Hello
Maciuś w czwartek po przedszkolu pojechał do babci. Nocował tam aż dwie noce. Mimo, że Lenka została z nami to było jakoś tak pusto w domku i bardzo za nim tęskniłam. Pierwsza noc była super i babcia zaproponowała, że jak Maciuś się zgodzi to może nocować u niej jeszcze jedną. No i został. Wieczorem zasnął bez problemu, ale o 2 w nocy się przebudził, zaczął płakać i mówić, że chce do mamy i taty. Chyba mu się przyśniliśmy. Babcia go uspokoiła i spał już do 8. Leszek właśnie po niego pojechał. Już nie mogę się doczekać kiedy go przytulę. Jedna noc ok, ale dwie to za dużo dla takiego jeszcze przecież maluszka.
BeataS dziękuję Ci kochana za głos:*
Lotopalanka przeżycia mieliście nieciekawe
Biedna Kornelka. Dobrze, że tak dokładnie ją zbadaliście. Wiesz, sporo tej przemocy w rodzinach teraz, więc dobrze, że ta pani doktor o wszystko Was wypytywała, ale z drugiej strony mogłaś poczuć się nieprzyjemnie.
Trzymam kciuki, aby po wypadku było wszystko w porządku.
Co do ząbków to może być to sprawa genów. Wiem też, że ząbki później wychodzą przy niedoczynności tarczycy, ale im później wyjdą tym będą bardziej zmineralizowane, więc są i plusy.
Ania2112 u nas też na razie nocnik tylko kurz zbiera. Wprawdzie próbowałam kilka razy posadzić na niego Lenę na zmianę z misiami i siadała, ale na 3 sekundy i w nogi. Synek jak miał rok i 3 miesiące załatwiał się na nocnik sam, ale to było lato i w ciągu dnia biegał po domu bez majteczek. Nie wołał, ale jak mu się zachciało to sam podbiegał do nocnika. Uczyłam go w ten sposób, że jak leciało mu po nogach to myk szybko sadzałam na nocnik. Żeby wiedzieć co to jest siusiu to najpierw musiał poczuć. Później poszłam z nim do sklepu, żeby sam wybrał sobie majteczki, zakładałam mu je i tłumaczyłam, że autka czy pieski (obrazki na majteczkach) będą smutne jak będą mokre. Gdy zrobił siusiu czy kupkę oczywiście było mnóstwo oklasków i tańców wkoło nocnika. Nauka trwała dość długo, wymagała sporo cierpliwości, ale się udało. Od wieku dwóch lat Maciej nie potrzebował już pampersa na noc. Z Leną też chcę poczekać na lato, bo nauka wtedy jest o niebo łatwiejsza.
Jeszcze apropo częstych pobudek Filipka. Dzieciaczki lubią wybudzać się tam gdzie zasnęły. Z Leną nie mam problemów, ale Maciej zasypiał i budził mi się tak samo jak Twój synek. Może nie najlepszy sposób, ale u nas pomogło jak Maciej zasypiał w swoim łóżeczku oglądając bajkę. Dzięki temu polubił samo zasypianie w łóżeczku, a po jakichś 3 miesiącach bajka już nie była mu potrzebna.
Joaska super, że tak szybko doszłyście do siebie
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]