Halo, halo, nikt nie rodzi?
U nas zaczyna się robić ciekawie, już 39 tydzień a tu ani widu ani słychu porodu.
Na dodatek mała ma już 4200 i zaczynam się bać, czy czasem na cesarkę mnie nie zgarną, a mała tyle się napracowała, żeby dobrze się do porodu SN obrócić...
I zaczynam się obawiać, czy ja na pewno dziewczynkę urodzę, bo i ciężka i na świat się nie spieszy i wszyscy dookoła ciągle mi całą ciążę powtarzali, że brzuch mam jak na chłopca...
Byłyby jaja