Osa na szkole rodzenia u mnie mówili, że dziecko póki przybiera na wadze to nie zwracać uwagi na ulewanie. I żeby przewinąć przed jedzeniem, aby nie wybudzać później dziecka.
Rudaaa Paulaklara dołączam do grona z apatią. Nic nie robię a później sama na siebie wściekła jestem.
Co do badań... Musiałam poczekać na IP, bo była jedna młoda pielęgniarka, która miała na głowie wszystkie gabinety i recepcję. Jak dojdzie do porodu to na korytarzu tam chyba urodzę... Na USG i ktg musiałam iść na oddział. Na USG doktor skupiła się tylko na sercu. Ktg niby ok, ale w pewnych momentach tętno było poniżej 120 a w pewnych powyżej 160. I niby jest ok... Zaraz wstawię zdjęcie to oceńcie to dziewczyny, bo ja nie mam pojęcia jak to czytać. Było to najbardziej stresujące badanie w tej ciąży dla mnie...