MAJÓWKI 2010 :wozek:

Witam Was dzis w tak sloneczny poranek )

Sympatyczna ..hehe oczywiscie Twoj numerek tez mam zapisany i w razie czego, to bede informowac wlasnie Ciebie ) A jak widac, kazdy miesiac jest inny i dziwne, ze u nas jeszcze nikt sie nie rozpakowal? No ja mam sporo czasu jeszcze, wiec sie nawet nie wybieram..czekam cierpliwie na polowe Maja! Przede mna sa dziewczynki prawie gotowe, wiec ciekawe ktorej jakos pierwszej bedziemy Gratulowac?


Martyna jest z nami od kilku dni a juz zaklada, ze watek ucichnie...po urodzeniu. Bede tutaj czekala na swiezo upieczone Mamusie! Wtedy to dopiero tematy sie rozkreca...dlatego sie nigdzie nie przenosze ... tutaj jest mi dobrze...Najwyzej z Symaptyczna zostane na watku hehehe
A swoja droga to mam nadzieje, ze Majoweczki "starsze" beda bardziej aktywne, bo cos ucichly ostatnio....Dziewczyny wiec pisac co tam u Was i brzuszkow slychac?!!

Jestem w trakcie robienia pranka, szkoda takie sloneczka marnowac i piore wszystkio dla Malenstwa...pomalutku pozniej poprasuje i bede gotowa.
Wczoraj wieczorem z mezem nie wytrzymalismy i rozlozylismy juz lozeczko (ale na razie tylko sam szkielet stoi z materacykiem). Czekam na posciel do niego aaa jeszcze troszke i bedziemy mialy nasze szczescia! Naprawde juz nie moge sie doczekac...i tak noce mam juz ciezkie i budze sie dosc czesto, wiec wstawanie nocne mnie juz nie przeraza

kasiaszum 3maj sie cieplutko w tej Elektrowni i nie denerwuj sie kochana! Widze, ze masz juz 38tc, wiec moze chcesz byc TA pierwsza, co "rozwiaze worek szczescia"? Ktoras przyklad dac musi
Kurcze mam nadzieje, ze dziewczyny jakos beda nam dawaly znac, kiedy juz beda mialy Malenstwa po drugiej stronie brzuszka....
Milego Dnia Wszystkim zycze




[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-19 10:39 przez sarahia.

Witam Majóweczki!!!

Ja wczoraj lenichowaam z mężem cały dzień nawet on goowa obiedzik bo mi sie nic nie chciało , a po drugie zle się czuje po tych antybiotykach słaba jestem i brzusio mnie boli coś znowu . Aby do czwartku sroda wyniki i czwartek lekarz może wyjdzie co mi jest . Wydzielinki już nie mam naszczescie już ale teraz zaczoł boleć brzuch dołem jak przy bardzo bolacej miesiaczce.
Na to wszystko jeszcze Karol znowu mnie zostawił na 2 tyg i pojechał w delegacje do Gdańska tak daleko, a tu w każdej chwili Wiki może namyślec wyjć już na świat. Nie chciałabym być sama w razie porodu a tak to pewnie bedzie , bo mało prawdopodobne aby z Gdańska do jechał na czas

Ja musze teraz się oszczedzac aby mała wytrzymała 2 tyg w brzuszku jeszcze


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

Ja to chyba wczoraj przesadziłam z tym chodzeniem bo dziś nóg nie czuje i najchętniej bym sobie dziś poleniuchowała cały dzień ale niestety nie mogę bo muszę iść do lekarza, mam nadzieje że będzie wszystko OK u mojej maleńkiej.
cendra doskonale cię rozumiem bo mój mąż też ciągle w rozjazdach i też pewnie jak zacznę rodzić to będę sama i czy zdąży dojechać to się okaże.
sarahia w cale ci się nie dziwie że rozłożyliście już z mężem łóżeczko bo ja zrobiłam to już w zeszłym tygodniu bo mój mąż nie mógł się doczekać bardziej niż ja co do snów to też miewam już coraz to gorsze


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]

Witajcie Wyprawa do elektrowni w końcu zakończona sukcesem, bo ostatnio zwątpiłam w inteligencje osób tam pracujących. No ale dziś w końcu nie musiałam kolejny raz tłumaczyć o co mi chodzi, to chyba dlatego, że ostatnim razem postraszyłam ich, że im tam urodzę Teraz mam już czekać na telefon, bo będą dzwonić jak będą jechać podłączać mnie do prądu
Dziś w Rzeszowie leje od rana, więc z wczorajszego ładnego słońca zostały tylko wspomnienia.
Pinusienka i Cendra mój mąż wraca tylko na weekendy, więc wiem coś o tym, za każdym razem, kiedy wyjeżdża to zastanawia się czy jak wróci to będę już na porodówce, czy jeszcze nie. No cóż takie uroki pracy w delegacjach. Jak przyjeżdża to najchętniej nie odchodziłby od brzucha wcale. A my też tęsknimy
sarahia ja już chciałabym urodzić, bo każdego dnia cięższa się czuje, ale z drugiej strony, mam nadzieje, że chociaż do tego 1 maja wytrzyma nasza kruszynka, bo strasznie lubię ten miesiąc, a kwiecień to mi się jakoś tak smutno kojarzy, a jeszcze te ostatnie wydarzenia dołożyły swoje ale zobaczymy, bo póki co mała się jakoś nie spieszy. W ubiegłym tygodniu czułam jak mi uciska na dole, wydawało mi się że już chce wyskoczyć, a w tym tygodniu nic. Siedzi i ani myśli wyjść.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Czesc dziewczynki
kasiaszum Gratuluje cierpliwosci Ja to nie lubie a wrecz nie nawidze takich instytucji. No siedza tam jak za kare a zeby ktos zaja sie twoja sprawa to wrecz awanture trzeba zrobic :use_hammer: <o zgrozo>

No ja tez leniuchowalam wczoraj bo po sobotnich remontach myslałam ze nogi mi wejda do tyłka a o plecach to juz nie wspomne. Nie wiem czy właczyl mi sie ten syndrom wicia gniazda czy co bo dzisiaj juz od rana latam i szukam sobie zajecia
A co do karmienia piersia to tez sie na to nastawiam i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze.
No u nas cos zadna nie chce sie rozpakowywac Kazda czeka na piekny miesiac maj


Pozdrawiam cieplutko


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2010-04-19 13:55 przez ulusia.

Witajcie
Wstawiłam zdjęcie brzucholka-jest w galerii jakbyście chciały zobaczyć

No to widzę,że wszystkie co do golenia jesteśmy zgodne. Ja też się golę, bo inaczej nie dała bym rady-chociaż teraz ciężko tak jak piszecie. A zapytałam o to , bo własnie się zastanawiałam czy położne się tym zajmują. Ale wolę sama
Co do karmienia piersią to ja jestem jak najbardziej za, ale jak mi to wyjdzie to się okaże później.

Martyna co do powiększenia piersi to chyba nie masz się czym martwić, chyba,że bardzo chciałaś,żeby się powiększyły. Ja przed ciążą miałam rozmiar 75C a teraz mam 95D i mam nadzieje,że bardziej mi się nie powiększy, bo inaczej oszaleje...


Widzę,że szykują się wizyty. Ja też się wybieram, ale w środę. Więc czekam na relacje o Waszych maleństwach.
Piszecie,że nie ma chętnej do rozpakowania hehe ja się zastanawiam czy nie rozpakuje się szybciej niż mam termin. Skóra na brzuchu wygląda u mnie jak by 24h/na dobę była nasmarowana oliwą... Zaczyna jej brakować no ale cóż tu robić jak obwód brzusia wynosi 120 cm może pęknę jak balonik hihi

Miłego dzionka życzę


[link widoczny po zalogowaniu]


ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam,ja o Twe zdrowie najgoręcej prosiłam, byłam przy Tobie od pierwszego grama, tyś moje dziecko a ja Twoja mama:*:*:*


[link widoczny po zalogowaniu]

Dziewczynki to ja tez dolaczam sie do zon,ktore maja mezow czesto poza domemJa jestem sama od srody do piatkuProsilam go,by na czas mojego przypuszczalnego porodu ograniczyl swoje wyjazdy do zera!!!Nie wyobrazam sobie rodzic bez niego!!tylko wtedy czuje sie bezpiecznie jak ma go przy sobie
Sarahia,Sympatycznatakie rzeczy wiem z doswiadczenia,ale widze,ze wy jestescie wiekszymi optymistkamiWidocznie ,,nowe'' wiedza mniej
Mozecie mi napisac jak jest z tym suwaczkiem,czy on sam idzie do przodu,czy trzeba tam codziennie zmieniac samemu??/

martyna suwaczek sam się przesuwa, także nie masz co się martwić
ulusia masz racje do tych ludzi to trzeba miec cierpliwosc, bo inaczej można komuś zrobić krzywdę a jeszcze ci pracownicy są troszkę niedouczeni więc człowiek dodatkowo się denerwuje. Ale cóż, może już mi w końcu założą to światło.


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Cześć Brzuchatki W sobotę byłam na tym weselu,o ktorym wspominalam...Bylo super...Mielismy wrocic zaraz po oczepinach,ale jakos nam sie przedluzylo i dopiero o 3:30 wrocilismy,bo czulam sie bardzo dobrze(dawno sie tak nie bawilam)...Nasze Malenstwo bylo bardzo grzeczniutkie i tylko troszke w kosciele powierzgaloWczoraj caly dzien praktycznie spedzilismy w lozeczku z LukaszemJutro biegne na 16:00 do gina i zobaczymy coz ciekawego powieZapewne bede musiala jeszcze raz zrobic usg...monika8700 dziekuje za komplement o sukience slubnej:*Pozdrowionka
[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]


[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]

Hej dziewuszki właśnie wróciłam do domku i u mojej malutkiej wszystko OK więc jestem bardzo zadowolona, waży około 2900 więc myślę że jest ok
martynka też bym bardzo chciała mieć swojego męża przy sobie jak zacznę rodzić ale co zrobić jak musi tyle pracować to niestety musi. Ale mam nadzieję że chociaż zdąży dojechać do szpitala zanim urodzę bo jakby nie patrzeć zawsze to trochę trwa.


[link widoczny po zalogowaniu]



[link widoczny po zalogowaniu]

[link widoczny po zalogowaniu]