Hello Brzucholki
Znów tu napisałyście nieźle
Sandra deser widziałam, normalnie zazdroszczę!! Też bym zjadła - ale dziś silna wola u mnie - bez większej ilości słodyczy
Mi też najlepiej się śpi w ramionach JS, Mała jakaś jest bardziej spokojna wtedy.
Porky no koty tak mają czasem, że gdzieś sobie sikną. Może mu zamknęłaś drogę do kuwetki, albo coś bo one same z siebie to nie sikają ... coś się musiało wydarzyć. A co do picia na budowach to wiem jak jest. Mój też pracował i miał taką ekipę, że oni non stop, jakby się ze smyczy urwali - na szczęście JS miał inne obowiązki, zresztą on jakoś nie jest zwolennikiem alko, więc jak nie byłam w ciąży to zazwyczaj ja piłam, a on nie
Magdalena tak czułam, że wszystko jednak spadnie na Twoją głowę i będziesz Ty wszystko organizować. Dziewczyno to Twój ostatni taki wolny weekend!! Odpocznij sobie trochę!!!
Milka uważaj na siebie. Niby taki spacer po sklepach to może się wydawać, że to nic - a to jednak jest duże obciążenie. Mój lekarz to mnie ciągle upomina, że do sklepów mam nie łazić. Odpoczywaj i daj znać jak się czujesz!!
Dorota u nas żadnego romantycznego wieczoru nie będzie.. jest SESJA
Ja właśnie wrzuciłam biszkopt na tort do piekarnika, a JS wkuwa geodezję. Mieliśmy jakąś godzinkę dla siebie. A Ty też nie przesadzaj z tym sprzątaniem i gotowaniem - wszystko trzeba z umiarem.
Ehh ciekawa jestem tego mojego biszkoptu ... jeszcze waniliowy zawsze mi ładnie wychodzi, a ten czekoladowy to jakoś nie do końca wychodzi taki delikatny. Ale to dla mojego chrześniaczka więc musi być dobry
Kupiłam jeszcze ozdoby (takie biedroneczki) i pisaki, żeby zrobić napis
Mam nadzieję, że wyjdzie mi to cudo
Ale to dowiem się jutro bo masę i strojenie zostawiam sobie na rano
Bo roczek dopiero o 16.30 w kościele, więc czas jest
A biszkopt robię, gdyby w razie w się okazało, że trzeba nowy zrobić
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]