Cytuj
julka2404Strawberry my planujemy z mężem w przyszłym roku otworzyć firmę transportową.
Ja też straciłam swoją dzidzię (w tamtym roku w listopadzie). Serduszko się nie wykształciło i miałam zabieg. Więc wiem co czujesz.
Dziewczyny uda nam się. Czasami na szczęście trzeba trochę poczekać
Gdyby transport nie byl moja pasja i nie mialabym sie czym zajac to bym zwiariowala. Bylam moderatorem na dwoch stronach stransportowych,tez bylo troche roboty.Teraz jestem w szkole spedycyjnej i w grudniu ide na praktyki spedycyjne
. Teraz ucze sie prawa transportowego i powiem wam,ze jestem przyszlym spedytorem z powolania hehehe .Moje kolezanki patrza na mnie jak na d**bila bo one pracuja jako fryzjerki,kosmetyczki itd a ja kocham ciezarowki hehe,ale jak to mowia kazdy ma swojego zajoba i go cwiczy
Co do straty malensta powoli sie podnosze,ale czasami mam chwile wiekszego i mniejszego kryzysu....Tak jeszcze bedzie bardzo dlugi,wazne,ze ma sie pasje,ktora pozwala psychice odpoczac chociaz na chwile
Zaraz zmykam kupic sobie jakas bielizne na przyjazd meza
to musi byc cos sexy crazy
[link widoczny po zalogowaniu]
[link widoczny po zalogowaniu]
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-11-18 12:15 przez Strawberry.