Zuzia, smacznej kawy! Ja też chcę taką maszynkę
a Tobie kochana to tryb pracy siedzący nie pasuje, nie twarzowo Ci
Widoki cudne...jak zwykle
Zazu, no niestety tak to jest u teściów.... aleś się napracowała! Ale tata będzie zadowolony
Co do spotkania JESTEM ZA!
Ustalcie i mam nadzieję, że większości spasuje termin
Zeberka, no nie wiem, co kupić synusiowi. Może ogromnego misia?
Co do włosów, to umyj je, ale nie susz suszarką-skoro jesteś w domu, to nie przeszkadza, że będziesz chodzić w mokrych włosach. Tylko nie wychodź na przeciągi. A słyszałam, żeby przetrzymać włosy-jak nie musisz, to spróbuj zrobić "dzień wolny" od mycia. Możesz też zrobić płukankę z pokrzywy (zioła z apteki zaparzone i przepłukać już po myciu przestudzonym naparem). Ewentualnie szampon z czarnej rzepy.
Ewelcia, co pysznego robiłaś dziś?? do kiedy masz wolne?
Besik gratuluję pozytywnych rzeczy
Przykro mi z powodu @... no nie takie rekordy miałyśmy bić, ale cóż...życie :/ Ale główka do góry, IDĄ ŚWIĘTA
Moja motywacja do sprzątania? Hmmm w sobotę urodziny i imprezka
Musi wystarczyć!
Przykro mi z powodu wątpliwej przyjemności przed świętami... heh, no przykre ale co zrobić? Musicie odbębnić i tyle.
Ojć, nie dość, że nie ma ciasta, to jeszcze sprzątania kupę... nie zazdroszczę
Milusia, my za Tobą też!!! Ucałuj Fabianka ode mnie
Z chrzcinami i porządkami dacie radę, będzie dobrze
Moreluska, dobrze, że nie wróciło to dziwne coś.
Ofieczka, i jak wyniki? historii z samochodem nie zazdroszczę... ale dobrze, że szefowa jest wyrozumiała
Agness dużo zdrówka dla Dawidka! Niech zdrowieje szybko! Super, że zakupy udane, coraz bliżej do chrzcin!
Jag, ja niegrzecznica?? To Tobie jakieś sprośnidła w głowie
nie dość, że pornole ogląda, to jeszcze na mnie zgania
Objawy owulacyjne OLEJ! Wrzuć na luz, nie zastanawiaj się nad wszystkim. Wiem, że ciężko, ale zajmij się porządkami światecznymi albo zakupami?? I wyłącz myślenie
Spróbuj!
Lusi, uważaj na siebie! a to niedobrz, tramwaj puścili na nieużywanych od lat torach
A na poważnie-dobrze, że Ci się nic nie stało :*
Julcia, cieszę się, że wróciłaś!!! Do żywych i do nas
A szpiegowi mówimy fuck off!!!
A ja jutro do pracy, o 13:00 się zwalniam, wracam do domu busem, na pocztę, na szybko obiad i prysznic i na 15:30 lekarz (reumatolog), potem zakupy na imprezę-znów wydamy kupę kasy :/ potem do rodziców oddać stacjonarny komputer (długa historia) i do domu. Jak przeżyję do niedzieli, to ją całą spędzę w łóżku!!!
Ok, jak zwykle się rozgadałam...zmykam przygotować się na juto i spaciu. Buziaki!
Ula