Przepraszam, te plamy na bluzce to wina producenta wkładek!

Wysłane przez deserte 

deserte (offline)

17-03-2012 01:14:37

Gdańsk
Dawno, dawno temu, kiedy jeszcze mały Rafałek mieszkał w brzuszku i co rano radośnie kopał mamę po żebrach, rozpoczął się okres laktacji. Tak, przed porodem, bo to hormony, czasami tak bywa, wiecie same jak to jest. Od tego czasu Rafałkowa mama zaczęła korzystać z wkładek laktacyjnych. Sporadycznie, jak tylko problem się objawiał mokrymi plamami, aż w końcu regularnie, kiedy Rafał postanowił już odciąć pępowinę i zaczerpnąć pierwszy raz porodówkowego powietrza.
Jednak, jak to mama wymagająca, producentom wkładek ciężko było sprostać jej wymaganiom.
Zawsze wkładki miały jakąś wadę...
... a to się rozwarstwiały,
... a to były za małe,
... a to za mało chłonne,
... a to przeciekały,
... a to nagminnie się przesuwały,
... a to za sztywne,
... a to za nic nie dało się ich ukryć pod stanikiem,
albo po prostu były zupełnie nie takie i nie spełniały wymogów chwilowego napadu humorków. A Mama karmiła synka już ponad 5 miesięcy (nie zamierzała jeszcze kończyć), i na kolejne wkładki patrzyła wilkiem, upatrując w nich skrajnych wrogów. Aż pewnego dnia, zupełnie zniechęcona, za namowami Rafałkowego taty, zgłosiła się do akcji Philips AVENT.
Zupełnie niespodziewanie kurier przyniósł paczkę, w której znajdowały się dwa opakowania wkładek - na noc i na dzień.
Nieufnie zostały rozpakowane, obejrzane z każdej strony i...
- Nie, nie, nie! Na pewno w tym miejscu, gdzie jest mniej materiału, żeby dopasowały się do piersi, będą przeciekać! Bez wątpienia! I co ja potem napiszę? Że złe?! Jeszcze kary jakieś na mnie nałożą, jeszcze....
Ale jak to Mama uparta i zawzięta, spróbowała. Zdziwieniom nie było końca.
Wkładki bardzo dobrze się dopasowały, brodawkom nie groziło zgniecenie. Były idealnie miękkie, dzięki czemu nie podrażniały tak delikatnych okolic. Stabilnie trzymały się na miejscu, w dodatku pochłaniały cały pokarm, a mimo tego nie stawały się niesamowicie ciężkie. W żaden sposób nie rozwarstwiały się. Pokarm nie uciekał bokiem, zupełnie nie przeciekały, nawet "przecięcia". A stanik w ogóle nie zdradzał się ze swojej zawartości wkładkowej. Kiedy nadeszła noc, wkładki nocne okazały się równie skuteczne.
Zaskoczona Mama dopatrywała się w tym jakiegoś podstępu.
Ale kolejne dni zupełnie nie zmieniły jej zdania.
W końcu trafiła...m na najlepsze wkładki. Philips AVENT- dziękuję! Laktacja dzięki Wam stała się ... bezpieczniejsza. Ryzyko wstydliwych plam zostało zminimalizowane do zera.

A Wy, drogie mamy? Jaka jest Wasza opinia? Czego oczekujecie od Waszych wkładek? Jakie są Wasze doświadczenia? Czy zmieniłyście wymagania do wkładek w czasie laktacji (przecież na początku znacznie ciężej jest zapanować nad pokarmem)?

Pozdrawiam,
Mama Rafałka


[link widoczny po zalogowaniu]



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-17 01:19 przez deserte.

subtelle (offline)

28-03-2012 12:29:30

śląsk/małopolska
Bardzo podoba mi się Twoja recenzja smiling smiley
Z jajem, ale na temat smiling smiley Zdecydowanie ulubiona wśród już przeczytanych smiling smiley

Pozdrowienia dla Rafałka i Rafałkowej Mamy smiling smiley



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-28 12:30 przez subtelle.

deserte (offline)

28-03-2012 13:40:23

Gdańsk
Bardzo się cieszę, że się podoba : ) Samo życie ; )
A jak Twoje karmienie? Widziałam w Twoich komentarzach, że karmisz synka już rok! smiling smiley Pewnie wkładki laktacyjne wypróbowałaś już wszystkie możliwe : )
Podzielisz się opinią jak to wygląda po takim czasie? Czy mniej pokarmu ucieka?

Serdecznie pozdrawiam : )


[link widoczny po zalogowaniu]

subtelle (offline)

28-03-2012 14:36:20

śląsk/małopolska
Tak, wkładek wypróbowałam co najmniej kilka rodzajów.
Po jakimś czasie pokarmu jest mniej, tak że z pewnością mniej go ucieka. U mnie laktacja zmniejszyła się z chwilą powrotu do pracy, ale też wtedy gdy Synek zaczął zjadać inne pełnowartościowe posiłki. Ale wkładki nadal się przydają, np podczas pracy, kiedy nie karmię i czasem piersi są pełne. Albo podczas karmienia, zawsze z drugiej piersi mam potok smiling smiley

deserte (offline)

28-03-2012 22:14:20

Gdańsk
Ja po 5. miesiącach też czuję, że jednak mam mniej pokarmu, chociaż małemu dopiero zaczęłam dawać odrobinę jabłuszka czy marchewki do posmakowania. Faktycznie, z drugiej piersi też zawsze mam potok, wtedy wkładka laktacyjna jest konieczna. Ciekawe, dlaczego tak jest, zupełnie jakby natura przewidziała, że mamy mieć bliźniaki ; ) Udało Ci się wrócić do pracy i zapobiec zanikowi laktacji? Jestem pod wrażeniem. : ) Ale dobrze mieć taką informację, że jednak powrót do pracy nie jest wyrokiem całkowitej utraty pokarmu.


[link widoczny po zalogowaniu]

subtelle (offline)

30-03-2012 08:36:46

śląsk/małopolska
Ściągałam pokarm w trakcie pracy, zostawiałam go w lodówce do podania butelką na drugi dzień. I udało się smiling smiley
Na początku 2x w trakcie pracy, później raz. Pół roku mija, odkąd wróciłam do pracy i nadal karmię. Tak że nie ma konieczności odstawiania po powrocie smiling smiley
Zapraszam na mój watek smiling smiley
[ebobas.pl]
Pozdrawiam.

deserte (offline)

31-03-2012 17:29:58

Gdańsk
Faktycznie, to chyba jedyne wyjście. Nie wiem wprawdzie, czy dam radę karmić aż rok, ale chciałabym na pewno jeszcze dłuższy czas.

Przyszła mi jeszcze do głowy taka myśl, że na początku laktacji ciężko jest opanować nawał pokarmu, i wtedy nawet na dzień idealnie sprawdzą się wkładki... na noc. Są grubsze, bardziej chłonne. Myślę, że idealne. Co sądzicie o tym?


[link widoczny po zalogowaniu]

kasiulka001 (offline)

31-03-2012 22:16:59

Moja ocena tych wkładek jest jak najbarziej pozytywna . Soper chłonne, zapewniają poczucie komportu no i ultra cienki w porównaniu do innychsmiling smiley Mały minusik to jak dla mnie trochę słaby pasek klejący dla kobiet bardzo aktywnych które uprawiają sport.Ale ogólnie rzecz biorąc jedne z lepszych na rynkusmiling smiley)) Tak więc zachęcam do kupnasmiling smiley))))

deserte (offline)

01-04-2012 02:00:41

Gdańsk
Kasiulka, dziękuję za opinię! : )
Powiesz coś więcej, od jak dawna karmisz?
Uciekały Ci wkładki bokiem? : )) Szczerze mówiąc, niewiele o tym wiem, ponieważ mi niewygodnie z przyklejoną wkładką, wydaje mi się, że lepiej "działa" jak sama dopasowuje się, i wtedy mi nie wypada. Zupełnie nie przyklejam tych pasków klejących. Nawet jak chodziłam na fitness to jakoś nie uciekały. Jak było u Ciebie? I fakt, są naprawdę cieniutkie.
Pozdrawiam : )


[link widoczny po zalogowaniu]

mariolkaaa (offline)

01-04-2012 16:36:47

G...
Dla mnie spełniaja wszytskie warunki i są warte swojej cenysmiling smiley) dla mnie bombasmiling smiley)
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty
Forum eBobas.pl - Statystyki

Globalne
Wątki: 6014, Posty: 1547950, Użytkownicy: 73665.
Ostatnio dołączył/a Justys80.

Statystyki tego forum
Wątki: 65, Posty: 353.