Termin ogólny na 29.09 ale moja ginekolog sie zlitowala nade mną i przeprowadzi cięcie 12.09. We wtorek rano mam przyjęcie do szpitala. Z jednej strony nie moge sie doczekać a z drugiej mam wrazenie że jeszcze tyyyle do zrobienia i przygotowania
Ale i tak za duzo nie moge zrobic bo brzuch bardzo boli i mam kosmiczną zadyszke jak tylko wejde na pietro
Zastanawiam sie tylko jak dlugo będą mnie trzymac w szpitalu.. z córką w zeszłym roku lezalam prawie tydzień i teraz boje się że bedzie podobnie i umre z tęsknoty za tym moim malym smrodkiem