Czerwcowe mamusie (2010)

I tak się nie odezwała .... smutne i przykre masz racje Justyś daje za wygraną.


Michalina [link widoczny po zalogowaniu]

Mikołaj [link widoczny po zalogowaniu]

Piotr i Hanna [link widoczny po zalogowaniu]

Córeczko Kochanie choc byłaś we mnie tylko 54 dni Kochałam Cię nad życie. 17 wrzesnia 2012 będę tą datę zawsze pamiętac [*]

ja też czasem o niej myślę bo tak nagle się odcięła nienaturalnie, ale myślę, sobie ,że jak ktoś nie ma ochoty się odnaleść to trzeba to uszanować i dać spokój


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć mamuśki!

U nas wszystko dobrze.. już. Filip dostał jakiegoś kataru i kaszlał bardzo brzydko:/ na szczęście koleżanka jest lekarzem i szybka interwencja dała skutki. Ale to jeszcze nic Filipcio zaczął sikać pod siebie...nie wołał nic... myślałam, że sobie w głowę strzelę Miałam takie nerwy, bo było tak super... ale po mału, spokojnie i wszystko wróciło do normy Woła siku i kupkę i ... śpi w nocy bez pampersa, bo albo zawoła albo sprześpi całą noc Teraz to jest bajka! A i jeszcze jedno odrzuciliśmy wózeczek! Ładnie spaceruje na nogach trzymając za ręce a jak trzeba to ładnie się złapie wózka. Jestem mega szczęśliwa

Haniaagata jak samopoczucie? Trzymaj się kochana!

Jeśli chodzi o Diogneskę... no cóż.. ja też o niej ostatnio myślałam, ale myślę, że jeśli po tylu prośbach nie odezwała się to trzeba uszanować jej decyzję...


Pozdrawiamy mama Gosia, Filip i Piotruś!










[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie

Wieki mnie nie bylo - odkad z wrzesniowkami przenioslysmy sie na prywatne forum Z tego powodu wlasnie tez tu nie za bardzo chce pisac, bo mo0ga czytac wszyscy, nawet niezalogowane osoby, ostatnio kolezanka tak mnie znalazla, a pisalam tu rzeczy bardzo osobiste.

Oczywiscie o Was pamietam i nadal chce miec kontakt

U Nas w sumie ok, odkad Laura zaczela chodzic, Kacper zaczal mowic i korzystac z nocnika Przewaznie lata na golasa po mieszkaniu to mu latwiej, bo jak ma spodnie to zapomina, ze to majtki a nie pampers. Zakladamy je na wyjscia z domu i na noc, ale daje sie odczuc jaka to ulga dla portfela

Jak znajde chwile to wstawie fotki, moze nawet jeszcze dzis, ale to zalezy od dzieciakow, bo oboje przeziebieni i nocki mam zarwane

Buziaki

sweetmeg gratuluję. Wreszcie skończą się pampersy
marrina śliczne masz dzieciaczki


Zapraszam na mojego
[link widoczny po zalogowaniu]

Bardzo prosimy o codzienny głos
Wielkie Małych Arcydzieła i nasze jeże

[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Marrina jakie te Twoje dzieci śliczniaste


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]

Hej Dziewczynki

Marrinka ale cudaśne masz dzieciaki

Justysia ja pamiętam o Tobie ciągle próbuję się dodzwonić do moich znajomych odnośnie choroby Szymusia ale chyba mają inny numer, bo wyjechali do Anglii i kompletnie z nimi nie mam kontaktu teraz. Ale będę próbowała dalej.

Byliśmy wczoraj u stomatologa z Kubą zresztą regularnie chodzimy co 3 miesiące i boję się bo mamy znowu nowe leki przepisane w tym żelazo. Rozmawiałam ze stomatolog mówiła że teraz leki niby są nowej generacji i maja nie niszczyć ząbków, ale nic nie jest potwierdzone i muszę bardzo uważać, tym bardziej że widzę że na górnych jedynkach już coś się dzieje. Ona od razu mi zaimpregnatowała chyba tak się mówi, raczej nie robi tego u zdrowych dzieci ale boimy się żeby jeszcze z zębami problemów nie było. A i tak przez nebulizacje mu się niszczą przecież robimy 2 razy dziennie już ponad rok i do końca tak zostanie a może jeszcze więcej razy mieć inhalacje. Ale dzielny z niego chłop wszystko ładnie daje sobie zrobić i mi i lekarzom nawet usg serduszka jak robiliśmy to jak trusia leżał, jest dzielny a ja z niego dumna
Jeśli chodzi o nacnikowanie hmmmm różnie z tym bywa w nocy pampers, w dzień jak jesteśmy w domu zależy czasem ładnie cały dzień woła a czasem się zleje jak dzidzi maleńkie ale na wyjazd zakładam niestety. Mówi a raczej gada jak najęty czasem normalnie mówię żeby chwilkę był cicho. Zaczyna liczyć, mówić wierszyki iiiii głupoty oczywiści plusy starszego rodzeństwa cieszę się bo go fajnie uczy ale tego co nie trzeba czasem też ....
Całuski dla Was zmykam paaaaaa....

Marrina slodkie dzieciaczki
Justysia, Adrianka zdrowka dla synow!
Z pieluchami to u nas to byla kwestia wyczucia czasu i odpowiedniego nocnika, Marcinek dzien wczesniej nie mial pojecia o chodzeniu bez pieluchy, a nazajutrz sie zalatwial gdzie trzeba, choc przy pierwszym siusianiu musialam go kilka minut przekonywac, ze tu moze a nawet powinien i jak juz w koncu zaczal sikac za tym pierwszym razem to plakal przy tym, ale zalapal i poza jedna wtopa jak nie umial spodni zdjac, pozniej juz nawet jak wspominal wczesniej, ze chce siku, a bylismy gdzies na miescie to do czasu przyjscia do domu trzymal Spi bez pieluchy, bo tak jak Hania caly czas wyrzucalismy suche pieluchy i bylo ich szkoda... No ale on tu dobrze, ale znow mniej mowi niz pewnie Wasze dzieci, bo sie wstydzi calymi zdaniami i mowi takie 3-4 wyrazowe zwroty, albo i 2-wyrazowe. Tak to jest jak nie mial sie gdzie osluchac ze slownictwem, choc ostatnio mowi coraz wiecej i juz kilkanascie razy nas totalnie zaskoczyl jakie sformulowania zna. Do Kuby bede juz mowic A moj najmlodszy slodziak non stop mowi mama-mama-mama i tak potrafi przez 5minut Jak mial 2 m-ce mowil mama i sie smialam, ze fuksem, ale teraz gada to jak najety, albo jak mnie wola, wiec chyba juz swiadomie - cudne uczucie
Nowe mamusie jak tam Wasze dzieciaczki? Maja juz zabki, wprowadzilyscie juz jakies nowosci? Moj bedac tylko na moim mleku przesypial cale noce, a od tygodnia jak zaczelam wprowadzac kleiki, "sloiczki", soczki, to sie w nocy budzi 2-3x... a myslalam, ze jak zacznie jesc konkrety to bedzie super, a tu wrecz przeciwnie...
Pozdrawiam Was wszystkie i przesylam zyczenia zdrowych i pogodnych Swiat w rodzinnym gronie, z naszymi pociechami




[link widoczny po zalogowaniu]

Adrianka - dziękuję, ze pamiętasz A Kubuś super że taki dzielny chłopczyk i dobrze znosi wszystko Co do siusiania mamy podobnie, czasem woła cały dzień a czasem cały dzień w pieluchę sika i wołami się jej nie zaciągnie... z tym, że ona nocnika żadnego nie akceptuje i od razu zaczęła na nakładkę siadać więc zawsze jestem jej potrzebna... No i kupy nie woła nigdy, z premedytacją robi w pieluchę...
Katka - a po co już wprowadzasz nowości jak mu mleko wystarcza?? Przecież jeszcze ma czas.... Teraz może się budzi bo nie gotowy jest na nowości i mu brzuszek dokucza?
Młody znów ma katar... myślę, że związany po części z ząbkami, bo jak mu pierwsze dwie jedynki wychodziły to też był chory, teraz górne się przebijają i znów chory....
Magda mówi już naprawdę pięknie. Na początku długo było nic a później szybko się rozkręciła i podziwiamy wszyscy, że od początku bardzo poprawnie gramatycznie się wyraża. Teraz to już zdania wielokrotnie złożone lecą bez problemu i to jest naprawdę fajne No ale musieliśmy na to poczekać. Zobaczymy jak będzie z tą samodzielnością kibelkową, mam nadzieję, że w końcu coś ruszy...
No i na koniec spóźnione najlepsze życzenia. Może już nie koniecznie świąteczne ale może noworoczne Zdrówka dla Was i dzieciaczków, ogromu cierpliwości, pociechy z maluchów i spełnienia wszystkich marzeń i planów!


[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu] [link widoczny po zalogowaniu]