Lutóweczki 2011

Wysłane przez kasia831 

Agatka46 (offline)

16-07-2012 13:52:04

Kraśnik
Hellou i ja się przywitam. Dawno mnie nie było ale nie tak strasznie smiling smiley

Ewcia ja codzinnie tu jestem aby zoabczyć czy urodziłas... bo czasu pisac za bardzo nie mam więc szybko oblukac czy Sara jest na swiecie czy niet... no i zawiedziona jestem. Zyczę szybkiego porodu i no ródź już |smiling smiley chcę Sarę zobaczyć... ale powiem Ci że nie będę zaskoczona jak chopak wyjdzie tongue sticking out smiley zdarzają się takie myki... znam sam takich kilka tongue sticking out smiley

Monia kope lat. Kalina przesliczna panienka. Widze zadomowiła się w nowym miejscu. Duża dziewczynka. Pewnie jesteście z niej mega dumni smiling smiley. P.S Śliczną macie sypialnię. zazdraszczam ale pozytywnie smiling smiley ehhh kiedy ja się swojego M lub D ( czytaj miejszkania lub domu dorobię )... już by tak chciała więc zazdraszam smiling smiley a jak kochana z pracą?? Jak się czujecie w nowym miejscu. Kotki jakie śliczne... i pozycję mają wypassss... jak się wabią??

Majka tobie synsu odpisywac ni mo gdyż ja na lubelskich Ci połodpisuje jak tam dotrę ( p.s udzieliło mi sie od oki..... syns... łodpisuje no i od ciebie trochi też tongue sticking out smiley )

Mamirka ... ja tez organizowałam festyn sołecki smiling smiley czego Cię u mnie nie było ??smiling smiley zapraszam w przyszłym roku smiling smiley gratuluje biegu na drewnianych nartach smiling smiley a ja też jestem mega przeciwna brania takich dzieci na takie imprezy i zwłaszcza po 20 to juz masakra... ja Olki nie biorę bo dla mnie to bez sens. Jak nie mam opieki nie idę a jak mam to idę i się bawię.

No to może napisze co u nas..... w sumie nic nowego. w pracy standardowo siedzę. pracy multum. praca dom praca dom... olcia chodzi do żłoba i jest bardzo zadowolona rewelacyjnie się rozwija.
Mówi pojedyńcze słowa ale zaczyna niektóre łaczyć
Mówi: mama, tata, baba, jeje ( wujek),ama Ama ( jeść) dziadzia, psyjdz, balon, baba psyjdz, mala mi, pupa, kupa, czesc, łałał( Rafał), dzieci, kici, Ola, fuj, czuja czuja ( babaci nie ma czuja – nie czuje zapachów i mała mówi że bab czuja czuja), be, baja, mówi jak robie piesek, owieczka, kaczuszka/ptaszek, woła kotka kici kici, bum bum, brummm, rozpoznaje nasz samochód i jak się jjej zapytam gdzie jest nasz samochód to pokaze palcem, aaaaaa to że chce się huśtac. Tanćzy tak ze szok.. robi gwiazdeczki, rusza bioderkami… wystarczy ze usłyszy muzyke… robi obroty…  śpiewa piosenki typu: lala lala uuuu jejje lalal uuuu jejeje lub tula tula ( ja jeje spiewam poszła żabka po wode do ciemnego gaju i tam pod koniec jest tuli tuli tulała i muzyczka grała) i jak chce żeby jej spiewała to zaczyna sama śpiewać tula tula … 
Ma 16 ząbków, pięknie chodzi ale jest mega wywrotna bo bardzo szybka. Kocha balony i piłki jak zobaczy nie nadmuchanego balona to przynosi nam i mówi fuu fulu żeby nadmuchać… a balonów duzo w domu bo jej z pracy przynoszę promocyjne … wiec balonów w domu pelno. Pokazuje kiedy chce mleko a kiedy co innego.
Kocha owoce i warzywa pod każdą postacią. Jak były czereśnie na działce to potrafiła dobrze ponad pół kilo zjeść na raz i się domagala … aby jej pestki wyjmowaliśmy… a jak jesteśmy an działce i jest czerwona porzeczka ( kwaśna ja to się Krzywię jak ją zjem) podchodzi do krzaka i tak potrafi 10 min stac i wcinać z krzaka. Kocha pomidory potrafi na raz zjeść jednego dużego oczywiście bez skórki, kocha ogórki marchewki i inną zieleninę. Kocha banany i jabłka, fasolkę szparagową, nektarynki, pomarancze, no wszystkie warzywa i owoce dosłownie.
Kocha pieski jak mamusia… podchodzi do naszego bierze jego łapę i mówi cześć  , przybija piętke i robi żółwika, a najbardziej lubi wyrzucac przez balkon różne rzeczy tongue sticking out smiley
Schodzi ze schodów za rączke i wchodzi też.. i oczywiście uwielbia chodzi po dworze wszędzie tam gdzie nie mamy w planach iśc.
Kocha się kapać w basenie… a jak pojedziemy na wieś ( tam jej teściowa zrobiła hustawkę) to potrafi cały dzien na niej siedziec i nie chce zejsc i trzeba stac i ją huśtać 

No to chyba tyle… ochwaliłam się ale co tam dawno nie pisałam 

P.S Polyanka WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ LEPSZEGO smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]


Gdy przyszłaś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało...
Jesteś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję Ci że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję Ci, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję,dziękuję,
że mogę Cię trzymać w ramionach!!!!



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-16 14:16 przez Agatka46.

monia74 (offline)

16-07-2012 14:33:59

Konin
smiling smiley
Witam w pochmurny dzionek

Ewka nie rób nadziei z takimi napisami na czerwono bo juz myslałam ze w domu urodziłaś smiling smiley

Agatko mnie tu na prawdę dobrze,z sąsiadami jestem na dzień dobry z uśmiechem i nic więcej. Mam tu błogi spokój bo do miasta to 8 km także jak na wsi i to nam odpowiada.Raz w tygodniu jadę na zakupy,do rodziców a tak to nad jeziorko albo w ogródku leże i sie opalam,natomiast mam też więcej pracy w domu bo sama sypialnia ma powierzchni 22 m,a dziękuję jest piękna stoi tez w niej nawet atlas na którym mąż poprawia sobie sylwetkę,ja tam juz na to ochoty nie mam po całym dniu.Jestem na wychowawczym,mężulek pracuje 3 km od domu-szybko znalazł pracę.Grilla to my nie robimy tylko ognisko bo działka ogromna i siadamy dookoła niego jak goście przyjadą i do 3 w nocy nawet niekiedy bajdorzymy zajadając pieczystesmiling smiley

Wajo no włoski Kalina ma krotkie ale gęstnieją strasznie i puchu nie ma

Maja co do drzemek to Kalina ma 2 dziennie po 1,5 godz każda,zanoszę ją do sypialni,zamykam drzwi i zasypia.mam nianie także słyszę nawet jak mlasknie.

No to ja też lecę na ścierkach pośmigać.narka.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Agatka46 (offline)

16-07-2012 14:40:12

Kraśnik
Ehhh Monia zazdroszczę jeszcze bardziej. Mi się też marzy domek na wsi... mały ale swój z ogódkiem ajjj próbujemy ale czy nam się uda raczy jeden bóg wiedziec... bo nas tylko kredyt ratuje ... ajjj.

Porób Monia zdjęcia i powstawiaj swojego podwórka i domku... daj nacieszyć oczy smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]


Gdy przyszłaś na ten świat
moje życie całkiem rozjaśniało...
Jesteś moim światełkiem-
tak przecież być musiało!
Dziękuję Ci że jesteś,
że śmiejesz się i płaczesz,
że czasem tak na mnie patrzysz...
tak jakoś pięknie,inaczej.
Dziękuję Ci, że czasem
jestem przy Tobie zmęczona.
Dziękuję,dziękuję,dziękuję,
że mogę Cię trzymać w ramionach!!!!

Anonimowy użytkownik (offline)

16-07-2012 14:47:40

Monia - widzisz,Twoja Kalinka ma krótkie ale gęste (zakładam,że po Tobie grinning smiley ) a moja kudłata od urodzenia,ale już widać,że cienizna po mnie diabełek wsi trochę zazdroszczę,a raczej swojego domu,ale wiem ile pracy się z tym wiąże,raczej nie dla mnie,lenia miastowego winking smiley ale dla Kalinki to raj ! ja wychodzę na spacer,stawiam Poldka na chodniku i za chwilę muszę ją łapać,bo u nas samochody po alejkach jeżdżą angry smiley a przy ognisku bym posiedziała... już prawie nie pamiętam jak to jest wielkie oczy

Agatka - Margolcia idzie jak burza! grinning smiley żeby Poldek 1/16 z tego umiał,to bym była cała w skowronkach winking smiley no ale u nas coś się tam rusza,powoli,to powoli,pożyjemy,zobaczymy. na razie cieszę się,że na dworze Pola zaczęła (bo w domu wcześniej) paprochy zbierać,a że jest 'żółwiem' (po tatusiu) to zawsze zdążę zabrać tongue sticking out smiley po schodach wchodzić nie umie,bo przecież za rękę się gnom nie da wziąć,trzeba czekać,aż samodzielną taktykę opracuje.

Poldek się zawściekł- śpi od 11, już prawie 4 godziny eye popping smiley

madziusiapl (offline)

16-07-2012 14:48:02

Lublin/Uk
Witam sie leniwie po weekendowo poniedzialkowo!

Pogoda straszna. Leje!! na spacer wybierzemy sie wiec do supermarketu albo cos w tym stylu przewracjący oczami

Ewa z Nathem poszlo ci szybko to z Sara pewnie tez. Mozesz smialo skorzystac z mojego planu ( niestety mi sie nie udalo) porodu w 15min z dojazdem do szpitala grinning smiley

Mamira no no no co to za podnoszenie reki na ciezarna??? Zarcik LOL Podziwiam twoja sprawnosc fizyczna.

Pisze tego posta od rana strasznie mi trudno to idzie bo ksiaze daje mi popalic a komp sie buraczy. Zapomnialam co chcialam napisac .... [link widoczny po zalogowaniu]

Cos z innej beczki. Do tiualety zabieram ze soba Ola... eh wiem ze tak nie powinno byc no ale cuz... Gdy ja siedze na [link widoczny po zalogowaniu] Olo lazi po lazience i bawi sie kaczuszkami a ja obowiazkowo musze mu spiewac ( bo wymusza) "kaczuszki". Jak sobie o tym pomysle to jakas paranoja... siedze na tronie i spiewam : a kaczuszka dziubek ma, i skrzydelka takze ma i kuperek ma kwa kwa kwa a Olo w tym czasei tanczy na srodku lazienki, bije sobie brawo, tupta podskakuje. Czasem marzy mi sie zeby w laziece moc byc sama i w ciszy.


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu][link widoczny po zalogowaniu]

Anonimowy użytkownik (offline)

16-07-2012 14:54:33

Madziusia - Ty to jesteś zwierzę toaletowo- estradowe the finger smiley a ja gdzieś czytałam,żeby właśnie maluchy zabierać ze sobą do łazienki,bo potem łatwiej nauczyć załatwiania swoich potrzeb na kibelku grinning smiley może Olowi nie wejdzie w krew śpiewanie w toalecie za każdym razem grinning smiley ja jak się myję czy biorę prysznic,to obowiązkowo z publicznością w postaci poldkowej. słyszy szum wody i mało się nie zabije tak pędzi :runner:

monia74 (offline)

16-07-2012 14:54:44

Konin
Agatko to jest część ozdobna ze skalniakami i oczkiem teraz jest bardziej kolorowo bo rośliny kwitną




a tu brama wjazdowa i w tył to sama działka jest ok 30 arów czyli duza.Jesteśmy jeszcze w trakcie zagospodarowywania jej




[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Anonimowy użytkownik (offline)

16-07-2012 14:57:03

Monia - 30 arów,ło matko,ja bym padła winking smiley teraz się ludzie na 5 arach potrafią budować

monia74 (offline)

16-07-2012 15:00:18

Konin
Maja No to też pozwalamy sobie na palenie ogniska smiling smiley W ogóle to myślimy postawić ogromny z kamieni grill kominowy i skarpę ze schodami taki kopiec z altana na biesiady ale jak to nam pójdzie....to na razie plany smiling smiley

Agatko ach,pytałaś o imiona kotów otóż żeby Kalinie było łatwiej to kotkę w plamy nazwaliśmy łata a kota w prążki pasek smiling smiley może niezbyt oryginalne ale co tam.....

Mamira to masz fantazję,mnie by na myśl nie przyszło żebym w ogóle wystartowała w takim konkursie a co dopiero wygrać dla tego też gratulacje,masz te chody widocznie prętkie smiling smiley


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-16 15:34 przez monia74.

mamira (offline)

16-07-2012 15:31:48

Mam przerwę więc wpadam na chwilę tongue sticking out smiley

Ewa też byś narzekała na moim miejscu jakby Natek spał zawsze do 9 a akurat w niedzielę gdy chcesz sobie właśnie do tej 9 pospać budziłby się przed 8 smiling smiley
Znalazłam ten artykuł o tej chince: [link widoczny po zalogowaniu] ale jazda grinning smiley
Majunia moja mała dzisiaj też poszła spać o 12:30 a o 13:10 była już wyspana. Teraz oczywiście robi raban bo chce spać, smród jeden...
Co do włosów to Oliwia ma strasznie gęste wlosy, każdy to mówi kto ją widzi smiling smiley I do tego już są fajne długie i mogę je w jednego kitka związać z tyłu głowy grinning smiley
Agatka witaj z powrotem! Pokaz nam Olkę bo już jej długo nie widzieliśmy smiling smiley Na festyn wpadnę bo lubię brać udział w takich konkurencjach grinning smiley
Była jeszcze jedna w której brałam udział ale zrobili z niej przekręt na potęgę bo nie chcieli by nasza wioska wygrała. Konkurencja nazywała się pranie i polegało to na tym że mój szawgier musiał biegać po wodę do rzeki (wskoczył cały by mieć lepszy czas i faktycznie był szybki jak błyskawica) i wlać ją mi do miednicy, następnie kumpel leciał do rzeki po kubeczek wody (niby płyn do prania grinning smiley ), wtedy ja musiałam 2 razy szmatą przejechać po tarce, lecieć z tą szmatą do takiego kijka i wokół niego obkręcić się 10 razy a następnie lecieć na koniec boiska, powiesić szmatę na lince i wrócić na metę. Zadanie poszło nam ekspresowo, mieliśmy o 1 minutę lepszy czas od drugiego miejsca, ale nam nie zaliczyli bo jak szwagier dobiegł z wiadrami wody do mnie to pękły rączki i woda nie wleciała mi do miednicy tylko obok. Nie była to nasza wina że wiaderka były takie słabe! A potem ktoś z tej drużyny z drugiego miejsca upierał się że nie zrobiłam 10 obrotów na około kijka, chociaż stał obok mnie sędzia i głośno liczył i sam kazał mi już biegać. No ale prowadząca posłuchała tych ludzi z drugiej drużyny a nie sędziego, i względnie pozwoliła nam powtórzyć to zadanie no ale nie mieliśmy już tyle sił by mieć taki dobry wynik. Takim sposobem zajeliśmy drugie miejsce sad smiley A i jeszcze ta prowadząca pomagała sołtysowi z tej głupiej drużyny w zadaniu z puzzlami na co zwrócili uwagę jej ludzie... co było to było, ważne że się dobrze bawiłam grinning smiley Tylko szkoda że kolejny festyn nie będzie w naszej wiosce sad smiley
Monia ja też zazdroszczę domku smiling smiley Ciekawe kiedy my się do naszego wprowadzimy... Też mam dużą działkę 1550 m2, czyli połowę mniejszą niż Wasza i współczuję pracy wokoło domu grinning smiley U nas już kupę czasu się trawę kosi a co dopiero u Was tongue sticking out smiley
Madziusia usmiałam się z Ciebie spiewającej na tronie grinning smiley Oliwia też często mi włazi do kibelka ale nie zmusza mnie do śpiewania tongue sticking out smiley M by się posikał ze śmiechu jak bym odstawiała solówkę na klouzecie grinning smiley No ale Olek ma przynajmniej rozrywkę hi hi grinning smiley
Co do bicia ciężarnych to raczej poczekałabym aż Sara się urodzi i wtedy bym dała łomot Ewce grinning smiley

Mała mi już zasypia w łóżeczku i jedno szczęście bo od tego jej biadolenia głowa mnie zaczyna boleć. Na dworek nie da rady wyjść bo co chwilę pada.

Zapomniałam Wam napisać że jak byliśmy na tym festynie to niedaleko przeszła trąba powietrzna! Własnie w tych Wycinkach gdzie zginął mężczyzna przygnieciony domkiem. Jedno szczęście że nas ominęło!! Mała była z nami...

a jakieś 3 tyg temu chyba też koło nas trąba przeszła bo jest cały pas zniszczonych drzew kolo naszego jezioro i koło domu znajomych. Tak sądzimy bo własnie taki korytarz z połamanych drzew jest utworzony... Masakra... Czuję się jak w USA w alei tornad...


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-16 15:35 przez mamira.
Chcesz pisać na naszym forum? Załóż konto w 3 minuty i dołącz do nas już dziś!.

Kliknij żeby zalogować

Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1548350, Użytkownicy: 73666.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 451, Posty: 646843.