Justysia nie mow, ze Madzia ma papelki
, zawsze pisalas, ze z niej taka chudzinka drobinka, na aktualne fotki sie poki co nie doczekalysmy, ale bede miala lepiej, bo ja sobie zobacze na zywo i to juz niedlugo
No moj to z zadnej strony na niedowage nie wyglada, chyba ze tulow (ma chudziutki).
Niuta super, ze jestes. Dopiero co pisalam, ze moze kolejne mamy, tak jak Vilemko, tez do nas wroca i prosze oto jest kolejna
Bardzo nam milo! Wyslalam Ci na priv info w sprawie wstawiania fotek, a pozniej sobie zajrzalam do Twojej galerii, wiec juz fotki widzialam. Super chlopczyk, jakie sliczne oczka, a torcik b. wyszukany
Ja tez karmilam w sumie dosc dlugo, bo do 11,5 m-ca i tak jak Tobie
Haniu, jak po tym czasie raz chcialam malemu dac to juz sie wyrywal-nie chcial
Wczoraj bylam z nim w sklepie i non stop w wozku wstawal juz przy kasie, ja wyciagam portfel a ten juz tam rece wyciaga po alkohol, a tam akurat same drogie butelki i szklane i jakas babka z kolejki mowi mu: no kolego, bo wypadniesz, a ja patrze, a ten blisko tej polki, ale zaraz sie wydygalam, ze i stlucze i moze spadnie, wiec go sadzam z powrotem i dalej wyciagam Pani drobne to ten zas cos, wiec go wypuszczam niech biega, ten leci mi na pol sklepu i sobie wozek sklepowy bierze i jedzie z nim, to go kasjerka upomina milym glosem, zeby jej wozkow nie bral, ja znow za nim, wkladam go do wozka i ruszam, to ten znow zaczynal akurat wstawac i by mi przelecial przez te przednia raczke, w ostatniej chwili go zlapalam za reke, a babki w kolejce westchnely. Musialam mu otworzyc chrupki i dopiero placic, ale czulam sie tam jak nieodpowiedzialna matka:/ Pierwszy raz mi takie cos wywinal, ze az wstyd mi bylo za te moja nieudolnosc itd. Czasem ciezko okielznac te dzieciaki
Zaraz tez jade do supermarketow, ale juz nie biore jego wozka, tylko go wrzuce do sklepowego, tam nie ma jak wstac, a w jego w koncu bede musiala zaczac go zapinac...
[link widoczny po zalogowaniu]