Planujące ciążę/bycie mamą 2019

A próbowaliście może badanie nasienia ? Wiem że facetom ciężko to przychodzi ale warto wiedzieć na czym się stoi, bo przy niewiedzy to ciągle zmartwienia . A nie zawsze wina leży po stronie kobiety , i nic nie sugeruje poprostu warto się upewnić. Mi na szczęście ginekolog zaleciła i jak powiedziałam mężowi to nawet nie dyskutował tylko od razu szukał gdzie i zrobił żeby mieć z głowy.

Trochę się martwię bo jajnik boli, może nie mocno ale drażniący ból. Od dłuższego czasu w zasadzie nie miałam żadnych objawów ciąży (jak wczesniej, wymyślonych oczywiście) a teraz trochę wszystko wróciło. Psychicznie jest ok, staram się nie nakręcać zbyt mocno, ale ten cykl strasznie mnie zaskakuje. A szczególnie płodny śluz tydzień po owulce ciekawa jestem co oznacza i jakoś tak inaczej wyglądam na twarzy już nie wspomnę o ogromnych cieniach pod oczami których dawno nie mialam. Piersi nie bolą nic a nic choć są większe , no ale to standard w 2 fazie cyklu. Trzymajcie kciuki dziewczynki , mam cicha nadzieję że to JUZ

Adz trzymam mocno kciuki !!

Ale powiem, że miałam tak, że tak bolały mnie piersi, że nie mogłam spać, chodzić po schodach i nosić usztywnionego stanika..myślałam, a nawet byłam pewna, że w końcu się udało. I później dostałam miesiączkę. Wtedy dopiero stwierdziłam, że psychika to potężna broń.
Teraz czekam na wiztye u gin 17 i oby coś udało się ustalić...

Trzymam kciuki. U mnie 12 dni do miesiączki. Ostatnio po bolewanie brzucha w dole i bokach tyle w sumie.. Nie mam nawet objawów na miesiączkę zawsze przed miesiączka mam piersi jak balony że tak to ujmw teraz nic większe ale nie nabrzmiale zawsze bolą teraz nic.. Trochę więcej śpię nic więcej ehh tak bardzo bym chciała żeby się udało...

Ogólnie to jem więcej słodyczy i ciągle mi zimno... No i kręgosłup mi mocno zaczął dokuczac.. I mam od dwóch dni mocno biały śluz

A no to minka ja nie jestem pewna, ale nadzieję mam tym razem większa niż zwykle. Zobaczymy może się zawiodę, chyba się przyzwyczaiłam

Mili trzymam mocno kciuki

Hej dziewczyny w jakim czasie po odstawieniu luteiny dostalyscie @? Mam 32 dc, 2 dni po odstawieniu luteiny i @ brak. Lekarz kazał zrobić test - nie wytrzymałam do rana i zrobiłam przed chwilą - negatywny, gruba wyrazista jedna krecha bez cienia wątpliwości.

Biedronka ciężko powiedzieć ... Pierwsze moje cykle na luteinie to dostawałam @ dzień po odstawieniu. Z czasem różnie , dwa razy dostałam jeszcze przed zakończeniem brania raz w 5 a drugi w 7 dzień (na 8 dni brania) , dwa razy spóźniała mi się po tydzień a w tym cyklu co poroniłam to po odstawieniu wogole nie dostałam @, dopiero jak się rozpoczęło poronienie. A luteinę brałam ok 2 lata .

Kurcze... Nie wiem co myśleć a czekanie na wiadomość od lekarza wydaje się wiecznością. Miał wątpliwość czy w ogóle miałam owulacje. Wyniki wyszły na granicy. Stwierdził że pewnie jej nie było i dostałam luteine. Miałam dostać @ dzień po odstawieniu. Teraz tym testem rozbudzil mi nadzieję, a ja już spisałam cykl na straty i czekałam na @ by od 5 dnia przyjmować clo. Test negatywny a może fałszywie? Może za wcześnie? 24 dnia cyklu miałam lekkie plamienie ale je zignorowalam że to przez luteine. Teraz jestem już głupia

Mnie boli w prawym boku

Kochana luteina blokuje plamienia a nie je wywołuje. Ja właśnie dlatego dostałam luteinę bo miałam @ co dwa tygodnie i ciągle plamienia. Teraz cisza ogólnie, jeśli chodzi o zbyt częste plamienia czy krwawienia, jedyne co to @ i w okolicach owulki jeśli ją wogole mam to pojawia się delikatne ale to nawet nie plamienie tylko krew w śluzie. Trzymam kciuki żeby jednak okazało się że kolejna fasolka nam rośnie a może beta zamiast testu ?

Ja się czuję fatalnie, ziewam cały dzień zresztą wczoraj też , i mam taką niechęć do robienia czegokolwiek że to jest tragedia. Odkąd wróciłam z pracy leże i nawet nie mam siły wstać żeby troszkę w domu ogarnąć coś . Jestem strasznie zmęczona. Ale czasami już tak mam , może jakieś choróbsko mnie łapie