heyy
Po dośc długiej nieobecności.. chciałam na wstepie powiedziec ze o Was absolutnie nie zapomniałam, po prostu nie mam pojecia jak to sie dzieje ale nie jestem w stanie usiąśc do komputera. Dopiero teraz ( godzina 23,30) mam chwilkę zeby napisac- akurat moje dziecko obudziło sie na karmienie - i wykorzystam ten moment co by choc częśc posta napisac. Aniaobn mnie zmotywowała
heh, chyba myslalami ja sciągnełam! bo juz sobie myslalam o tym ze lekkie przegiecie z mojej strony z tym nie odzywaniem sie i pewnie zaraz sms bedzie "co sie ze mną dzieje"
i prosze bardzo, jest;P
generalnie u nas wszystko dobrze
jak wspomniałam wczesniej nie mam kiedy usiąśc i napisac bo jak nie jedno to co drugie coś chce ode mnie, a wieczorem gdy syn idzie spac to przewaznie usypiam z nim i juz nie jestem w stanie napisac
mała rośnie oczywiście, mieliśmy drugie szczepienie jakis czas temu- nawet dobrze to zniosla
a gorszych rzeczy, zauwazyłam ze idą jej dolne zeby
takze moja panna zanim skonczy 5 miesiecy to pewnie bedzie juz gryzc
szybko jej one wychodzą co wcale mnie nie cieszy, ale co zrobic, oby rownie szybko co wyszły nie wypadły. co tam u synka.. hmm.. to juz cieższy temat- jest niegrzeczny, glosny i... mam wrazenie ze zlośliwy. i nie działa proszenie i kary.. z kar to mi sie zaczał ostatnio smiac, ogolnie jestem w pewnych momentach bezsilna co do niego. ztych milszych rzeczy, pojechał z babcią nad morze na 10 dni i mam nadzieje ze troche zpokornieje. nie płacze za mną, ma tam swoją najulubiensza kolezanke, takze jest ok. ja odpoczywam od dziecko a ono ode mnie, jakkolwiek to brzmi, takie cos było nam bardzo potrzebne. ale powiem Wam szczerze ze juz na drugi dzien jego nieobecnosci teskniłam za nim i rano pierwsze co poszłam robic to były płatki dla niego na sniadanie
złapałam sie na tym bo przeciez wcale nie musiałam ich robic- malca nie było w domu
zorganizowalismy, tzn zaklepalismy terminy na chrzciny
heh.. w koncu! wyobrazcie sobie ze nasz synek jeszcze nie ochrzczony- im pozniej tym gorzej było ze zebrac, az w koncu zaszłam w ciąze i robimy podwojne! a co! moze ksiądz nas nie wyrzuci z kościoła za to- bo on jeszcze nie wie ze starszy syn ma 2 lata, wie ze dwojka dzieci ale nie ma pojęcia w jakim wieku
heh
to bedzie niespodzianka.
co u mnie.. u mnie powoli do przodu.. są lepsze i gorsze dni
ogolnie nie chce narzekac bo wiem ze zawsze mogłoby byc gorzej.
mama nadzieje ze u Was wszystko ok. ze dzieci zdrowo rosną i pięknie sie rozwijają
tutaj moja dziunia:
buziole dla Was:*:*:*:*:*
[link widoczny po zalogowaniu]