Marrina slodkie dzieciaczki
Justysia, Adrianka zdrowka dla synow!
Z pieluchami to u nas to byla kwestia wyczucia czasu i odpowiedniego nocnika, Marcinek dzien wczesniej nie mial pojecia o chodzeniu bez pieluchy, a nazajutrz sie zalatwial gdzie trzeba
, choc przy pierwszym siusianiu musialam go kilka minut przekonywac, ze tu moze a nawet powinien i jak juz w koncu zaczal sikac za tym pierwszym razem to plakal przy tym, ale zalapal i poza jedna wtopa jak nie umial spodni zdjac, pozniej juz nawet jak wspominal wczesniej, ze chce siku, a bylismy gdzies na miescie to do czasu przyjscia do domu trzymal
Spi bez pieluchy, bo tak jak Hania caly czas wyrzucalismy suche pieluchy i bylo ich szkoda... No ale on tu dobrze, ale znow mniej mowi niz pewnie Wasze dzieci, bo sie wstydzi calymi zdaniami i mowi takie 3-4 wyrazowe zwroty, albo i 2-wyrazowe. Tak to jest jak nie mial sie gdzie osluchac ze slownictwem, choc ostatnio mowi coraz wiecej i juz kilkanascie razy nas totalnie zaskoczyl jakie sformulowania zna. Do Kuby bede juz mowic
A moj najmlodszy slodziak non stop mowi mama-mama-mama i tak potrafi przez 5minut
Jak mial 2 m-ce mowil mama i sie smialam, ze fuksem, ale teraz gada to jak najety, albo jak mnie wola, wiec chyba juz swiadomie - cudne uczucie
Nowe mamusie jak tam Wasze dzieciaczki? Maja juz zabki, wprowadzilyscie juz jakies nowosci? Moj bedac tylko na moim mleku przesypial cale noce, a od tygodnia jak zaczelam wprowadzac kleiki, "sloiczki", soczki, to sie w nocy budzi 2-3x... a myslalam, ze jak zacznie jesc konkrety to bedzie super, a tu wrecz przeciwnie...
Pozdrawiam Was wszystkie i przesylam zyczenia zdrowych i pogodnych Swiat w rodzinnym gronie, z naszymi pociechami
[link widoczny po zalogowaniu]