Kwietnióweczki 2011

Alatg wiem dokładnie co czujesz bo u mnie jest identyczna sytuacja, karmię przez nakładki bo odkąd jesteśmy w domu mała nie potrafi zassać brodawki. Wczoraj położna mi powiedziała, że warto przegłodzić czasem dziecko bo chętniej będzie jadło, powiedziała mi że jeśli karmi się często a dziecko je np 5min to nie czuje głodu ale nie jest też syte. Co do butli to ja dokarmiałam ale swoim ściągniętym pokarmem, jeśli boisz się butelki to w aptece można kupić takie specjalne kieliszki do karmienia, przytyka się go do ust dziecka i pozwala aby językiem powoli wylizywało pokarm, dzięki temu nie traci odruchu ssania. Będzie dobrze, codziennie sobie to powtarzam i jest już lepiej.

[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie dziewczyny!!!

Aniaa trzymam kciuki za Ciebie i maluszka, na pewno będzie dobrze!!!

Kasia z Patrykiem też będzie ok, tyle już przeszliście wszyscy, że teraz już słoneczko zawsze powinno dla was świecić..

Dziewczyny macie rację, że każdy mówi co innego, ale mój mały zaraz kończy 6 tygodni, więc już trochę więcej kapuje niż na początku, od początku karmiłam przez nakładki, poleciła mi je położna środowiskowa... jednocześnie cały czas leciał też na butli bo cycek nie wystarczał... Ja wiem, że to zależy od dziecka, ale mój jak widzi cycka to się trzęsie z radości... mimo, że głównie zasycające posiłki zjada z butli ... nie zaniknął mu odruch ssania, wręcz przeciwnie, dzięki nakładkom brodawki się wyrobiły, teraz mały już ssie obie bezpośrednio, teraz też mocniej się zasysa bo ma więcej siły niż na początku... nie wiem jaki sens ma głodzenie dziecka... a te położne które tak każą robić wysłałabym do eleganckiej restauracji gdzie jest 10 par sztućców na stole i nie dała zjeść idopóki do odpowiedniego posiłku nie wezmą odpowiednich sztućców... to mniej więcej działa podobnie...

Witam też nową forumowiczkę z podwójnym szczęściem gratuluję :0 Jak dzieciaczki się mają? Mimo, że tyle wcześniej?

pozdrawiam Was w ten piękny dzionek my uderzamy zaraz na spacerek.

Paterusek pocieszyłaś mnie tym że nie karmisz już przez nakładki, bo martwiłam się że może już inaczej nie będę karmić ale teraz widzę że nadzieja na to jest . A z tym głodzeniem może dziwnie to zabrzmiało ale chodziło o to, żeby zrezygnować z jednego karmienia i zrobić dziecku dłuższą przerwę, najlepiej w nocy a za to w ciągu dnia budzić do karmienia regularnie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-04-27 12:53 przez Wagus.

Witajcie dziewczyny. Ja mam juz dośc wczoraj miałam cisnienie 150/97 i w szpitalu panika nie wiedzieli co ze mną zrobić bo oczywiście p. doktor z ktora byłam umówiona nie przyszła juz 2 raz mnie tak w konia zrobiła, posłali mnie na badania krwi. Dzis byłam na KTG ciśnienei dziwne bo 125/87 3 razy mi mierzyli i było w takich granicach. Tyle sie nagadali o wywoływaniu porodu a dzis się dowiedziałam że mam wracac do przychodni do swojej połoznej i jak sie będzie cos działo to ona da znać. Czy oni są normalni mi sie wydaje że powinni mnie bardziej z tym cisnieniem monitorować przecież to jest dla mnie niebezpieczne.


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

witajcie!
mój mały wczoraj pół nocy przepłakał boje sie że pokarm mi zanika albo coś na początku piersi twarde nawał był taki że odciągałam teraz piersi miękkie mały wczesniej najadał sie z jednej teraz pije z dwóch a i tak wydaje mi sie że mam mało pokarmu i zaraz sie denerwuje i mi płacze tak mi go szkoda że plakalam razem z nim.
chce go dokarmiać ale nie wiem jakie mleko polecacie na początek? czy same zdecydowałyście o dokarmoaniu czy doradzałyście lekarza? bo położna i lekarz twierdzi że najepiej karmić piersią ale jęśli mały jest głodny to musze go zacząć dokarmia ć, po 3 tygodniach odwiedzi nas pediatra ale nie wiem czy w tym tygodniu wpadnie czy w przyszłym a mały do tego czasu nie wiem jak wytrzyma i nie wiem co robić, położna wpadnie jutro miałam już 6 wizyt bada go i sprawdza pępek zawsze i bardzo fajna starsza kobitka. prosze doradzcie mi bo już nie wiem co robić


[/url]

[link widoczny po zalogowaniu]

hej dziewczyny, my juz w domu
dzieki za gratulacje
Mala niespokojna nie wiem zabardzo co robic, ogolnie mam dola ze rady nie daje
na dodatek problem ze szwami bo niby sciagneli a mnie dzis cos strasznie tam ciagnelo zajrzalam i znalazlam jeden i nie wiem co robic
pomozcie

Niunka mega slodka, Tatus zakochany pozdrawiamy odezwe sie jak bede miala czas co nie jest proste bo Mala ciagle placze pa


22 kwietnia 2011, godz 14.00
3200 g i 55 cm

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witam
Ale naskrobałyście od wczoraj

DomiR gratulacje i witamy na kwietniówkach

Kasiu no niestety ale nic nie mogłaś zrobić jak ospą można się od kogoś zarazić trzy dni przed i po wysypie więc nie mogłaś zapobiec niczemu, oby wszystko dobrze się skończyło

Wagus ten nawał jest chyba po to żeby piersi wiedziały ile dziecko moze zjeść i ile produkować więc pokarmu powinno zostać tyle ile trzeba

kiki trzymam kciuki żebyś już nie doczekała następnej wizyty w dwupaku

guga nie martw się jeżeli byłoby zatrucie to te ciśnienie by się utrzymywalo a tak raz na jakiś czas ma prawo skoczyć. moja doktor też mnie wysłała do szpitala z tego powodu ale przeleżałam tylko 3 dni i wróciłam do domu bo zazwyczaj było takie 130/80 czy 90 jak masz możliwośc to może sama mierz będziesz spokojniejsza

korale to chyba normalnie bo nawał przeszedł też mam teraz bardziej miękkie piersi niż wcześniej ale pokarm leci jak trzeba

emilka po wyjęciu tych normalnych szwów też miałam tam jeszcze kilka innych ale to rozpuszczalne ostatnio codziennie mi jakiś wypada i mniej ciągnie wiec się nie martw, jeszcze trochę i będzie ok

My dzisiaj też własnie po spacerku, malutka ładnie spała ale to tak jak zawsze w dzień hehe Ja miałąm dzisiaj do szkoły jechać ale szkoła nie zając hehe pojade jutro

Teraz już spadam, do usłyszonka


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

tynka03 wiem że zatrucia nie mam ale za wysokie cisnienie mam od 28tc dzis pierwszy raz dolne poniżej 90a gorne poniżej 130 mi wyszło lekarka chciała wywolywać poród do 40tc bo biorę leki na to nadciśnienie, teraz jej nie ma mimo tego że sie ze mna 2 razy umawiała a reszta mnie zwyczajnie olała . Wiem że nie maj miejsca ani na porodówce ani na położnictwie jakbym musiała po porodzie zostać dłużej niz 24h myślę że to jest powodem niestety nie pociesza mnie to bo tak się poprostu nie robi od kazdego słyszę coś innego niestety. pozdrawiam Was mamuśki PS Nie skacze mi raz na jakiś czas tylko mimo brania leków b. wysokie sie utrzymuje


[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-04-27 16:07 przez guga.

guga to chyba że Ci się utrzymuje cały czas, nie doczytałam wczesniej. Może jak twoja lekarz to olewa to trzeba się z inną skontaktować?


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]