysowo ale jakoś się toczy do przodu
każdy kroczek to sukces

Ewuś dużo sił i wiary na lepsze jutro życzę!

Iza no proszę teście się nawróciły ciekawe tylko na jak długo hhehe
to rzeczywiście masz full roboty i zaprawy i roczek, pracowita mamuśka
Staszek ładnie poszedł na siatce centylowej, niech rośnie zdrowo chłopak
i gratki za minusową wagę

a my po mini torciku byliśmy na działce, ja odrężałam się przy koszeniu trawy hehe a później zajmowałam się Grosia, a małż malował murek
Młoda zasnęła na kocku ale chyba wstała lewą nogą bo ryczła i nie umiała się opanować aż nią trzepało, nie wiem co jej było, potem co chwilę marudziła więc wzięłam ją na rower i wróciłyśmy do domku a małż został skończyć pracę
a w domku brykałyśmy na tarasie i już jej płacz przeszedł

wiecie nie mogę uwierzyć że to już rok !!!


[link widoczny po zalogowaniu]

Daria narazie mieszkam w Krakowie więc kiedy będziecie w mojej okolicy to sie spotkamy!!

Malinka trzymamy kicuki! jeszcze kilka godzin i Leneczka będzie w Twoich ramionach!!

Iza to teściowa prezenty Ci dała!! Staś - okaz zdrowia!!

a ja wklejam co chciałam i uciekam spać bo padam na ryj i jeszcze borykam sie z wstręciuchą @

prawda że niewiele się zmieniła? patrzę na tą pierwszą fotkę i czuję tak jakbym rodziła kilka dni temu...






[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat..."

Monia - Grośka pewnie zasnęła nie w swoją godzinę i stąd jej płacz. Ale dobrze że przeszło
Ano roboty mam, muszę chałupę wysprzątać na cacy, bo wiadomo, teściowa będzie, a ona zawsze w każdy kąt zajrzy. A jutro przyjadą moi rodzice, to mi mamuśka pomoże w zaprawach

Igusia - słodka fotka Popieram, Maryśka nie zmieniła się prawie wcale Pierwszy rok życia dziecka jest najbardziej przełomowy, rozwój jest tak szybki i charakterstyczny, niepowtarzalny w żadnym późniejszym okresie. Wystarczy spojrzeć na wagę - do roczku dzieci potrajają swoją wagę urodzeniową, a potem przybierają tylko po kilka kg/rok. No i pozycja startowa - zaczynają jako leżące i bezradne istotki, a kończą rok jako maluchy stawiające pierwsze kroki
Ja do dziś wspominając każdy poród wręcz czuję skurcze, te emocje, wzruszenie.. I tak już będzie chyba, bez względu na to, czy nasze dzieci będą miały rok, 5 czy 25 lat
Maryśka ślicznotka, oczka ma magiczne!! Jaką ma barwę, bo na zdjęciach nie widać ?


[link widoczny po zalogowaniu]
Trzecie urodzinki
[link widoczny po zalogowaniu]
Szóste urodzinki
[link widoczny po zalogowaniu]
Dziewiąte urodzinki

Wiem, wiem Izuś,że mogę liczyć

Aleee.....dzisiaj ktoś tu kończy swój pierwszy roczek

Kochana Juleńko, życzymy Ci wraz z Twoją imienniczką wszystkiego co najlepsze! Dużo zdrówka :*:*:*:*

Do życzeń oczywiście dołącza się e-ciocia Edyta z rodzinką




A było to ta:


Martuśka nam napisała:

26-07-2011 13:28:24
witajcie dziewczynki
super!! dzięki kochane za wsparcie cieszę sie że mam Was i mogę liczyc na jakąś podpowiedź....
Ja wczoraj tez sie pocieszyłam bo podobno wywoływany poród idzie szybko i sprawnie... ale co z tego dzis od rana mam taki koszmarny ból głowy i non stop wymioty.... leżę na kanapie i nie mam siły na nic.. i tak od 9 rano jest...jak tak dalej pójdzie to dzwonie do swojego lekarza zeby spytaćc zy to nie jakięs zatrucie... cholewa;/
udanego sprzatanka i prania dziewczyny , pozdrawiam Was goraco ide się przespać....

(...)

26-07-2011 17:03:34
Dziewczynki jade na IP.Dzwoniałam do swojego lekarza,kazał jechac,zmierzyć cisnienie bo być może to już to....i galareta(a właściwie spora jej część)jest już na wierzchu.....odezwę się.....


Świetną informację przekazał nam świeżo upieczony tatuś:

27-07-2011 16:14:48
WITAM.
No to już jestem tatą a Marcia mamą.Jak Mycha pisała posta,ze Marcia już po,akurat szły ostatnie,najbardziej okrrropne skurcze.Ale mam zuch kobitkę,kilka razy zastękała a poród??
O 7.00 przewiezienie na porodówkę na wczasy chyba...
O 8.00 przyszedł ordynatorek,zdjął cewnik i podłaczyli oksytocynę.Zero skurczy do 9.30 i zaczęly sie pojawiac stopniowo...częscieijsze,mocniejsze...o 10 z hakiem doktorka spytała czy przebijać pęcherz już czy za 2 godziny??Marta na to,ze jak nie ma różnicy to już...Pani życzenie jest dla nas rozkazem i jazda....wody wypłynęły,skurcze coraz mocniejsze....I BĘDĘ KOLEJNYM KTÓRY POTWIERDZI,ŻE TE OMDLENIA TATUSIÓW TO CHYBA TYLKO W FILMACH....w chwilach odpoczynku od skurczów(raptem ze 2 min)masowałem pw krzyżu,kark,całe plecy itp.itd.O 10.30.rozwarcie 3 cm,,Marcia dostała pochwałę za super współpracę,skurcze narastały...kolejne badanie i parcie na stojaka ok.11.05 i lekarka w szoku....PEŁNE ROZWARCIE!!!!NO MARTUSIA ZE DWA SKURCZE I PÓJDZIE CÓRECZKA!!!...O 11.25 wyskoczyła wprost w ramiona mamusi a tatus ciął pępowinę prawie na oślep bo łzy szczęścia zasłoniły mu odcinek wyznaczony przez położne...WIĘC REWELECAYJNIE SZYBKO....Julka ma 3060g,56cm....ocena 10!!!
Foteczki wrzuci moze mama..albo i ja....teraz seta na odstresowanie i abarot do dziewczynek....
POZDRÓWKI OD ŚWIEŻO UPIECZONEJ MAMY...NO I ODEMNIE!!!

Wszystkiego dobrego dla Was
Martuś, mam tylko nadzieję,że powrócisz tu do nas...


p.s.

Izka, dziś mam lepszy czas, co nie?!

Iguś, jak połowy? ojjj..jak ja dawno nie latałam po szmateksach.. jak mi tego szkoda..

Malinka, jesteśmy z Tobą:*


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]