Hej dziewczyny!
Trochę mnie nie było... Byliśmy na tygodniowych wakacjach w Ślesinie wraz z mężem i szwagierką. Wyjazd upłynoł nam spokojnie bez zbędnych atrakcji. Kwatera fajna bo starsi ludzie wynajmują pokoje u siebie w domu, pokoje z łazienkami ,lodówką , czajnikiem i mikrofalą a na parterze w pełni wyposarzona kuchnia. Do dyspozycji rowery, kajaki i 2 łódki gratis
Właściciel nas nawet przewiózł łódką z silnikiem po jeziorze także całkiem fajnie.
Powiem wam szczerze ,że powoli dobija mnie cukrzyca ciążowa ciągle trzeba się pilnować, nie ma mowy o zjedzeniu czegoś na mieście bo cukier zaraz jest kosmiczny, na wakacjach musiałam gotować obiady albo robiliśmy grila i cukry w normie a wystarczyło pół burgera czy zapiekanki żeby było źle.... ani się tym najeść ani nic
Do tej pory nie mogę do końca trafić co mogę zjeść żeby było ok, ostatnio zjadłam chleb razowy 2 kromki na 3 dzień i też już cukier gigant...
Wczoraj byłam u diabetologa jest ok, cały czas dieta kolejna wizyta za 3 tygodnie ale już jestem wymęczona tym rygorem chętnie bym zjadła bułke słodką albo coś innego... ale wiem ,że nie mogę nawet połówki takiej bułeczki bo cukier skoczy, męczy mnie to już wszystko takie to oto moje żale
Remont tej cudownej kuchni do tej pory się nie skończył codziennie jest nadzieja na koniec a tu zawsze coś ostatnio dla odmiany okazało się ,że prąd pod okap był źle zrobiony całe szczeście ,że obyło się bez kucia a kabel do przyłączenia odnalazł się przy podłodze ledwo wystający ze ściany ( nigdy więcej znajomych do remontu - chętnie panu bym w ramach podzięki krzywde zrobiła ). Jednak jest zmiana na plus bo całe meble już stoją a zostają pierdoły a to 3 półeczek brakuję, brak uchwytu czy dykt w kilku szafkach więc oby koniec był bliski zanim oszalejemy
Matka ze mnie do bani nic nie poprane ani poprasowane , nawet nie miała bym tego gdzie kłaść... wszystko przez ten remont do póki facet od mebli nie wyjdzie z mieszkania nie możemy posprzątać na tyle żeby coś szykować dla dziecka.... powoli przeraża mnie to wszystko bo trzeba będzie robić wszystko naraz a już nie raz brakuje mi sił. Upały męczą mnie nie miłosiernie i już nie daję rady się schylać. Przemeblowanie mieszkania nas jeszcze czeka, zakup mebli do przedpokoju i zakupy dla dziecka(allegro). No i pranie i prasowanie...
A to zdjęcie z Lichenia 30tydzień