My juz tez rozpakowani :-) Samuel urodzil sie wczoraj -14 marca o 2.30 po poludniu przez porod w wodzie... Wspanialy porod I niesamowite doswiadczenie....Jakbyscie mialy kiedys okazje to polecam - woda naprawde sie sprawdza...I dziecko jest bardziej zrelaksowane I wyciszone...I od razu umyte ;-)
Maly wazyl 3800 i mial 59 cm..
Mielismy wspaniala opieke szpitalna - cudowna polozna, pomocny personel.., dzieki czemu szybko sie zapomina o bolu i ciemnych stronach porodu..
Od poludnia dzis jestesmy juz w domu...Z dzieckiem i ze mna wszystko ok...Tylko nie wiem czy czesto I jak czesto budzic malego do karmienia, bo potrafi przespac 6-7 godz bez przerwy.
Jest w ogole bardzo spokojnym dzieckiem....Nasz starszy syn byl najglosniejszym I najbardziej glodym dzieckiem w calym szpitalu- karmilam go co pol godz...plus byl dokarmiany butelka, bo mleka nie starczalo...a tu wszystko odwrotnie...
Jak sobie radzicie z obolalymi brodawkami?
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]